Przejdź do treści

udostępnij:

Konsole PlayStation 5 i Xbox Series X wciąż słabo dostępne, tymczasem Nintendo Switch notuje kolejne rekordy sprzedaży

Udostępnij

Pomimo kilku miesięcy od premiery, PlayStation 5 i Xbox Series X wciąż trudno kupić w sklepach. Za to Nintendo Switch bije rekordy sprzedaży.

Od premiery konsol nowej generacji minęło już kilka miesięcy. Z dostępnością urządzeń był już problem w dniu debiutu, jednak wciąż trudno znaleźć PlayStation 5 czy Xbox Series X w sklepach. Niektóre sklepy oferują możliwość zakupu konsol… w zestawie np. z telewizorem czy pakietem gier. Najłatwiej kupić Xbox Series S, czyli zdecydowanie tańszą i mniejszą konsolę od Xbox Series X.

„Dostępność nowych konsol jest mocno ograniczona, a czynników wpływających na to jest co najmniej kilka. Pierwotnie była mowa o ograniczonych mocach przerobowych fabryk TSMC, które są przecież jedynym dostarczycielem 7 nm układów AMD (dla PS5 i Xbox Series X). Po debiucie rynkowym kart NVIDII z serii GeForce RTX 3000 do naszych uszu docierały pogłoski o rzekomym braku pamięci GDDR6 stanowiących podstawę konsol nowej generacji. Faktem jest na pewno to, że za brakami produkcyjnymi stoi pandemia COVID-19” – mówi Strefie Inwestorów Piotr Szymański, specjalista z dziedziny podzespołów komputerowych.

Największym zwycięzcą może okazać się konsola Nintendo Switch. Przenośne urządzenie, które zadebiutowało w marcu 2017 roku, do tej pory sprzedało się w blisko 80 mln egzemplarzy. W ostatnim kwartale 2020 roku sprzedano 11,5 mln konsol Nintendo. Ponad 8 mln to klasyczna wersja Switcha, natomiast pozostałe 3 mln to wersja Lite.

Switch wyniki

Źródło: Nintendo

Dostępność konsol nowej generacji nadal będzie ograniczona

W listopadzie na rynku zadebiutowały 3 konsole: Xbox Series S, Xbox Series X oraz PlayStation 5. Ze względu na lockdown, dostępność nowego sprzętu jest mocno ograniczona. Na ten moment w sklepach typu Media Markt czy RTV Euro AGD ciężko znaleźć PS5 czy Xbox Series X. Można ewentualnie skusić się na zakup zestawów z konsolą np. telewizor + konsola. Najłatwiej zakupić Xbox Series S, który jest tańszym i słabszym odpowiednikiem sprzętu od Microsoftu.

Pod koniec stycznia Lisa Su, prezes firmy AMD odpowiadającej za podzespoły do konsol nowej generacji, zapowiedziała, że dostępność urządzeń będzie ograniczona nawet do połowy 2021 roku. Microsoft kilka dni później potwierdził informację, że problem z dostępnością jego sprzętu może trwać do czerwca br.

„Problem dostępności wynika m.in. z braku produkcji odpowiedniej liczby konsol i bardzo dużego zainteresowania wśród nabywców. Sytuacja z pandemią również nie pomaga i wystąpiły poważne problemy z produkcją. Wiele osób niestety korzysta z tej sytuacji i wykupuje większa ilość konsol nowej generacji, by sprzedawać ją dużo drożej na aukcjach internetowych. Myślę, że w dłuższym okresie czasie nie wpłynie to bardzo negatywnie na sprzedaż konsol, gdyż wstępne raporty jasno pokazują, że next gen okazał się hitem sprzedażowym” – mówi Łukasz Bajno, prezes Black Rose Project.

Według najnowszych danych, Sony dostarczyło do sklepów 4,5 mln egzemplarzy nowego sprzętu do 31 grudnia ub. r. Prawdopodobnie sprzęt został w całości sprzedany. Sony poinformowało również o sprzedaży PlayStation 4. W IV kwartale 2020 roku gracze zakupili jeszcze 1,4 mln egzemplarzy sprzętu ósmej generacji. Finalny wynik sprzedanych urządzeń od premiery w 2013 roku sięga 115 mln sztuk.

Jednak z najnowszych informacji przedstawionych przez Sony wynika, że konsole są sprzedawane ze stratą. Do końca marca br. japońska spółka zakłada dostarczenie jeszcze 3 mln egzemplarzy do sklepów, co może być równoznaczne ze sprzedażą 7,5 mln sztuk konsoli PS5 od premiery w listopadzie.

W przypadku sprzedaży nowych konsol od Microsoftu to dotychczas poznaliśmy dane na dzień 31 grudnia 2020 roku. Według danych opublikowanych przez portal VGChartz, w ciągu 5 tygodni od premiery sprzedano ponad 2 mln egzemplarzy Xbox Series S oraz X.

Zobacz także: Wielkie przejęcie na rynku gier. Twórca serii Borderlands kupiony przez szwedzki Embracer Group

Switch wielkim wygranym

Jak wspomnieliśmy na początku, konsola Nintendo Switch może okazać się wygranym pod względem sprzedażowym. W porównaniu chociażby do konsoli PlayStation 4. Od premiery w 2013 roku Sony sprzedało ponad 115 mln egzemplarzy tego urządzenia. Natomiast Switch od debiutu w 2017 roku ma już na liczniku blisko 80 mln sprzedanych sztuk małej konsoli.

Sprzedaż Nintendo Switch tym samym przebiła już sprzedaż innej konsoli od Nintendo, 3DS. Jej sprzedaż osiągnęła 76 mln egzemplarzy.

„Nintendo Switch ukazał się w idealnym momencie, w którym znacząca część aktywności graczy przeniosła się do strefy mobilnej. Nintendo zawsze ryzykowało z nowym podejściem do rozgrywki i to się opłaciło. Switch w tym segmencie po prostu nie ma żadnej konkurencji. Zwiększyło się też zainteresowanie twórców gier i w bardzo krótkim czasie ukazała się na Nintendo Switch duża ilość popularnych gier z PC i innych konsol” – ocenia popularność Switcha Juliusz Mićko, prezes Vixa Games.

Nintendo Switch

W sieci pojawiły się plotki na temat powstania nowej wersji Switcha Pro. Jednak samo Nintendo zaprzeczyło nadchodzącej premierze nowej konsoli. Na koniec pojawia się pytanie czy Switch jest bezpośrednim zagrożeniem dla sprzętu nowej generacji.

„Pod względem technologicznym oczywiście nie. Pod względem sprzedażowym? W długim okresie zapewne również nie, z czego na pewno zdają sobie sprawę władze Nintendo, stąd coraz częściej pojawiające się plotki i domysły na temat Switcha 2. Nintendo nie powinno jednak narzekać. Zarówno sam Switch jak i nowe tytuły poradziły sobie świetnie, konsola stała się bardziej uniwersalna, nie odcinając się jednocześnie od swoich korzeni, wersja Lite również, jak sądzę, spełniła oczekiwania business developmentu japońskiego koncernu, a ekspansja na urządzenia mobilne, przede wszystkim smartfony, raczej postępuje zgodnie z planem, a może nawet przewyższa oczekiwania” – komentuje Jacek Głowacki, Company Development Manager w Draw Distance.

Zobacz także: Najważniejsze premiery gier polskich spółek w I kwartale 2021 roku - oto co warto obserwować

Udostępnij