Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Łatwe pieniądze z inwestowania w akcje przez ETF-y już się skończyły – uważa prezydent firmy Franklin Templeton Jenny Johnson

Udostępnij

Rynek byka powoli dobiega końca, przed inwestorami duża zmienność – ostrzega Jenny Johnson, prezydent firmy Franklin Templeton.

Wielką rewolucję branży inwestycyjnej przyniesie technologia blockchain, znacząco obniżając koszty prowadzenia biznesu i umożliwiając nowatorskie rozwiązania w zakresie usług – stwierdziła Jenny Johnson, prezydent firmy inwestycyjnej Franklin Templeton, będąc gościem podcastu Invest Like the Best.

Kończy się rynek byka, a wraz z nim dobry okres dla funduszy pasywnych

Zdaniem Johnson, najważniejsze w inwestowaniu to mieć strategię – dotyczy to zarówno inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych. „W naszej firmie staramy się mieć różne strategie pozwalające znaleźć nam alfę, ale też dopasowane do różnych typów klientów. W dzisiejszych czasach klienci oczekują rozwiązań niemalże uszytych dla nich na miarę i my staramy się realizować to życzenie” – stwierdziła.

Według niej, fundusze pasywne nie zniszczą rynku funduszy aktywnych (aktywnie zarządzanych), gdyż cieszyły się popularnością ze względu na dobre wyniki, a osiągnęły je dzięki długiemu, wyraźnemu trendowi na rynku akcji. „Fundusze pasywne są idealne do strategii momentum. Ale rynek byka powoli dobiega końca, przed inwestorami góry i doliny. Przedzierając się przez nie chcesz mieć porządny sprzęt, a nie najtańszy. Uważam, że fundusze aktywnie zarządzane wrócą do łask, że przed nimi okres do tego, by się wykazały i one to zrobią” – stwierdziła szefowa firmy Franklin Templeton. „To tak jak z pilotowaniem samolotu. Gdy nic się nie dzieje, można lecieć na autopilocie, ale gdy zaczyna się burza, gdy pojawia się ryzyko, ster przejmuje człowiek” – dodała.

Johnson uważa, że w przyszłości inwestorzy będą zwracali uwagę nie na niskie koszty – którymi obecnie fundusze pasywne wygrywają z aktywnymi – tylko na zwrot z zainwestowanego kapitału. „Rewolucja pasywna mocno przyhamuje, gdy na rynku akcji zacznie się bessa, czy też trudniejszy okres jakiejś konsolidacji. Wszyscy zaczną patrzeć uważniej na stopy zwrotu” – podkreśla.

Zobacz także: Co wpływa na wyniki polskich funduszy inwestycyjnych i dlaczego są takie drogie

Rozwój technologii ubogaci aktywne zarządzanie funduszami

Johnson stwierdziła, że aktywne zarządzanie wciąż ma przyszłość, mimo dynamicznego rozwoju robo-doradztwa, które jest pochodną inwestowania pasywnego (w indeksy poprzez ETF-y). „Nowoczesne technologie nie zabiją aktywnego zarządzania, tylko uczynią je łatwiejszym. Wyobrażam sobie, że każdy fundusz w niedalekiej przyszłości będzie miał swojego oficera od analizy Big Data. Nowoczesne technologie wprowadzą analizę fundamentalną w zupełnie nową fazę rozwoju” – podkreśliła szefowa Franklin Templeton.

Według niej, wielką rewolucję przyniesie blockchain, znacząco obniżając koszty prowadzenia biznesu inwestycyjnego. „Ta technologia daje niesamowite możliwości. Będzie można sprzedać udziały w Empire State Building kilkuset tysiącom inwestorów, i zrobić to z wielką pewnością procesową, po niskim koszcie, bez zbędnych komplikacji związanych ze stosowaniem wielu systemów informatycznych” – przekonuje Johnson.

Jenny Johnson jest szefem Franklin Resources, w firmie pracuje od 1988 r. W 2014 r. trafiła na listę Top Women in Asset Management. W 2012 roku otrzymała Robert L. Gould Award. Ukończyła ekonomię na University of California. Jest członkiem rady nadzorczej firmy Riva Financial Systems.

Zobacz także: Akcje Apple, Amazon, Alphabet, Meta Facebook – NIE są przewartościowane, twierdzi słynny inwestor Bill Miller

Udostępnij