Asbis zakłada wzrost przychodów i zysków w 2022 roku. Grupa nie widzi powodów, by rentowność miała spaść w kolejnych kwartałach - poinformował dyrektor ds. relacji inwestorskich i ryzyka Costas Tziamalis.
"Przygotowujemy obecnie budżet na 2022 rok i nie jest to tajemnicą, że mierzymy wyżej (niż w tym roku - PAP). Zarówno w kontekście przychodów, jak i zysków. Nie jest tak, że zakładamy brak wzrostu w przyszłości" - powiedział Tziamalis podczas konferencji.
Asbis prognozuje 2,9-3,1 mld USD przychodów i 71-74 mln USD zysku netto. Po trzech kwartałach tego roku przychody wzrosły o 41,5 proc. do 2,13 mld USD, a wynik netto o 220 proc. do 48,3 mln USD. Spółka zawsze osiąga najwyższe wyniki w ostatnim kwartale roku.
Tziamalis podał, że wyniki Asbisu w październiku były zgodne z oczekiwaniami, "może nawet trochę lepsze".
W czwartek rano grupa podała wyniki za III kw. Zysk netto sięgnął 18,2 mln USD i był o 8,8 proc. wyższy od oczekiwań analityków ankietowanych przez PAP Biznes. Kurs akcji dystrybutora IT rośnie o godz. 12.50 o ok. 4 proc. i wynosi 25,5 zł.
W trzecim kwartale przychody grupy wzrosły mniej niż w poprzednich okresach - były wyższe o 16 proc. wobec ubiegłego roku i sięgnęły 716,5 mln USD. Wynikało to z niewielkiego spadku (4 proc.) sprzedaży smartfonów oraz płaskich przychodów ze sprzedaży procesorów. To dwie największe grupy produktów dystrybuowanych przez Asbis - odpowiadały wspólnie za ok. 40 proc. przychodów w III kw. Jak poinformowała spółka w obu przypadkach winne są braki towarów, obserwowane również w innych segmentach. Na brak wzrostu w obszarze procesorów wpłynęła też wysoka baza z ubiegłego roku oraz przesunięcie niektórych dużych projektów infrastrukturalnych, m.in. na Ukrainie.
Popyt na smartfony pozostaje wysoki, ale rynkowi ciążą niedobory produktów.
"Widzimy duży popyt, ale sprzedaż będzie zależała od dostaw. Gdyby nie braki, spodziewalibyśmy się dwucyfrowego wzrostu" - powiedział dyrektor.
Dodał, że na rynkach, na których jest obecny Asbis widoczne jest duże zainteresowanie telefonami największego partnera grupy, Apple, zarówno w przypadku tegorocznego modelu jak i Iphone'a z 2020 roku.
Dystrybucja smartfonów generuje dla Asbisu niewielką rentowność, w związku z czym niższa sprzedaż podwyższyła średnią marżę brutto na sprzedaży grupy. Ten i inne czynniki (m.in. dostęp grupy do produktów, których brakuje na rynku) sprawiły, że w III kw. marża wzrosła do 7,37 proc. z 6,94 proc. kwartał wcześniej. Spółka nie widzi powodu, by rentowność miała się obniżyć.
"Po drugim kwartale ostrzegaliśmy, że marża jest wysoka i może być trudno ją utrzymać, ale teraz obserwując bieżącą sytuację nie widzimy powodu, by marża miała spaść w najbliższych kwartałach, dających się przewidzieć" - powiedział dyrektor.
Asbis, po rozmowach z partnerami, oczekuje, że braki elektroniki utrzymają się w pierwszym kwartale przyszłego roku, a stabilizacja nadejdzie pod koniec drugiego kwartału. Grupa spodziewa się, że rosnące koszty produkcji i transportu znajdą w przyszłym roku odzwierciedlenie w cenach wyrobów.
"Sytuacja się pogorszy, zanim znowu będzie lepiej. Każdy producent chce przesunąć rosnące koszty logistyki, energii na konsumenta. Nadal rosną też ceny materiałów" - powiedział Tziamalis.
Dystrybutor nadal bada cele akwizycyjne, które mają zwiększyć obecność grupy w niektórych niszach rynkowych. Tziamalis podał, że planowane przejęcia prawdopodobnie będą największymi w historii Asbis.
Tziamalis podał, że skup akcji własnych jest obecnie najmniej prawdopodobnym sposobem na zagospodarowanie nadwyżek gotówki w spółce.
"Bardziej można spodziewać się wysokiej dywidendy" - dodał.
W środę rada dyrektorów Asbisu zdecydowała o wypłacie zaliczki na poczet przewidywanej dywidendy z zysku za 2021 rok w wysokości 0,20 USD na akcję, czyli łącznie 11,1 mln USD.
(PAP Biznes), #ASBkuc/ osz/
