Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Korekta na GPW? Nowy szef MAP: spółki mają dostarczać wartość państwu

Udostępnij

Rekonstrukcja rządu przyniosła duże zmiany w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Co przyniesie odwołanie technokratycznego Jakuba Jaworowskiego, dla którego budowanie wartości giełdowej spółek skarbu państwa było swoistym fetyszem?

W ramach planowanej od tygodni rekonstrukcji rządu, jedną z największych niespodzianek była zmiana na stanowisku ministra aktywów. Został nim Wojciech Balczun, skuteczny i ceniony menadżer „od spraw beznadziejnych”. 

W czwartek na profilu X Ministerstwa Aktywów Państwowych opublikowano krótkie nagranie wideo, w którym Balczun przedstawił swoje plany dotyczące zarządzania państwowym majątkiem.

„Mam bardzo szeroko zakrojone plany dotyczące zarządzania majątkiem państwowym, dotyczące budowy wartości naszych spółek, dotyczące tak naprawdę trochę większego zaangażowania się w kwestie biznesowe, weryfikacji strategii poszczególnych podmiotów, a przede wszystkim budowy wartości w taki sposób, żeby ten zasób państwowy dostarczał odpowiedniego value (wartości) państwu polskiemu, a tym samym przekładał się na dobro obywateli” – powiedział w nagraniu nowy szef MAP.

Mimo, że w wypowiedzi Balczuna pojawia się „budowa wartości spółek”, większość komentatorów odebrała te słowa jako zapowiedź korekty polityki realizowanej dotąd przez Jakuba Jaworowskiego. 

Jeszcze 17 lipca, najwyraźniej świadomy perspektywy swojego odwołania, Jaworowski podkreślał na konferencji prasowej, że „od początku stycznia do połowy lipca łączna kapitalizacja spółek skarbu państwa notowanych na giełdzie wzrosła aż o 43,3 proc., osiągając poziom niemal 410 mld zł, czyli o 123,7 mld zł więcej niż na początku roku”. Rzeczywiście aspekt rynku kapitałowego i celowość oraz efektywność gospodarowania majątkiem spółek państwowych był dla byłego już szefa MAP kluczowy. 

Z politycznego punktu widzenia był to jednak rosnący problem dla premiera, ponieważ wobec piętrzących się wyzwań ekonomicznych, narzędzia jakimi są wielkie koncerny, to prawdziwe „polityczne złoto”. Z tej perspektywy upadek technokratycznego Jaworowskiego wydawał się tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że jego nominację przyjmowano z pewnym niedowierzaniem. Bez doświadczenia politycznego, bez politycznej siły, zdany całkowicie na łaskę premiera. To nie mogło się udać.

Czytaj także: Rekonstrukcja rządu: koncentracja kompetencji energetycznych bez wariantu maksimum?

Nie wiadomo oczywiście jaki będzie jego następca? Wojciech Balczun to również znany i doświadczony człowiek w biznesie krajowym i międzynarodowym. Menedżer wysokiego szczebla w PKO BP, prezes PKP Cargo, przewodniczący rady nadzorczej LOT, szef ukraińskich kolei, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu – to tylko najbardziej znane elementy jego portfolio. Teoretycznie wiele łączy go więc z poprzednikiem. Jednak w przeciwieństwie do niego ma silne zaplecze polityczne. Niegdyś wspierany przez Cezarego Grabarczyka i jego spółdzielnie, dziś związany z Robertem Kropiwnickim…wiceministrem w MAP. 

Mimo, że jak słychać w kuluarach Balczun to zawodnik bardzo samodzielny, to jednak z dużo większym prawdopodobieństwem spółki będą poza budową giełdowej wartości uczestniczyć w inicjatywach państwa. A to -poza szczytami osiąganymi przez GPW- zapowiedź korekty dla inwestorów.

 

Udostępnij