W Azji na giełdach piątek przebiega pod znakiem słabych nastrojów - indeksy na głównych rynkach idą w dół. Inwestorzy obawiają się, że obniżki stóp procentowych przez Fed się opóźnią. Na rynku walutowym dolar zachowuje stabilny kurs do innych walut - podają maklerzy.
W Japonii Nikkei 225 stracił 1,2 proc., a Topix spadł o 0,4 proc.
W Chinach indeks SCI zniżkuje o 0,36 proc.
W Hongkongu Hang Seng spada o 1,40 proc.
W Korei Południowej KOSPI idzie niżej o 1,23 proc.
W Indiach Sensex zwyżkuje o 0,05 proc.
Na rynkach panują słabe nastroje, a inwestorzy spodziewają się opóźnienia w cięciach stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną.
Teraz wyceniana jest pierwsza obniżka kosztu pieniądza w USA w grudniu, podczas gdy wcześniej oceniano, że będzie to listopad 2024 r.
Dane makro publikowane ostatnio w Stanach Zjednoczonych wskazują na odporność amerykańskiej gospodarki nawet w czasie wysokich stóp procentowych, a taka sytuacja komplikuje ochłodzenie inflacji. To wyjaśnia, dlaczego Fed zamierza utrzymać stopy procentowe na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas.
"Na razie wygląda na to, że dobre informacje ekonomiczne z USA to dla rynków złe informacje, ponieważ inwestorzy w takiej sytuacji obawiają się, że Fed zastosuje taktykę +wyższe (stopy) na dłużej+" - mówi Vishnu Varathan, dyrektor ekonomiczny na Azję w Mizuho Bank Ltd.
Analitycy wskazują, że wcześniejszy rajd na rynkach akcji załamał się w tym tygodniu, ponieważ uczestnicy rynku stracili pewność co do ścieżki obniżek stóp procentowych w USA, a bankierzy centralni z Fed wciąż poszukują więcej dowodów na to, że inflacja za Oceanem łagodnieje.
W czwartek prezes Fed z Atlanty Raphael Bostic dołączył do "chóru" bankierów z Fed, którzy w tym tygodniu sygnalizowali, że amerykański bank centralny musi zachować cierpliwość co do dalszych ruchów w polityce monetarnej, ponieważ nadal jest presja na wzrost cen.
Opublikowany w środę protokół z ostatniego spotkania Fed (30.04-1.05.) pokazał, że bankierzy "zjednoczyli się" wokół chęci utrzymania stóp procentowych w USA na wyższym poziomie przez dłuższy czas, a wielu z nich nawet powątpiewa, czy polityka monetarna Fed jest wystarczająco restrykcyjna, aby sprowadzić inflację w USA do celu Fed na poziomie 2 proc.
Na rynku walutowym japoński jen jest wyceniany po 157,08 za 1 USD, stabilnie.
Euro jest po 1,0806 USD, bez zmian.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,46 proc., niżej o 1 pb.
Złoto w transakcjach spot zniżkuje o 0,1 proc. do 2.356,30 USD za uncję.
Przed rozpoczęciem sesji w Europie kontrakty na Stoxx 50 zniżkują o 0,57 proc., na FTSE 100 spadają o 0,83 proc., na CAC 40 idą niżej o 0,55 proc., a na DAX zniżkują o 0,60 proc.
Indeksy w Europie głównie zwyżkowały na koniec czwartkowej sesji.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 zwyżkował o 0,25 proc., niemiecki DAX poszedł w górę o 0,06 proc., francuski CAC 40 zyskał 0,13 proc., a brytyjski FTSE spadł o 0,37 proc.
Benchmarkowy indeks paneuropejski Stoxx Europe 600 wzrósł o 0,06 proc.
W USA kontrakty na indeksy są w przedziale od 0,02 proc. do 0,09 proc.
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów drugi dzień z rzędu. Chociaż Nvidia pokazała lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne i mocną prognozę na obecny kwartał, to nie wystarczyło, aby pociągnąć w górę inne spółki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,53 proc. i wyniósł 39.065,26 pkt. To był najgorszy tydzień dla tego indeksu od początku 2024 roku.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,74 proc. i wyniósł 5.267,84 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,39 proc. i zamknął sesję na poziomie 16.736,03 pkt. (PAP Biznes)
aj/ ana/