Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Alert europejski: Klimatyczny system ETS pierwszy raz bezpośrednio dotknie zwykłych obywateli

Udostępnij

Wielkimi krokami zbliża się początek nowej kadencji Parlamentu Europejskiego, a wraz z nim końcówka prac obecnej Komisji Europejskiej. Czego należy się w związku z tym spodziewać? W pierwszej części cyklu omawiamy kwestie związane z ETS2 oraz Społecznym Funduszem Klimatycznym w kontekście budynków i transportu.

DARMOWY NEWSLETTER LEGISLACJI EUROPEJSKIEJ: SUBSKRYBUJ

Nowa „układanka” w Parlamencie Europejskim

W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego dostrzec można nowy trend, który sprawił, że to konserwatywne i prawicowe partie zyskały na znaczeniu w rozpoczynającej się 16 lipca w Strasburgu nowej kadencji. Grupa Zielonych, która w poprzedniej kadencji – jako 4-te największe ugrupowanie polityczne – dysponowała 71 głosami (co stanowiło ok. 10% wszystkich głosów w Parlamencie) straciła grunt pod nogami. Obecnie ich „siła” to ok. 53 głosów, co plasuje ich aż na 6-tym miejscu, tuż przed Grupą Lewicy. Czy to jednak wpłynie na agendę realizowaną przez UE w kontekście polityki energetyczno-klimatycznej? Na obecnym etapie trudno to przesądzać, ale warto już dziś wiedzieć jakie inicjatywy legislacyjne będą przedmiotem politycznych dyskusji w nadchodzących latach.

Źródło: www.europarl.europa.eu

2 cele jako motywy przewodnie nowej kadencji

Przed nowym Parlamentem Europejskim stoi znaczące wyzwanie związane z zapewnieniem poprawnego wdrożenia przepisów wynikających z pakietu „Fit for 55”. „Leitmotivem” kolejnych 5 lat będzie więc cel redukcji emisji. W tym miejscu warto zauważyć, że uwaga legislatorów zostanie przesunięta w kierunku polityki przemysłowej oraz inwestycji w czyste technologie, aby zapewnić realizację celów klimatycznych UE na 2030 r.

W ciągu ostatnich lat instytucje UE uchwaliły wiele regulacji związanych z klimatem w ramach Europejskiego Zielonego Ładu – w tym nowe cele dotyczące OZE i efektywności energetycznej oraz nowe standardy emisji CO2 dla samochodów i budynków. Wiele z tych regulacji zawiera szczegółowe harmonogramy dla Komisji Europejskiej w celu przyjęcia dalszych przepisów w formie aktów wykonawczych – aktów delegowanych lub wykonawczych – które choć techniczne, są również wysoce polityczne.

Kolejnym tematem jest nowy cel na 2040 r. o którym pisaliśmy już kilka razy – między innymi TUTAJ. To jednak będzie zadanie głównie dla Komisji Europejskiej. Do jego formalnego ustanowienia i wpisania w obecnie funkcjonujące prawo klimatyczne niezbędna będzie zgoda liderów państwa członkowskich UE. Na obecnym etapie dostrzec można, że poparcie dla tego rozwiązania stopniowo rośnie, choć zaskakujący „pivot” może nastąpić po ostatnich wyborach parlamentarnych we Francji.

Zobacz także: Nowe przepisy klimatyczne Unii Europejskiej to koszt kilkudziesięciu tys. zł dla wielu polskich rodzin już w latach 30-stych

Kontrowersyjny ETS2

Niewątpliwie najbardziej kontrowersyjną polityką, którą nowo wybrany Parlament będzie musiał wdrożyć, jest system handlu emisjami UE dla transportu drogowego i paliw grzewczych – czyli tzw. ETS2. Nowy system ma zostać uruchomiony w 2027 lub 2028 roku. Termin jego uruchomienia jest zaś uzależniony od rynkowych cen gazu i ropy.

Skąd jednak te kontrowersje? Odpowiedź na to pytanie jest prosta – po raz pierwszy system ETS bezpośrednio dotknie zwykłych obywateli. Do tej pory ETS był przedmiotem dyskusji wyłącznie wśród przedstawicieli sektora energetycznego, ciepłowniczego i przemysłowego. Koszty wynikające z konieczności zakupu uprawnień do emisji nie były zaś bezpośrednio widoczne dla statystycznego „Kowalskiego”. ETS2 znacząco zmieni obecną sytuację.

Sytuacji nie sprzyja również fakt, że według analityków koszty związane z ETS2 mogą dość szybko rosnąć, ponieważ wszystkie uprawnienia będą sprzedawane na aukcjach już od pierwszego dnia funkcjonowania systemu. To wszystko przełoży się zaś na zwiększone obciążenie kosztami zarówno kierowców, jak i samych gospodarstw domowych – głównie tych zasilanych węglem i gazem.

ETS2 będzie więc jednym z kluczowych tematów w pracach Parlamentu Europejskiego – zwłaszcza w kontekście ochrony gospodarstwa domowych, a także promowania polityk związanych z efektywnością energetyczną.

Nowy-stary Fundusz na ratunek społeczeństwu

Rozszerzenie wspomnianego wyżej systemu ETS na sektory transportu i budownictwa będzie miało znaczące konsekwencje społeczne. Wzrost cen paliw i energii może prowadzić do pogłębiania się nierówności, a także do protestów społecznych.

Naprzeciw wyzwaniom związanych z nowym ETS-em wyjść ma Społeczny Funduszu Klimatyczny, który z założenia doprowadzić ma do zebrania co najmniej 86,7 mld euro w latach 2026-2032. Środki pochodzące z tego Funduszu mają zostać przeznaczane na wsparcie dla najbardziej narażonych gospodarstw domowych. Z czego będzie on jednak zasilany? Państwa UE będą zobowiązane przeznaczyć jedną czwartą swoich dochodów z aukcji uprawnień ETS2 do funduszu, a 50 mln uprawnień zostanie pobranych z istniejącego ETS.

Co z tego wynika?

System ETS2 obok prac związanych z zabezpieczeniem celu redukcji emisji na rok 2030, a także ustanowieniem nowego celu na 2040 r. będzie jednym z najbardziej politycznych tematów. Prace nowego Parlamentu mogą być więc zgubą lub też ratunkiem dla firm z sektorów paliwowych oraz motoryzacyjnych zajmujących się produkcją pojazdów elektrycznych. Mowa o gigantach takich jak m.in. PKN Orlen, BP, czy też Unimot, które już dziś próbują dynamicznie transformować swój biznes.

System ETS2 nie pozostanie także bez wpływu na deweloperów, którzy od kilku lat w Polsce przeżywają prawdziwą hossę. Prawdziwym wygranym obecnej sytuacji będzie jednak sektor ciepłowniczy, który może spodziewać się dynamicznego wzrostu zapytań o przyłączenie do sieci w perspektywie najbliższych lat.

 

Udostępnij