Alert legislacyjny: jest nowy projekt ustawy o zapasach, ale stary przepis o utrzymywaniu pustej przepustowości na interkonektorze zostaje
Po wecie Prezydenta Karola Nawrockiego rząd proponuje nowy projekt ustawy o zapasach. Nowelizacja choć okrojona z przepisu usuwającego nakaz utrzymywania przepustowości na interkonektorze zawiera przepisy niezbędne dla właściwego funkcjonowania rynku gazu.
Subskrybuj nasz newsletter legislacyjny
Obszar – utrzymanie zapasów gazu
Projekt ustawy o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym oraz ustawy – Prawo energetyczne ma na celu zapewnienie ciągłości i bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego oraz uproszczenie procedur składania dokumentów wymaganych w stosunku do przedsiębiorców z branży energetycznej.
Ścieżka legislacyjna
Projekt ustawy został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów i na dniach powinien zostać przyjęty przez rząd.
Przedłużenie usługi biletowej i prostsze zasady biurokratyczne
Projekt zakłada przedłużenie okresu świadczenia przez RARS tzw. usługi biletowej w zakresie utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego do dnia 30 września 2026 r.
Poza tym nowelizacja zakłada zwiększenie ilości zapasów agencyjnych przy jednoczesnym zmniejszeniu zapasów obowiązkowych wraz z harmonogramem ich przejmowania przez RARS. Zaproponowany harmonogram zakłada przesunięcie obowiązku utrzymywania zapasów paliw odpowiadających 8 dniom zapotrzebowania kraju na ropę naftową i paliwa w ciągu trzech kolejnych lat.
W projekcie zaproponowano zwiększenie roli RARS w tworzeniu, utrzymywaniu i finansowaniu za pomocą systemu opłaty zapasowej zapasów interwencyjnych z docelowym poziomem posiadania zapasów obowiązkowych ropy naftowej i paliw ciekłych, w ilości odpowiadającej iloczynowi 45 dni i średniego dziennego przywozu netto ekwiwalentu ropy naftowej w poprzednim roku kalendarzowym (producenci i handlowcy) oraz 45 dni zapasów agencyjnych.
Dodatkowo projekt określa, że niedostępność systemu teleinformatycznego prowadzonego przez RARS – Platformy Paliwowej zachodzi, gdy użytkownicy nie mają możliwości złożenia sprawozdań informacji, deklaracji lub zestawień dotyczących podmiotów zlecających usługi w zakresie wytwarzania, obrotu, w tym obrotem z zagranicą paliwami ciekłymi, o rodzajach oraz ilości wytworzonych, przywiezionych i wywiezionych paliw ciekłych, a także ich przeznaczeniu lub o rodzajach i lokalizacji infrastruktury paliw ciekłych wykorzystywanej do prowadzonej działalności.
W przypadku stwierdzenia niedostępności portalu Prezes RARS niezwłocznie ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej RARS informację o czasie wystąpienia i przyczynie niedostępności.
Jeżeli niedostępność będzie trwała w ostatnim dniu terminu, do upływu którego istnieje obowiązek złożenia wymaganych dokumentów, termin na złożenie dokumentów wydłuża się o trzy dni od dnia następującego po przywróceniu dostępności portalu, a złożenie dokumentów w tym terminie uznaje się za złożone w ustawowym terminie.
Po przywróceniu funkcjonalności portalu Prezes RARS niezwłocznie ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej RARS informację o czasie przywrócenia dostępności portalu.
Co z tego wynika?
Projektowaną ustawę o zapasach można określić jako plan minimum, gdyż rząd w związku z wetem Prezydenta Nawrockiego wycofał z niej przepis znoszący wymóg utrzymywania przepustowości na interkonektorze przez podmioty posiadające magazyny gazu za granicą.
Zamiast tego rząd przedłuża RARS możliwość wykonywania tzw. usługi biletowej polegającej na utrzymywaniu w imieniu przedsiębiorstw energetycznych zapasów obowiązkowych gazu ziemnego, co jest oczywiście konieczne dla zapewnienia odpowiedniego poziomu zapasów i ciągłości dostaw.
Poza tym zwiększenie poziomu zapasów utrzymywanych przez RARS (zapasów agencyjnych) oraz zmniejszenie poziomu zapasów obowiązkowych czyli utrzymywanych przez producentów i handlowców może budzić mieszane uczucia.
Z strony jednej można podzielić argumentację Ministerstwa Energii, wg którego projektowana zmiana dzięki przeniesieniu części obowiązku tworzenia zapasów ropy i paliw z producentów i handlowców na RARS, zmniejszy koszty ponoszone przez przedsiębiorstwa oraz zmniejszy presję na zapotrzebowanie na pojemności magazynowe.
Z drugiej jednak strony już dziś producenci i handlowcy mogą korzystać z usługi biletowej i przekazać częściowo swoje zadania w zakresie magazynowania gazu na RARS, przez co są one odciążone. Poza tym działalność samej RARS czy też jej poprzedniczki - Agencji Rezerw Materiałowych nie wzbudza zbyt wielkiego zaufania, biorąc pod uwagę wpadki tych instytucji podczas pandemii COVID 19 oraz w trakcie kryzysu energetycznego wywołanego wojną na Ukrainie.
Pozytywnie należy natomiast ocenić uproszczenie i doprecyzowanie procedur składania sprawozdań informacji, deklaracji lub zestawień związanych z szeroko pojmowanym tworzeniem zapasów, co powinno zniwelować niepokój przedsiębiorców co do narażania się na potencjalne kary za niezłożenie dokumentów w terminie.
Pozostawienie przepisu dotyczącego wykupu pojemności na interkonektorze oznacza natomiast, że z jednej strony możemy mieć droższy gaz (o czym już wiele napisano), a z drugiej strony mamy potencjalny konflikt z Komisją Europejską, która z pewnością będzie chciała wyegzekwować w stosunku do Polski respektowanie przepisów rozporządzenia SoS.
Jeśli chodzi natomiast o nasze krajowe podwórko, jest to z pewnością pierwsze (być może niezbyt istotne) ustępstwo legislacyjne rządu względem Prezydenta Nawrockiego. Nie można na tej podstawie stwierdzić, że Karol Nawrocki paraliżuje rząd, ale na pewno pokazuje to, że Prezydent tonuje ruchy rządzących.
