Próchnik ogłosił bankructwo. Oto 5 błędów, które doprowadziły najstarszą spółkę giełdową do upadku
Próchnik, jedna z najdłużej notowanych spółek na warszawskiej giełdzie, która jest notowana od pierwszej sesji giełdowej po 27 latach upada. Na początku czerwca tego roku, Sąd Rejonowy w Łodzi podjął decyzję o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej odzieżowej spółki, a niedawno wyrok się uprawomocnił. Czy można było uratować jedną z najbardziej rozpoznawalnych producentów odzieży męskiej w Polsce? Co doprowadziło do bankructwa?
Notowania spółki Próchnika lata 2007 - 2018
Błąd nr 1: Brak reakcji na utratę rentowności
Wyniki finansowe Próchnika w ostatnich czterech, pełnych latach były słabe. Tylko w 2015 roku udało się spółce wyjść na niewielki plus. Pozostałe okresy były mocno pod kreską. Zdecydowanie najgorszy był r2017 rok, kiedy to wynik netto wyniósł aż -64,5 mln zł, z czego 36,7 mln zł stanowiły odpisy wartości aktywów (głównie wartość udziałów w Rage Age, wartości niematerialne i prawne oraz środki trwałe).
W raporcie finansowym za ostatni rok wskazano, że jednym z problemów dla spółki był brak przygotowania kolekcji jesień-zima, co szczególnie odbiło się na niesatysfakcjonującej sprzedaży w drugiej marce - Rage Age. Dodatkowo cała grupa wykazała wzrost kosztów operacyjnych, a to przy spadku przychodów musiało przełożyć się na pogłębienie strat i tym samym brak możliwości regulowania zobowiązań.
Wartość zadłużenia netto spółki rosła nieprzerwanie od 2014 roku. W 2015 roku Próchnik co prawda wyemitował 12,5 mln akcji po 1 zł i dzięki temu zwiększył kapitał własny, ale nowe środki nie przełożyły się na poprawę rentowności w kolejnych latach. Tym samym w ostatnich dwóch latach widać wzrost zadłużenia i kurczące się kapitały własne wraz z majątkiem spółki.
2. Wyniki finansowe GK Próchnik S.A. w latach 2014-2017
(mln zł) | 2017 | 2016 | 2015 | 2014 |
---|---|---|---|---|
Przychody ze sprzedaży | 54,3 | 56,5 | 44,7 | 39,7 |
Wynik na sprzedaży | 27,4 | 27,1 | 24,9 | 20,5 |
Wynik operacyjny | -58,6* | -4 | 3,3 | -8 |
Wynik netto | -64,5* | -2,8 | 0,9 | -8,8 |
Dług netto | 20,5 | 17,8 | 10,5 | 8,4 |
Kapitał własny | -14,3 | 43,6 | 47,5 | 35 |
Suma aktywów | 28,2 | 76,5 | 68,8 | 63 |
*utworzone odpisy aktualizacyjne na kwotę 36,7 mln zł
Źródło: raporty finansowe Próchnik S.A.
Patrząc na wyniki finansowe w kolejnych latach, nie widać pozytywnych skutków próby cięcia kosztów i poprawy rentowności. Wręcz przeciwnie, w 2017 roku na tle niższych rok do roku przychodach, widać duży wzrost kosztów przede wszystkim w usługach obcych, wynagrodzeniach, ubezpieczeniach społecznych i innych świadczeniach i kosztach zarządu.
Zobacz także: Notowania KGHM w miesiąc wzrosły 16,5%. Oto 4 argumenty za odbiciem akcji
Błąd nr 2: Nieudana emisja akcji
W listopadzie 2017 roku, kiedy sytuacja finansowa spółki była bardzo zła, a jej płynność była mocno zagrożona, WZA uchwaliło „ratunkową” emisję 60,5 mln akcji. Cena emisyjna wyniosła 30 groszy i była o połowę niższa od ówczesnej ceny rynkowej (ok. 60 groszy). Część akcji mogła być rozliczona poprzez potrącenie wierzytelności. Mimo to w lutym 2018 r. ogłoszono, że żaden z akcjonariuszy oraz inwestorów nie zgłosił chęci do objęcia akcji. To był decydujący cios zadany w spółkę, który skutkował bokserskim knock down-em. Być może decyzja o emisji akcji była podjęta zbyt późno? Dodatkowo emisja miała charakter prywatny a nie publiczny, co oznaczało zaoferowanie akcji nie więcej niż 149 podmiotom wybranym przez zarząd.
