Przejdź do treści

udostępnij:

Botanika Farm dzięki IPO zamierza znacząco zwiększyć moce produkcyjne. Prowadzi ofertę akcji i zamierza zadebiutować na NewConnect

Udostępnij

Botanika Farm prowadzi ofertę publiczną akcji, mając na celu ponad dwukrotne zwiększenie mocy wytwórczych. Spółka zamierza wykorzystać pozyskane środki do znaczącego zwiększenia skali działalności oraz podwojenia przychodów w ciągu najbliższych kilku lat. Oferta akcji potrwa do wtorku, 18 czerwca. W planach spółki jest debiut na NewConnect, a w dalszej perspektywie przejście na rynek główny GPW.

Botanika Farm to spółka z segmentu FoodTech, która specjalizuje się w wysoce zautomatyzowanym przetwórstwie żywności ekologicznej oraz prowadzeniu badań klinicznych nad żywnością funkcjonalną. Spółka działa jako pośrednik między polskimi gospodarstwami rolnymi a wielkim przemysłem spożywczym, dostarczając jakościowe produkty ekologiczne do sektora spożywczego. Botanika Farm oferuje także autorskie produkty pod marką Moncana, w tym płatki owsiane, mąki pudrowe, mieszanki piekarnicze i oleje.

„Jesteśmy wyspecjalizowanym producentem żywności, jesteśmy terminalem pomiędzy rolnictwem a branżą spożywczą. Przetwarzamy głównie ziarno kukurydzy z upraw ekologicznych, bez pestycydów, nawozów sztucznych. W Polsce nie mamy w tym zakresie konkurencji, nikt oprócz nas nie przetwarza certyfikowanej ekologicznej kukurydzy. Jesteśmy wyspecjalizowani w produkcji żywności z komponentów bezglutenowych. Przetwarzamy ryż, grykę, sorgo, proso, owies bezglutenowy” – wyjaśnia Bartosz Radziszewski, założyciel i prezes zarządu Botanika Farm.

 

Technologie stosowane przez Botanika Farm są wyjątkowo zaawansowane jak na, wydawało by się tradycyjny sektor produkcji.

"Nie jest to typowe młynarstwo, korzystamy z bardzo zaawansowanej technologii przetwórstwa, z rozwiązań, które są też stosowane w branży farmaceutycznej jeśli chodzi o domielanie produktów" - podkreśla Radziszewski.

Jednym z kluczowych innowacyjnych rozwiązań jest mikronizacja nasion roślin, co zwiększa biodostępność składników odżywczych. Dzięki tej technologii, składniki mają lepsze cechy sensoryczne, co przekłada się na jakość produktów końcowych.

Produkty Botanika Farm trafiają do różnych segmentów rynku spożywczego: do producentów płatków śniadaniowych, musli, snacków, zdrowych przekąsek, gotowych dań, pieczywa chrupkiego, wafli, wyrobów cukierniczych czy karm dla zwierząt domowych. Firma specjalizuje się zarówno w produkcji gruboziarnistych produktów, jak i mąk pudrowych, które charakteryzują się wyjątkową drobnoziarnistością, szczególnie w produktach pełnoziarnistych.

„Jest to rozwiązanie, którego do tej pory na rynku nie było, w szczególności w produktach pełnoziarnistych” – dodaje prezes.

Zobacz także: Botanika Farm z segmentu FoodTech przeprowadzi ofertę akcji i zadebiutuje na NewConnect

Wizja i model biznesowy

Model biznesowy Botanika Farm opiera się na dostarczaniu rozwiązań i produktów do najbardziej wymagających producentów żywności. Firma kieruje się ideą wyspecjalizowanej produkcji, stawiając na jakość ponad ilość.

"Nie chodzi nam o ilość, ale przede wszystkim o jakość" - podkreśla Bartosz Radziszewski, założyciel i prezes zarządu Botanika Farm.

Spółka wybiera segmenty rynku, w których jest najmniejsza konkurencja, ale jednocześnie najwięcej wymagań, co pozwala jej wykorzystać swoje doświadczenie i unikatową technologię, zdobywając przewagi konkurencyjne.

Botanika Farm oferuje produkty certyfikowane certyfikatem ekologicznym, a także produkty na segment rynku baby-food.

"To pokazuje, że robimy rzeczy trudne, unikatowe i specjalistyczne" - mówi Radziszewski.

Firma działa w pełni GMO Free i zajmuje się również żywnością funkcjonalną posiadającą udokumentowane badaniami klinicznymi korzystne działania na różne funkcje organizmu.

Działalność produkcyjna i badawcza Botanika Farm odbywa się w zakładach w Oławie i Wałbrzychu. W Oławie znajduje się laboratorium do badań parametrów fizyko-chemicznych, hala magazynowa i linia produkcyjno-przetwórcza. Zakład w Wałbrzychu wyposażony jest w pełni uzbrojoną linię produkcyjną o potencjalnej mocy 6 tys. ton rocznie oraz halę magazynową.

