Likwidacja OFE to konieczność wyboru nowego IKE lub ZUS. Co jest lepsze dla przyszłego emeryta?
Otwarte Fundusze Emerytalne ulegają likwidacji. Każdy kto ma konto w OFE ma wybór co zrobić ze środkami: przekazać na IKE (i stracić 15 proc.), albo do ZUS (ale nie będą one dziedziczone).
Na początku marca rząd przyjął projekt ustawy likwidującej Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). Mają one zostać przekształcone w Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). Przeniesienie środków rozpocznie się 1 czerwca 2021 roku, a zakończy na początku 2022 roku.
„Rząd przyjął projekt ustawy o przekształceniu OFE w IKE z możliwością przeniesienia środków do ZUS. Pozwoli to na uporządkowanie systemu emerytalnego w oparciu o trzy rozwiązania: emerytura dożywotnia z ZUS, prywatne środki z systemu pracowniczego (PPK, PPE) i indywidualnego” – skomentował na Twitterze Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
W OFE jest 148 mld zł zgromadzone przez 15,5 mln osób. Transfer będzie obciążony „opłatą przekształceniową” w wysokości 15 proc. (zasili ona Fundusz Ubezpieczeń Społecznych).
Co wybrać IKE czy ZUS?
Środki z konta z OFE niejako z automatu będą przekazane na IKE. Będzie to jednak oznaczać pomniejszenie kwoty o 15%. Jest to tzw. opłata przekształceniowa, dzięki której zyska Skarb Państwa (od 11 do 22 mld zł, w zależności od wyborów Polaków).
Posiadacz konta w OFE może jednak przenieść środki do ZUS-u. Czas na złożenie deklaracji w tej sprawie ma do 2 sierpnia 2021 r. Powinien się jednak nad tym krokiem zastanowić, bo co prawda wtedy nie zapłaci opłaty przekształceniowej, ale te środki nie będą podlegały dziedziczeniu.
Poza tym, pieniądze w OFE były publiczne, natomiast w IKE będą prywatne – tak zapewnia rząd. „Moim zdaniem lepsze jest to rozwiązanie domyślne, czyli przeniesienie środków do IKE. Ponieważ będą to już środki prywatne i podlegające dziedziczeniu, jak cały III filar. Natomiast kapitał w ZUS w przypadku pogorszenia się sytuacji demograficznej, co będzie miało miejsce, może być w przyszłości niekorzystnie waloryzowany. A w konsekwencji otrzymamy mniejszą emeryturę” - stwierdził dr Wojciech Świder z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
A skąd opłata przekształceniowa? Rząd tłumaczy, że IKE to filar dobrowolny, który zapewnia zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych. Dzięki opłacie IKE nie będzie uprzywilejowaną formą oszczędzania na emeryturę.
Pamiętajmy, że przeniesienie środków do IKE oznacza, że ostateczna wartość środków, jakie będziemy posiadać po przejściu na emeryturę, zależeć będzie od koniunktury na giełdzie. ZUS w tym kontekście jest z pewnością bezpieczniejszą opcją.
Zobacz także: Jak przyciągać polskie spółki technologiczne aby przeprowadzały IPO na GPW
Wybór IKE wesprze GPW
Jak wpływ będzie miała realizacja likwidacji OFE na giełdę? Przede wszystkim większość środków IKE ma być inwestowana w akcje spółek notowanych na parkiecie przy ul. Książęcej w Warszawie. Będzie to minimum 90 proc. w grudniu 2022 r., 88 proc. w grudniu 2023 r. i tak dalej (stopniowo mniej). To jednak oznacza, że GPW raczej nie powinna stracić na reformie.
Idąc dalej, w wyniku reformy część aktywów OFE trafi do ZUS, a zarządzanie nimi zostanie powierzone towarzystwu funduszy inwestycyjnych zależnemu od Polskiego Funduszu Rozwoju. Wedle rządowych szacunków mogą tam trafić aktywa OFE o łącznej wartości nawet 67 mld zł. „Nie ulega wątpliwości, że likwidacja OFE w praktyce może oznaczać znaczący wzrost zależności spółek notowanych na giełdzie od decyzji politycznych” – powiedział Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, w rozmowie z „Parkietem”. Państwo na drodze likwidacji OFE może przejąć duże pakiety prywatnych firm notowanych na GPW, chodzi m.in. o spółki Agora, Ferro, Kruk czy Stomil Sanok.
W związku z tymi zmianami w OFE dużo pracy czeka instytucje finansowe. Przekształcenie OFE w specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte ma nastąpić 28 stycznia 2022 r. W tych funduszach będą wydzielone dwa subfundusze i 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki danej osoby będą przenoszone do subfunduszu, który ma określoną ostrożniejszą politykę inwestycyjną. Powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające OFE przekształcą się w towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) na które zostaną nałożone limity kosztowe związane z zarządzaniem środkami pochodzącymi z OFE.