Błąd nr 3: Brak optymalizacji sieci sklepów
Zagadkowo wygląda historyczna liczba sklepów należąca do grupy kapitałowej. Marka Próchnik przynajmniej od 2014 roku działała w oparciu o ok. 24 placówki, a Rage Age ok. 7. Zmiany w tych liczbach były niewielkie. Patrząc na inne sieci sklepów odzieżowych, trwa w nich ciągła optymalizacja. Zamykane są nierentowne placówki, a otwierane nowe. Firmy, które dysponują odpowiednim kapitałem, starają się zwiększać liczbę sklepów, gdyż to skutkuje zazwyczaj zwiększaniem efektywności. Z kolei firmy cierpiące na brak kapitału i generujące straty, dążą do zamykania tych najbardziej deficytowych lokalizacji. Patrząc na dane finansowe Próchnika z ostatnich lat, należy spółkę zakwalifikować do tej drugiej grupy. Mimo to praktycznie do 2017 roku nie widać było spadku (lub wzrostu) liczby sklepów.
Błąd nr 4: Przestrzelona inwestycja w Rage Age
Na początku 2013 roku Próchnik kupił modową markę Rage Age wraz z 7 sklepami. Na przejęcie wydał 18 mln zł. Co ciekawe, stroną sprzedającą był Rage Age International Holding, w której udziałowcem był m.in. ówczesny prezes Próchnika Rafał Bauer. Grupa nie udźwignęła równoległego rozwoju dwóch brandów i tym samym potencjał rozwoju Rage Age został zmarnowany. W ostatnich kwartałach w publikowanych przez spółkę danych sprzedażowych, widać było bardzo duże, ujemne dynamiki Rage Age, co było m.in. pochodną brakiem kolekcji jesienno-zimowej. Co prawda zarząd Próchnika próbował w ostatnich miesiącach znaleźć inwestora lub sprzedać w całości markę Rage Age, ale nie znalazł chętnych. Należy zatem uznać, że 18 mln zł wydane przez Próchnik w 2013 roku na przejęcie, zostało zmarnowane.
Zobacz także: Akcje Play w rok od debiutu straciły 1/3 wartości. Gigantyczne zadłużenie i inwestycje będą wielkim wyzwaniem dla spółki
Błąd nr 5: Zbyt późna próba sprzedaży marki Próchnik
W ostatnich miesiącach zarząd spółki łapał się już wszystkich, możliwych sposobów na przetrwanie. Jednym z nich było nawet sprzedanie głównej marki własnej – Próchnik. W przypadku znalezienia nabywcy, spółka miała kontynuować działalność w oparciu o Rage Age, a docelowo oprzeć się jedynie o kanał internetowy. Być może decyzja o sprzedaży marki Próchnik zapadła zbyt późno, gdyż ciężko przypuszczać, że na rynku nie znalazłyby się zainteresowani inwestorzy nabyciem jednej z najbardziej rozpoznawalnych, polskich marek odzieży męskiej. W tym miejscu można przywołać przykład Gino Rossi, który zdecydował się sprzedać sieć sklepów Simple, a wiele wskazuje na to, że nabywcą zostanie giełdowe Monnari. Zagadką pozostają dalsze losy marki Próchnik, która prawdopodobnie pozostanie do dyspozycji przez syndyka.
Spowiedź zarządu Próchnika
Na początku kwietnia tego roku, kiedy było już niemal pewne, że zarządowi nie uda się uplasować „ratunkowej” emisji akcji w Sądzie został złożony wniosek o wszczęcie postępowania sanacyjnego. Zarząd Próchnika zdecydował się wyłożyć na stół wszystkie karty i wskazał szereg zdiagnozowanych przyczyn, które ostatecznie przełożyły się na dramatyczną sytuację firmy. Wskazano następujące powody kryzysu:
- poważne błędy w rozwoju spółki po emisji w 2013 roku - m.in. zbyt wysokie koszty produkcji, strategia sprzedaży w cenach regularnych, rosnące zatowarowanie,
- błędnie realizowana koncepcja multi- brand, w której zlekceważono krytyczny czynnik różnej specyfiki marek Próchnik i Rage Age,
- złe zarządzanie kluczową marką Próchnik oraz marką Rage Age,
- zła polityka kolekcyjna,
- brak kontroli nad produkcją,
- błędna wizja salonów sieci,
- niefunkcjonalny model sprzedaży internetowej.
Nowy zarząd Próchnika funkcjonujący od lipca 2017 roku, winą za liczne złe decyzje zarządcze obciążył swoich poprzedników, a przypomnijmy, że w ostatnich latach prezesem firmy był Rafał Bauer. Na postawienie takiej tezy wskazuje fragment komunikatu bieżącego:
„Obecny zarząd od momentu objęcia funkcji, czyli od lipca 2017, z pełną determinacją starał się korygować zastane skutki niewłaściwych decyzji, ale suma wcześniejszych błędów strategicznych oraz długofalowych skutków nieefektywnego zarządzania wymagała głębokiej restrukturyzacji”.
Mimo, że nowy zarząd deklarował podjęcie szeregu inicjatyw naprawczych, nie udało mu się uchronić Próchnika od upadku.
Zobacz także: 4 fundamentalne powody dlaczego kurs akcji Budimex tak mocno spadł
Fot. źródło Próchnik