Saudi Aramco to bardziej obligacja obciążona dużym ryzykiem politycznym niż akcja
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
26 lis 2019, 08:18

Saudi Aramco to bardziej obligacja niż akcja, ale obciążona dużym ryzykiem politycznym – twierdzi Aswath Damodaran

Na 1,67 bln USD wycenia Saudi Aramco guru analizy fundamentalnej prof. Aswath Damodaran. Ostrzega, żeby inwestorzy nie dali się skusić dywidendami, bo nad tą spółką wisi wiele rodzajów ryzyka, więc potencjał wzrostowy waloru jest mizerny.

Zakup akcji Saudi Aramco podczas nadchodzącego debiutu to nie jest zły pomysł, jeśli inwestor jest świadom, że kupuje raczej stabilną obligację wypłacającą dywidendy, niż akcję z perspektywami na duże wzrosty wyceny – twierdzi prof. Aswath Damodaran, guru analizy fundamentalnej, pracownik Stern School of Business działającej przy New York University.

Gigant wyspecjalizowany w produkcji ropy i... zysków

Na blogu prof. Damodarana pojawiła się niedawno obszerna i dogłębna analiza Saudi Aramco. Naukowiec wycenił spółkę należącą do saudyjskiej rodziny królewskiej na 1,67 bln USD, ale po kolei.

Profesor zwrócił uwagę, że spółka ma długą historię (sięgającą 1933 roku), kiedy to Texaco i Chevron utworzyły Arabian American Oil Company (Aramco). W 1980 roku ten koncern został znacjonalizowany, a obecną nazwę nosi od 1988 roku.

Prof. Damodaran podkreślił, że Saudi Aramco jest nie tylko olbrzymią spółką, ale posiada też gigantyczne rezerwy ropy. Pod koniec 2018 roku miało na stanie 300 mld baryłek ropy, co stanowi 1/3 światowych zapasów! To te rezerwy znacznie podnoszą wycenę Saudi Aramco.

Wielką zaletą Saudi Aramco są koszty wydobycia. W Arabii Saudyjskiej złoża ropy są łatwo dostępne, bo znajdują się tuż pod powierzchnią. Koszt produkcji baryłki to ledwie 20-25 USD. Tymczasem wielu innych producentów ma brak even point na poziomie 40-50 USD.

W 2018 roku Aramco produkowało 13,6 mln baryłek ropy dziennie. Miało w ubiegłym roku 355 mld USD przychodów, 212 mld USD zysku operacyjnego oraz 111 mld USD zysku netto.

„Jeśli narzekacie, że na giełdy wchodzą ostatnio same spółki przepalające pieniądze, to wreszcie mamy miłą odmianę. Saudi Aramco to gigant do produkcji nie tylko ropy, ale i zysków. To jest prawdopodobnie najbardziej zyskowna spółka tej wielkości na świecie” – podkreślił prof. Damodaran w swojej analizie.

Poza tym, Saudi Aramco jest marzeniem każdego miłośnika dywidend. W 2019 roku spółka wypłaciła 13,4 mld USD dywidend. Plan na 2020 rok zakłada wypłatę 75 mld USD dywidend i pozostanie na tym poziomie w kolejnych 3-4 latach. Od przyszłego roku do poboru dywidend będą już uprawnieni akcjonariusze, którzy kupią papiery w ramach IPO. Po 2024 roku polityka dywidendowa ma powrócić do normalności, czyli do znacznie niższego poziomu.

Tym niemniej roczna stopa dywidendy, liczona przy przyjętych w prospekcie widełkach cenowych, wyniesie od 4,3% do 4,6%. Tymczasem Chevron wypłaca średnio 4,2% dywidendy, a rosyjski Gazprom 7,2%. Według serwisu Investopedia.com średnia stopa dywidendy zachodnich korporacji naftowych szacowana jest na 5,7%, a dla korporacji z rynków wschodzących na 6,3%. Czyli Saudi Aramco mimo wszystko nie jest jakimś niezwykle smakowitym kąskiem dywidendowym.

1. Saudi Aramco – dane finansowe

1

Zobacz także: Debiut giełdowy Saudi Aramco coraz bliżej. Najwyżej wyceniana w historii spółka - warta tyle co Apple i Facebook razem wzięte - jest gotowa do IPO

Nietypowa spółka, nietypowe ryzyka

Guru analizy fundamentalnej zwrócił także uwagę na fakt, że Saudi Aramco stanowi niejako jeden organizm wraz z gospodarką Arabii Saudyjskiej. Jest też najważniejszym aktywem w portfelu inwestycyjnym saudyjskiej rodziny królewskiej.

