Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Najbardziej zamożny 1 proc. światowej populacji odpowiada za 15 proc. emisji CO2

Udostępnij

Unia Europejska planuje osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Naukowcy wymyślają nowe sposoby, decydenci inwestują miliardy, aby zaprzestać zanieczyszczaniu klimatu. Tymczasem w latach 2005-2019 emisje CO2 z prywatnych samolotów wzrosły o 31%.

Organizacja T&E opublikowała raport, z którego wynika, że prywatne odrzutowce są aż 10-krotnie bardziej emisyjne od samolotów komercyjnych i aż 50-krotnie bardziej szkodliwe niż pociągi. Prywatny lot wytwarza 4 razy więcej emisji niż przeciętny człowiek przez rok. Na taki luksus nie może pozwolić sobie każdy. Według badania właściciele takich maszyn mają majątki o średniej wartości 1,9 mld euro. To właśnie 1% najbogatszej ludności świata odpowiada za emisję dwukrotnie większej ilości CO2 niż 50% uboższych mieszkańców.

Najpopularniejsze trasy prywatnych odrzutowców w Europie

7 z 10 tras prywatnych samolotów w Europie, na których odnotowuje się najwyższe zanieczyszczenie, przebiega na linii Wielka Brytania-Francja-Szwajcaria-Włochy. Najpopularniejszą z nich jest ta, z Paryża Le Bourget do Genewy. Lata nią średnio 10 samolotów dziennie, a sama podróż trwa niecałą godzinę. We Francji prywatne loty stanowią aż 10%, a ponad połowa z nich ma trasę poniżej 500km.

-Latanie prywatnym odrzutowcem to chyba najgorsze, co można zrobić dla środowiska. A mimo tego superbogaci latają sobie, jakby kryzysu klimatycznego w ogóle nie było. Pocieszające jest to, że rynek prywatnych odrzutowców aż prosi się to przełom w lotnictwie w stylu Tesli, co sprawia, że samoloty wodorowe i elektryczne być może szybciej staną się rzeczywistością – powiedział Andrew Murphy, dyrektor ds. lotnictwa w T&E.

Celebryci i miliarderzy walczą ze śledzeniem ich prywatnych odrzutowców. Informacje o generowanym przez nich śladzie węglowy psują im PR

Jak temu zapobiec?

We Francji już zakazano części krótkodystansowych lotów krajowych. Raport T&E przedstawił trzy pomysły, które mogłyby zapobiec tak szkodliwym działaniom prywatnych lotów:

1. Do 2030 roku europejscy decydenci powinni dopuszczać do prywatnych lotów poniżej 1000 km jedynie samoloty elektryczne, bądź wodorowe.

2. Przed wprowadzeniem powyższych zmian należy wprowadzić efektywną cenę emisji, podatek od paliwa lotniczego, a także podatek lotniczy, które będą uzależnione od wagi samolotu i długości trasy. Takie działanie miałoby zrekompensować nieproporcjonalny wpływ na klimat prywatnych lotów.

3. Zarówno firmy, jak i osoby prywatne powinny zobowiązać się do rzadkiego korzystania z prywatnych odrzutowców, jeśli podróż nie będzie przez to opóźniona więcej niż 2,5 godziny.

Co z tego wynika?

Prywatne odrzutowce mimo tak opłakanego wpływu na środowisko nadal nie zostały opodatkowane w większości krajów Europy. Wynika to ze zwolnień z unijnego systemu handlu emisjami uprawnieniami i braku opodatkowania paliwa lotniczego. T&E wyliczyło, że nałożenie takiego podatku w UE i Wielkiej Brytanii przyniosłoby 365mln euro. Takie środki mogłyby zostać przeznaczone na technologie rozwijające zielone technologie w lotnictwie.

Banki będą oceniać firmy pod kątem podejścia do klimatu

Udostępnij