LiveChat Software utrzymał pozytywne trendy w okresie kwiecień-czerwiec - prezes (wywiad) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
02 lip 2020, 10:01

LiveChat Software utrzymał pozytywne trendy w okresie kwiecień-czerwiec - prezes (wywiad)

LiveChat Software utrzymał w okresie kwiecień-czerwiec pozytywne trendy widoczne w poprzednich miesiącach roku - liczba tzw. triali jest znacząco wyższa niż na początku roku, ARPU wzrosło, a churn wraca do niższych poziomów - poinformował PAP Biznes prezes Mariusz Ciepły. Spółka zamierza w najbliższym czasie skoncentrować się na rozwoju w USA, gdzie buduje kilkuosobowy dział sprzedaży i chce pozyskiwać większych klientów.

"Trendy, które wskazywaliśmy ostatnio utrzymują się. Liczba nowych tzw. triali (okresów próbnych - PAP) jest znacząco wyższa niż na początku roku, trend jeśli chodzi o ARPU jest nadal pozytywny, za to churn wraca do stanu sprzed pandemii. W połowie lipca przedstawimy dane na temat kwartału kwiecień-czerwiec" - napisał prezes w odpowiedzi na pytania PAP Biznes.

Na początku czerwca LiveChat Software podał, że liczba aktywnych klientów głównego produktu firmy przekroczyła 30 tys. - na koniec marca było to 28.784 klientów. W maju firma zanotowała rekordowy wzrost liczby klientów w ujęciu netto, który wyniósł 669.

Spółka poinformowała ponadto w opublikowanym we wtorek raporcie rocznym, że dzięki styczniowej zmianie modelu rozliczeń z klientami (płatność za każdego użytkownika LiveChat, a nie jak wcześniej za każde stanowisko) istotnie wzrosła średnia cena sprzedaży LiveChat dla nowych użytkowników oraz zwiększyło się łączne ARPU produktu. Pozytywny wpływ na średnią cenę sprzedaży i ARPU w ChatBot miało wprowadzenie w styczniu nowych planów abonenckich.

We wtorkowym raporcie firma podała również, że wskaźnik odejść klientów wzrósł w marcu w okolice 3,9 proc. wobec długoterminowej średniej na poziomie 3 proc. W kwietniu churn zwyżkował do ok. 4,5 proc., ale w drugiej części miesiąca spadł. Ten pozytywny trend został potwierdzony w maju.

Ciepły ocenił, że popyt na produkty firmy wzrósł w ostatnim czasie m.in. ze względu na skutki pandemii COVID-19 i większe zapotrzebowanie na narzędzia do komunikacji online.

"Widzimy, że klienci intensywniej wykorzystują nasze produkty, widać to choćby po liczbie czatów. To oczywiście daje powody do optymizmu. Nawet patrząc z naszej własnej perspektywy - niedługo otworzymy (ze sporymi ograniczeniami) biuro, ale będziemy zachęcać ludzi do pracy zdalnej. Radzimy sobie świetnie w tym modelu i widzimy, że świat i biznes trochę się zmieniły" - napisał.

Spółka zamierza w najbliższym czasie skoncentrować się na rozwoju w USA, gdzie LiveChat chce pozyskiwać większych klientów niż do tej pory. Obecnie Stany Zjednoczone, razem z Kanadą, odpowiadają za niemal 50 proc. przychodów firmy.

"Jesteśmy bardzo mocni jeśli chodzi o zautomatyzowany proces sprzedaży do mniejszych firm, ale mamy wszystkie elementy układanki potrzebne, żeby mieć coraz więcej klientów generujących wyższy MRR (powtarzalne miesięcznie przychody - PAP). Musimy je złożyć i to jest bardzo ważne wyzwanie na najbliższe kwartały" - napisał prezes.

"Bardzo mocno koncentrujemy się na USA. To największy rynek z największym potencjałem, ale też kraj który wyznacza trendy. Jeśli wygramy tam, to wygramy wszędzie" - dodał.

LiveChat buduje dział sprzedaży w USA. Spółka myśli o kilkuosobowym zespole, który ma być wspierany przez oddział w Polsce.

"Potrzebujemy nie tylko ludzi, którzy będą na miejscu, ale też najlepiej rozumieją ten rynek, potrzeby firm, mentalność ludzi. Od ponad pół roku mamy tam szefa sprzedaży, który już wniósł dużo wiedzy do naszej organizacji. Właśnie znaleźliśmy nowe biuro w Bostonie i będziemy zatrudniać ludzi, którzy będą współpracować stamtąd z polskim zespołem" - napisał Ciepły.

"Dziś już mamy klientów korporacyjnych - zarówno wielkie marki, jak firmy z bardzo dużymi przychodami, czy - co dla nas najważniejsze - wykupujących licencje dla setek agentów. Więc wiemy, że nie są poza naszym zasięgiem, ale możemy mieć ich znacznie więcej" - dodał.

Prezes zadeklarował jednocześnie, że pomimo rozwoju biznesu w Stanach spółka będzie starała się nie zwiększać istotnie kosztów. Jak napisał, chce by firma nadal działała w modelu startup.

"To znaczy, że liczymy pieniądze i uważamy z wydatkami" - dodał.

Pytany o inne plany, Ciepły zwrócił uwagę na rebranding produktów LiveChat, który rozpoczął się w kwietniu.

"W tym momencie nie mamy nic do zakomunikowania, ale chciałbym zwrócić uwagę na rebranding. On jest dla nas ważniejszy niż może się to z zewnątrz wydawać, ale to jeszcze nie jest zakończony proces" - powiedział.

"Wszystkie produkty są ważne, trudno je jednak porównywać bo są na bardzo różnym etapie swojego życia. Od liczby produktów ważniejsze dla nas jest to, żeby one tworzyły ekosystem, uzupełniały się, tworzyły komplementarną ofertę. Nad tym pracujemy" - dodał.

We wtorek LiveChat Software opublikował raport za rok obrotowy zakończony w marcu. Grupa osiągnęła 130,9 mln zł skonsolidowanych przychodów i 76,1 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Oznacza to wzrost o odpowiednio 19,7 proc. i 33 proc. w stosunku do poprzedniego roku finansowego.

Wyniki LiveChat Software w czwartym kwartale 2019/2020 okazały się lepsze od konsensusu PAP Biznes. Przychody sięgnęły w tym okresie 36 mln zł (konsensus zakładał 35,6 mln zł), a EBITDA wyniosła 26,1 mln zł (wobec konsensusu 23,8 mln zł).

LiveChat podał też, że chce wypłacić z zysku netto za zakończony rok obrotowy dywidendę, która łącznie z dwiema zaliczkami wyniesie 2,48 zł na akcję. Na dywidendę spółka przeznaczy tym samym 63,9 mln zł.

Przy okazji raportu rocznego firma opublikowała również tzw. "Konstytucję" zawierającą m.in. misję i wizję firmy oraz plany rozwoju.

Łukasz Kucharski

(PAP Biznes), #LVC

kuc/ asa/

Zobacz także: LiveChat Software SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości