Synektik w kolejnych kwartałach spodziewa się większych przychodów ze sprzedaży z tytułu sprzedaży systemów robotycznych lub pozostałych urządzeń medycznych - poinformował na wideokonferencji wiceprezes spółki, Dariusz Korecki.
"W kolejnych kwartałach spodziewamy się większych przychodów z tytułu sprzedaży systemów robotycznych lub pozostałych urządzeń medycznych. Tym niemniej w naszej strategii jest założenie, że udział przychodów powtarzalnych, które za zeszły rok wyniosły 30 proc. będą rosły. Bylibyśmy usatysfakcjonowani, gdybyśmy doszli do poziomu 50 proc. (...) To w perspektywie kolejnych lat będzie jak najbardziej możliwe" - powiedział wiceprezes Korecki.
Dodał, że wskazuje na to rozwój sprzedaży urządzeń związanych z terapiami.
"Został zauważony zdecydowanie mniejszy backlog, jaki mieliśmy na koniec marca. Na backlog trzeba patrzeć z dwóch perspektyw — ile już zrealizowaliśmy sprzedaży w danym półroczu lub roku finansowym i tutaj widać, że kontraktacja, za pierwsze półrocze była historycznie wysoka, to 191 mln zł pozyskanych zamówień" - powiedział.
"Po drugie na to trzeba również patrzeć z perspektywy pipeline'u projektów. Jeden (...) określamy jako aktywne oferty, czyli te, które w perspektywie od 3 do 6 miesięcy będą mogły być zamienione w umowy" - dodał.
Z raportu spółki wynika, że w pierwszym półroczu 2023/2024 (zakończonym w marcu 2024 r.) grupa pozyskała do realizacji kontrakty na dostawy sprzętu medycznego w wysokości 191,6 mln zł, wobec 137,8 mln zł w analogicznym okresie 2022 roku finansowego (wzrost o 39 proc. proc. rdr). Wartość kontraktów pozostałych do realizacji na koniec półrocza wyniosła 19,1 mln zł, wobec 72,1 mln zł rok wcześniej.
Wskazał, że najszybciej rosnącymi segmentami jest chirurgia ogólna i ginekologia.
"Mocno nas to cieszy, bo są to procedury, które zostały stosunkowo niedawno wpisane do koszyka oddzielnej refundacji, czyli wrzesień 2023 roku, czyli dopiero od kilku miesięcy widzimy efekt z tego tytułu i są one pozytywne. Gdybyśmy spojrzeli w ogóle na skalę wszystkich nowotworów i możliwości wsparcia robotycznego, to jest to obszar, w którym jest najwięcej procedur. (...) Jesteśmy w tym przypadku pewni, że liczba zabiegów będzie utrzymywać wysoką dynamikę" - powiedział.
Jak poinformował, spółka skupia się na dalszej dywersyfikacji sprzedaży poprzez wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań i będzie dywersyfikować ją geograficznie. Wskazał, że realizacji tej strategii pomoże ostatnio podpisana z amerykańskim Medical Microinstruments umowa na sprzedaż przez spółkę systemów robotycznych do mikrochirurgii Symani.
"Patrząc z poziomu sprzedaży generowanej, będziemy sprzedawali systemy, to jest pierwsze źródło przychodów. Będziemy sprzedawali instrumenty, które są zużywane do wykonywania zabiegów (...), trzecim źródłem będą przychody z tytułu wsparcia serwisowego, gwarancyjnego lub pogwarancyjnego" - powiedział.
"Liczymy na to, że w tym roku zrealizujemy pierwszy projekt, mamy wstępnie zainteresowaną placówkę" - dodał.
Spółka z systemem Synami jest obecna na rynku czeskim i słowackim. Korecki wskazał, że zawsze w orbicie zainteresowań Synektika w tej kwestii była Ukraina, ale aby zrobić taki ruch, niezbędna jest stabilizacja geopolityczna w regionie. W jego ocenie cena sprzedaży jednego z systemu Synami to ok. 2-2,5 mln euro.
Spółka wiąże również duże nadzieje we współpracy z Qure.AI, czyli jednym z największych dostawców rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji w radiologii.
"Mówimy o bardzo szybkiej diagnostyce (...) jeżeli chodzi o wydawanie opinii dotyczących badań radiologicznych. W tym przypadku zaczynamy z tomografią, rentgenem i mammografią" - powiedział.
"Później możemy oczywiście rozszerzyć współpracę na diagnostykę, medycynę nuklearną, na rezonans, na pozostałe urządzenia diagnostyczne. (...) Model biznesowy polega na tym, że sprzedajemy de facto ilości badań, które AI w danej placówce może wykonać"- dodał.
Aktualnie trwają testy technologii z kilkoma szpitalami publicznymi.
"Niedługo rozpoczną się (testy - PAP) z jedną z dużych sieci prywatnych klinik, celem potwierdzenia skalowalności tego rozwiązania, warunków współpracy — bo nikt takich rozwiązań w Polsce nie oferuje, oraz pełnego feasibility study (studium wykonalności), które powinno się zakończyć do końca września" - powiedział.
(PAP Biznes), #SNTmcb/ gor/