„To jest bardzo nietypowa sytuacja, to jest bardzo nietypowa spółka. Po pierwsze, kontrolę nad nią zawsze będzie sprawowała rodzina królewska, tam nigdy nie będzie corporate governance na poziomie, nie oszukujmy się. Dlatego inwestorzy, którzy wezmą udział w IPO Saudi Aramco będą z pewnością dawcami kapitału, a jednocześnie nie zostaną nigdy akcjonariuszami z pełnią praw. Po drugie, Saudi Aramco ma bardzo mało aktywów poza Arabią i jest mało prawdopodobne, by w przyszłości się to zmieniło. Po trzecie, z tego wynika, że biznes tej firmy jest skoncentrowany na niestabilnym politycznie regionie, o czym przypomniał atak dronami na jej instalacje w Shaybah w sierpniu 2019 roku, który momentalnie ograniczył na pewien czas produkcję o 54%” – podkreślił prof. Damodaran.

2. Konkurencja Saudi Aramco – wskaźniki finansowe

2

Saudi Aramco jest warte 1,67 bln USD

Jak prof. Damodaran wycenił Saudi Aramco? Wziął oczywiście pod uwagę przepływy pieniężne, perspektywy wzrostowe i rodzaje ryzyka, które wiszą nad spółką. Założył, że zadłużenie firmy nie będzie się zwiększało. Zauważył, że rynek wycenia spółki paliwowe na mniej więcej wartość rocznych przychodów, a za każdą rezerwową baryłkę płaci 23 USD. Na tej podstawie stwierdził, że saudyjski koncern jest obecnie wart około 1,67 bln USD.

Warto dodać, że w swoim modelu prof. Damodaran założył, że zyski Saudi Aramco będą rosły w ciągu najbliższych 50 lat 1,8% średniorocznie, a wskaźnik ROE utrzyma się na poziomie 41%.

3. Schemat wyceny Saudi Aramco wg A. Damodarana

3

Kapitał zagraniczny nie zachwyci się Saudi Aramco

Według prof. Damodarana fakt, iż podczas największego IPO w historii oferowanych będzie ledwie 1,5% akcji paliwowego giganta oznacza, że znajdą one nabywców w mgnieniu oka. Podkreśla on jednak, że wycena Saudi Aramco jest relatywnie wysoka, a to oznacza, że w ofercie przeważy kapitał krajowy (saudyjski), oferta będzie mniej atrakcyjna dla kapitału zagranicznego.

“Dla mnie osobiście Saudi Aramco to nie jest dobra inwestycja, ja bym akcji tej spółki nie kupił. Po pierwsze, nie potrzebuję strumienia dywidend. Po drugie, ta spółka średnio nadaje się do tego, by uzyskać ekspozycję na rynek ropy. Po trzecie, jest to inwestycja niepoprawna politycznie” – podkreślił naukowiec.

Zdaniem prof. Damodarana kapitał zagraniczny będzie zniechęcony do akcji Saudi Aramco z jeszcze jednego ważnego powodu. Zdaje sobie sprawę, że nie będzie miał nic do powiedzenia w zakresie zarządzania spółką. Jeśli ono nie będzie mu się podobało, to po prostu będzie musiał „głosować nogami”, czyli sprzedać papiery.

Swoją drogą, Saudyjczycy też powinni poważnie się zastanowić, zanim zakupią akcje paliwowego giganta. Prof. Damodaran zwrócił uwagę w swojej analizie na duże ryzyko polityczne, które ciąży nad Saudi Aramco. „Jeśli jesteś inwestorem z Arabii Saudyjskiej i jesteś związany zawodowo i majątkowo z tym krajem, to przyjmowanie ekspozycji na tą spółkę oznacza nadmierną koncentrację geograficzną portfela” – zwrócił uwagę naukowiec z NYU.

Podsumowując, prof. Damodaran radzi pozostać obserwatorem oferty Saudi Aramco. Jest to papier dla specyficznego inwestora. Tym niemniej, według naukowca, IPO saudyjskiego giganta powinno zakończyć się pełnym sukcesem, czyli emitent pozyska około 25-30 mld USD.

Zobacz także: Debiut Aramco, co wiemy o tym największym światowym IPO

Zapisz się na darmowy newsletter na temat IPO na GPW, aby otrzymywać najnowsze analizy

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.