Wysokie bariery wejścia

Zarząd zwraca uwagę na wysokie bariery wejścia dla konkurencji.

„Na polskim rynku nie mamy konkurencji jeśli chodzi o przetwórstwo ekologicznej kukurydzy" - podkreśla Bartosz Radziszewski.

Związane jest to z wysokimi wymogami regulacyjnymi. Cały proces produkcji żywności ekologicznej jest certyfikowany i nadzorowany, co stanowi znaczącą przeszkodę dla nowych graczy. Ograniczona dostępność surowców wymaga specjalistycznej wiedzy oraz zaawansowanych programów kontraktacji, co dodatkowo utrudnia wejście na rynek.

Technologiczne bariery są kolejnym elementem, który wyróżnia Botanika Farm na tle konkurencji.

"Jeśli chodzi o naszą technologię, to nie jest rozwiązanie typu plug-and-play – nie można się po prostu zgłosić do producenta maszyn i zacząć od dziś produkować tego typu asortyment. My do naszych rozwiązań technologicznych dochodziliśmy 20 lat. Wypracowaliśmy takie rozwiązania, które – wiemy o tym – nie stosują firmy w naszej branży. Tym się wyróżniamy, że stawiamy na innowacyjne podejście do tego, co robimy wykorzystując wiedzę zebraną przez 20 lat" - mówi Radziszewski.

Również złożony system dystrybucji stanowi istotną barierę wejścia dla nowych firm w tej niszy.

"Branża spożywcza to jest środowisko, do którego jest się trudno dostać" - zauważa Radziszewski.

Konieczność budowania długoterminowych relacji z klientami i dostawcami wymaga czasu oraz potwierdzenia jakości i rzetelności. Surowce używane przez Botanika Farm to specyficzne odmiany, które nie są dostępne w każdym gospodarstwie, co sprawia, że dostęp do nich jest ograniczony. Wszystkie te czynniki powodują, że nowi gracze napotykają liczne przeszkody przy wejściu na rynek, co umacnia pozycję Botanika Farm w branży.

„To nie są surowce spotowe, które można kupić w każdym gospodarstwie. Są to specyficzne odmiany, specyficzne surowce dedykowane pod konkretne aplikacje” – dodaje prezes.

Trendy Botanika Farm

Za małe moce produkcyjne

Botanika Farm boryka się z problemem niewystarczających mocy produkcyjnych, które nie odpowiadają na rosnące zapotrzebowanie rynku.

„Z czym się borykamy, to są niewystarczające moce produkcyjne, które nie odpowiadają na zapotrzebowanie rynku, na popyt który zgłaszają nasi klienci” - wyjaśnia Bartosz Radziszewski.

W odpowiedzi, spółka podjęła inwestycję w rozwój skali działalności poprzez zakup nieruchomości w Mietkowie. Nowy zakład przetwórstwa, wyposażony w funkcjonalność suszarni i powierzchnię magazynową, ma skokowo zwiększyć zdolności produkcyjne do 50 tys. ton rocznie, w porównaniu do obecnych 18 tys. ton w zakładzie w Oławie.

Inwestycja Botanika Farm

Aby sfinansować tę inwestycję, spółka przeprowadza emisję akcji. Pozyskany kapitał zostanie przeznaczony na kontynuację inwestycji w nowy zakład produkcyjny w Mietkowie.

„Dzięki inwestycji będziemy mogli przerabiać surowce z upraw ekologicznych na specjalistyczne komponenty. Skokowo zwiększy się skala naszego biznesu, moce wytwórcze wzrosną z 18 do 50 tys. ton rocznie” - mówi Rafał Radziszewski.

Inwestycja ta jest kluczowa dla dalszego rozwoju firmy i umożliwi spełnienie rosnących potrzeb odbiorców, głównie zachodnich koncernów spożywczych. Całkowity nakład na tę inwestycję szacowany jest na około 12 mln zł.

Cele emisyjne Botanika Farm

Po zakończeniu emisji akcji, spółka zamierza rozpocząć procedurę wejścia na rynek NewConnect, a następnie wejść na główny rynek GPW.

„W najbliższych tygodniach, przy wsparciu Domu Maklerskiego INC, zamierzamy przeprowadzić ofertę akcji w oparciu o memorandum informacyjne, a następnie zadebiutować jeszcze w tym roku na NewConnect” zapowiada Radziszewski.

„Małą giełdę traktujemy jednak jako przystanek, w planach mamy debiut na głównym rynku. Niezwłocznie po wprowadzeniu akcji rozpoczniemy prace nad prospektem emisyjnym na duży parkiet – dodaje.

Zapisy na akcje już się rozpoczęły i są prowadzone na platformie Domu Maklerskiego INC https://www.platforma.dminc.pl/.

Potrwają do wtorku, 18 czerwca. Inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na akcje w cenie maksymalnej 75 zł za akcję.

Zobacz także: Kto zajmie jako pierwszy miejsce w nowym trendzie związanym z transformacją żywieniową, będzie przez wiele lat szybko rósł – mówi Rafał Radziszewski z Botanika Farm

Udostępnij