Santander Bank Polska liczy na utrzymanie dobrej dynamiki wzrostu kredytów, obecne zainteresowanie klientów wakacjami kredytowymi jest znacznie niższe niż przy poprzedniej edycji tego programu - poinformowali w środę przedstawiciele banku.
"Najbardziej obiecujący jest wzrost kredytów biznesowych. Jesteśmy na początku cyklu ożywienia gospodarczego, więc biorąc pod uwagę, że w tym roku mamy gospodarkę +ciągniętą+ przez konsumpcję, a silnik inwestycji dopiero się włączy na przełomie roku, czy w roku przyszłym, to spodziewamy się, że ta dobra dynamika kredytów będzie utrzymywana" - powiedział członek zarządu banku Maciej Reluga.
"Wyprzedzamy trendy rynkowe, inni będą nas gonić, a my się będziemy starali uciekać" - dodał.
Podał, że wzrost kredytów w banku nie wynika z agresywnej polityki cenowej.
Kredyty brutto wzrosły 7 proc. rdr i 4 proc. kdk do 174,3 mld zł, i w tym kredyty biznesowe wzrosły 7 proc. rdr i 6 proc. kdk.
Sprzedaż kredytów hipotecznych w II kwartale 2024 roku wyniosła 2,7 mld zł, a kredytów gotówkowych 3 mld zł.
Wyniki banku za II kwartał obciążyły koszty tegorocznego programu wakacji kredytowych. Bank dokonał ujemnej korekty przychodów odsetkowych w wysokości 135 mln zł.
"Zainteresowanie jest wyraźnie słabsze niż było poprzednio (…) Złożone do tej pory wnioski kosztowały już nas około 97 mln zł - także ten hit rate to niecałe 11 proc., a my szacowaliśmy, że to może być około 15 proc." - powiedział prezes banku Michał Gajewski.
Reluga poinformował, że partycypacja na poziomie ok. 15 proc. dotyczy całego portfela kredytów hipotecznych, a kwota 135 mln zł uwzględnia zarówno wnioski klientów, które już zostały złożone, jak i wnioski, które mogą być złożone do końca 2024 roku.
Wyniki banku w II kwartale obciążyły także koszty z tytułu ryzyka prawnego związanego z portfelem walutowych kredytów hipotecznych, które wyniosły 1,25 mld zł. Prezes ocenił, że bank osiągnął szczyt tworzenia rezerw na walutowe kredyty hipoteczne.
"Na ten moment poziom (rezerw - PAP) jest adekwatny i nie przewidujemy w najbliższym czasie jakichś dodatkowych działań" - powiedział Gajewski.
Bank podał w środę, że koszty dobrowolnych ugód zawieranych z klientami w sprawach dotyczących kredytów mieszkaniowych w CHF wyniosły 35,1 mln zł za I połowę 2024 r. Do końca czerwca 2024 r. zawarto łącznie 11.140 takich ugód (w tym 1.797 od początku 2024 r. i 1.272 w II kw. 2024 r.), zarówno na etapie przedsądowym, jak i po zakończeniu spraw spornych.
"Konsekwentnie realizujemy nasz plan jeśli chodzi o zawieranie porozumień z klientami, podchodzimy do tego indywidualnie” – powiedział Gajewski.
"Zaproponowaliśmy już ugody ponad 98 proc. naszych klientów, zarówno tym, którzy nie złożyli pozwu, jak i tym, którzy go złożyli” – dodał.
Prezes podał, że bank jest pozwany w około 800 sprawach dotyczących sankcji kredytu darmowego i ma 90 proc. korzystnych orzeczeń i około 80 prawomocnych rozstrzygnięć.
„Zdajemy sobie sprawę z ryzyka, które tutaj jest, szczególnie biorąc pod uwagę, że nastawienie proklientowskie jest bardzo duże” – powiedział Gajewski.
UniCredit podał w środę, że zawarł wiążącą umowę nabycia Aion Banku i Vodeno za około 370 mln euro. Aion Bank rozpoczął działalność w Polsce w 2021 roku, jego inwestorem jest fundusz private equity Warburg Pincus LLC.
Prezes ocenił, że ta transakcja to docenienie dobrych perspektyw polskiej gospodarki.
"Kochamy konkurencję, nie mam specjalnych obaw - w obszarze konsumenckim także jesteśmy bardzo aktywni" – powiedział Gajewski.
(PAP Biznes), #SPLseb/ osz/