Kredyty we franku szwajcarskim są coraz większym problemem dla banków. Już pięć instytucji czyli Santander, Millennium, mBank, Raiffeisen oraz Bank Ochrony Środowiska zawiązało rezerwy na poczet toczących się spraw sądowych i to raczej jest dopiero początek. Tym samym banki niejako przyznały, że mogą te sprawy przegrać i zawiązały rezerwy w związku na poczet wystąpienia tych. Spółki podają, że będzie to miało negatywny wpływ na wyniki finansowe za IV kwartał 2019 roku, a to według szacunków analityków nie koniec.
W gronie banków, które już zawiązały rezerwy są m.in. Santander, Millennium, mBank, Raiffeisen oraz Bank Ochrony Środowiska. Agencja Moody’s w ostatnim raporcie oceniła, że rezerwy zawiązane zarówno przez Millennium jak i mBank negatywnie wpływają na ocenę kredytową obu instytucji. Analitycy wskazują, że rezerwa mBanku stanowi równowartość 18% zysku operacyjnego spółki za trzy kwartały 2019 roku. Natomiast rezerwa utworzona przez Millennium to zaledwie 6% wyniku od stycznia do września, a to ten bank posiadał, jeszcze przed połączeniem z Eurobankiem, procentowo największy portfel kredytów.
Obecnie największy wartościowo portfel kredytów frankowych ma PKO BP, jednak na razie bank wciąż nie poinformował o zawiązaniu rezerwy na ten cel.
- Ryzyko związane z portfelem kredytów hipotecznych CHF to jedno z podstawowych ryzyk na kolejne lata dla banków, które prawdopodobnie może zacząć się materializować w 2020 roku. Kursy akcji banków będą bardzo nieprzewidywalne i mogą mocno fluktuować w zależności od tego, w którą stronę pójdzie interpretacja sądów. Rynek czeka na ewentualną wypowiedz SN w tej sprawie, ale w składzie co najmniej 7 sędziów - powiedziała PAP Biznes Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk Haitong Bank.
Warto pamiętać o tym, że nie wszystkie banki mają problemy z kredytami we franku. Tymczasem, od momentu gdy w lipcu 2019 roku światło dzienne ujrzał pierwszy wyrok nakazujący zwrot wpłaconych rat kredytu klientowi, indeks WIG-Banki do dziś stracił na wartości ponad 13%. Najwięcej stracił Bank Millennium, blisko 34%.
Notowania WIG-Banki
Zobacz także: Lawinowo rośnie liczba pozwów o kredyty frankowe w polskich sądach. Coraz częściej zapadają wyroki na korzyść kredytobiorców
Rezerwy na kredyty we franku
Październikowe orzeczenie TSUE wydane w związku z pytaniami prejudycjalnymi od warszawskiego Sądu Okręgowego, było przyczyną rosnącej liczby pozwów kredytobiorców walutowych przeciwko bankom. Polski sektor bankowy, aby zabezpieczyć się przed przegranymi procesami, zabezpiecza się w postaci zawiązywania rezerw.
Według analityków, w 2020 roku liczba pozwów cały czas będzie się powiększać, a polskie sądy będą orzekać na korzyść kredytobiorców. Z tego względu będzie to rok zwiększonych rezerw na kredyty. Ich szacunki mówią nawet o łącznie 2 mld zł przeznaczonych na rezerwy, co znacznie obniży zyskowność polskiego sektora bankowego.
W IV kwartale 2019 roku rezerwa Santandera na ryzyko prawne związane z portfelem walutowych kredytów hipotecznych obciążająca pozostałe koszty operacyjne wyniosła w sumie 173 mln zł, z czego w Santander Bank Polska 149 mln zł, a w Santander Consumer Bank 24 mln zł. Spółka poinformowała, że według szacunkowych danych zysk netto w tym okresie spadł o około 35%, do 507 mln zł. Mimo takiego spadku, wyniki są lepsze od oczekiwań analityków, które wynosiły 434 mln zł.
- Uwzględniając różne scenariusze rozstrzygnięć sądowych, Grupa Santander Bank Polska tworzy rezerwy na ryzyko prawne dla toczących się postępowań sądowych i będzie na bieżąco śledziła orzecznictwo sądów polskich w tych sprawach, by prawidłowo szacować poziom rezerw, a ponadto utworzyła rezerwy portfelowe w tym zakresie - czytamy w komunikacie Santander Bank Polska.
Zobacz także: Wyrok TSUE, a banki - sprawdzamy poziom kredytów CHF w bankach notowanych na GPW
Zarówno Millennium jak i mBank są spółkami, które mają jedne z największych procentowo portfeli kredytów walutowych. Obydwie instytucje finansowe zdecydowały się na początku roku zawiązać rezerwy na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi.
- Zarząd Banku Millennium S.A. informuje, że zdecydował w dniu dzisiejszym utworzyć rezerwę na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi w wysokości 150 milionów złotych, która wpłynie na wynik Banku przed opodatkowaniem za 4 kwartał 2019 roku – napisano w komunikacie.
Natomiast rezerwa portfelowa mBanku zawiązana w IV kwartale 2019 roku wynosi 293 mln zł. Stanowi ona około 1,7% wartości całego portfela walutowych kredytów hipotecznych banku. W ocenie analityków Moody’s, w obydwu przypadkach, rezerwy obniżą rentowność banków w tym okresie, a ponadto negatywnie wpłyną na ocenę kredytową obu instytucji.
Kilka dni temu również Bank Ochrony Środowiska ogłosił zawiązanie rezerwy, jednak w porównaniu do wyżej wymienionych spółek, jest ona na niskim poziomie – wynosi 19,9 mln zł. Według wyliczeń PAP Biznes zawiązana rezerwa w IV kwartale 2019 roku ponad 2,1% wartości całego portfela walutowych kredytów hipotecznych banku.
Do grona banków, które zawiązały rezerwy należy również Raiffeisen. Jak podaje spółka, w IV kwartale rezerwy portfelowe na spory sądowe wynoszą 65 mln eur, z czego 47 mln eur dotyczyło detalicznych spraw hipotecznych walutowych w Polsce.
Jak na razie o zawiązywaniu rezerw nie informuje zarówno Getin Noble, który ma największy problem z kredytami w CHF jak i PKO BP.
Zobacz także: Zapadł wyrok TSUE w sprawie kredytów we frankach. Czy polskie banki są gotowe na skutki orzeczenia?
Czy będzie kolejne orzeczenie TSUE?
Problemy polskiego sektora bankowego zaczęły się już w zeszłym roku, kiedy zapadło orzeczenie TSUE dotyczące kredytów we franku szwajcarskim. Według zestawienia kancelarii Votum, w IV kwartale 2019 roku około 74% sądowych wyroków w sprawach kredytów indeksowanych czy denominowanych do franka szwajcarskiego była korzystna dla konsumentów. W połowie z nich sądy orzekały unieważnienie umowy.
Źródło: Votum S.A.
Pod koniec grudnia 2019 roku, Sąd Okręgowy w Gdańsku zadał 5 pytań prejudycjalnych TSUE w sprawie orzekania w procesach o kredyty frankowe. W ocenie wielu prawników, wątpliwości polskiego sądu są zbieżne ze stanowiskiem polskiego sektora bankowego.
Jak na razie nie wiadomo jak zachowają się polskie sądy – czy wstrzymają procesy sądowe aż do rozpatrzenia pytań przez TSUE czy może dalej będą orzekać. Za to na pewno już niedługo poznamy wyniki finansowe spółek za IV kwartał 2019 roku.