Wskaźnik Buffetta nie był tak przegrzany nigdy w historii. Inne wskaźniki nastrojów inwestorów też ostrzegają co najmniej przed korektą
Nastroje inwestorów są bardzo optymistyczne, poziom chciwości jest wysoki. Relacja kapitalizacji amerykańskich spółek do PKB USA nigdy w historii nie była tak wysoka, jak teraz.
Ulubiony wskaźnik kontrariański Warrena Buffetta daje sygnał “sprzedaj” akcje. W 2001 roku tenże wskaźnik ostrzegł przed pęknięciem bańki internetowej.
Investment managers are now extremely #bullish pic.twitter.com/HHjkQt3StY
— Lance Roberts (@LanceRoberts) August 17, 2020
Wskaźnik Buffetta daje sygnał „sprzedaj” akcje
Buffett Indicator, czyli wskaźnik Buffetta, pokazuje relację kapitalizacji amerykańskich spółek publicznych do PKB USA. Można go monitorować TUTAJ. Do jego wyliczania stosowany jest indeks Wilshire 5000. Przyjmuje się, że wyjście wskaźnika ponad poziom 1,25 generuje sygnał „sprzedaj” amerykańskie akcje. Jego zejście poniżej wieloletniej średniej (0,8) jest dobrą wskazówką do kupowania akcji.
Notowania Buffett Indicator (czyli Wilshire 5000 w relacji do PKB USA)
Źródło: longtermtrends.net
Jeszcze dłuższą historię tego wskaźnika przedstawił niedawno na Twitterze holenderski analityk firmy ROBECO Jeroen Blokland.
US stock market capitalization vs US #GDP since 1780! pic.twitter.com/tyljTetsiR
— jeroen blokland (@jsblokland) August 17, 2020
Oczywiście, jak ze wszystkimi tego typu wskaźnikami kontrariańskimi, wiąże się z nim pewien problem. Otóż potrafi on ostrzegać o wykupieniu rynku akcji na długo (chodzi o kilka, nawet kilkanaście miesięcy) przed nadejściem krachu czy bessy. Jest tak dlatego, że inwestorzy potrafią przed długi czas pozostawać nadmiernie optymistyczni. I dlatego działa on lepiej (jest skuteczniejszy), gdy jest wykorzystywany do poszukiwania dołków na rynku akcji (odpowiednich momentów wejścia i dalszej akumulacji).
Tutaj dochodzimy do kolejnego problemu. Po raz ostatni wysyłał on sygnał „kupuj” akcje we wrześniu 2011 roku. Od tamtej pory znajduje się cały czas znacznie powyżej wieloletniej średniej. Pojawić się mogą wątpliwości, czy nie stracił on jednak swojej „magii” na skutek działań banków centralnych. Super-luźna polityka pieniężna może zaburzać jego wskazania. Być może trzeba się nauczyć odczytywać jego wskazania na nowo…
Zobacz także: Warren Buffett był prawdopodobnie najmłodszym emerytem w historii
Chciwość i euforia rządzą obecnie na rynku
Buffett Indicator to nie jedyny wskaźnik, który ostrzega przed powiększaniem pozycji na akcjach, a raczej odwrotnie. Ekstremalnie „przegrzany” jest choćby wskaźnik nastrojów menedżerów inwestycyjnych NAIIM. Na tak wysokich poziomach, jak teraz, nie był od kilku lat.
Investment managers are now extremely #bullish pic.twitter.com/HHjkQt3StY
— Lance Roberts (@LanceRoberts) August 17, 2020
Podobnie wygląda sytuacja ze wskaźnikiem Citi Panic/Euphoria. Wskazuje on na potężne wykupienie rynku akcji, na wielki optymizm. Gdy prześledzimy jego historię, możemy stwierdzić z całą pewnością, że to nie jest dobry okres na otwieranie dużych pozycji na akcjach. Wytrawni inwestorzy – którzy kupowali akcje po marcowym koronakrachu - raczej powinni w tej sytuacji bronić swoich zysków ciasnymi stop lossami albo zastanowić się nad ich realizacją.
Citi Panic/Euphoria pic.twitter.com/glX5RQOI8j
— Helene Meisler (@hmeisler) August 15, 2020
Cały zestaw ciekawych wskaźników opisujących sentyment inwestorów działających na rynku akcji można śledzić na stronie CNN Money. U samej góry znajdziemy Fear & Greed Index – Indeks Strachu i Chciwości. Jak widać, chciwość jest już na dość wysokich poziomach, ale z drugiej strony do maksymalnych odczytów jeszcze sporo brakuje. I znów nietrudno zauważyć, że choćby w ostatnich latach wskazania Fear & Greed Index bardzo ładnie dawały sygnał „kupuj” akcje (I kwartał 2018 roku, IV kwartał 2018 roku, marzec 2020 roku), wskazując bezbłędnie dołki, ale niekoniecznie podpowiadały gdzie znajdują się górki na indeksach.
Notowania Fear & Greed Index CNN Money
Źródło: CNN Money