Mijają 2 lata od premiery gry Cyberpunk 2077. Jakie perspektywy stoją przed CD PROJEKT
Ponad 20 mln sprzedanych egzemplarzy, 78% pozytywnych recenzji na Steamie, w planach DLC oraz kontynuacja uniwersum. Dzisiaj mijają 2 lata od premiery gry Cyberpunk 2077 od CD PROJEKT.
Cyberpunk to gra, która bez dwóch zdań wpisuje się do światowych hitów. Owszem, produkcja wywołała nie lada emocje na starcie, gdyż nie spełniła oczekiwań głównie konsolowych. Nie spełniła dla niektórych to zbyt mało powiedziane, gra została usunięta nawet na kilka miesięcy ze sklepu PlayStation. Jednak to już było. Dzisiaj mijają 2 lata od premiery i Cyberpunk jest w zupełnie innym miejscu niż na początku. Gra przeszła ogromną zmianę, cały 2021 rok w zespole CD PROJEKT został poświęcony naprawie tytułu. I jak widać po wynikach, nie tylko finansowych, ale również opiniach graczy (92% pozytywnych opinii w ostatnich 30 dniach), opłaciło się.
Punktem zapalnym dla powrotu Cyberpunka była wrześniowa premiera serialu na Netflixie, Cyberpunk: Edgerunners. Tydzień wcześniej CD PROJEKT wypuścił również patch dedykowany serialowi. Później spadł już deszcz pozytywnych informacji ze spółki, a na koniec września sprzedaż przekroczyła 20 mln egzemplarzy. Kluczowymi punktami dla dalszego rozwoju franczyzy cyberpunkowej będzie premiera dodatku Phantom Liberty w 2023 roku oraz kontynuacja, czyli projekt Orion.
Kurs akcji CD PROJEKT od początku 2019 roku
„Uważamy, że Cyberpunk jest fenomenalnym uniwersum i wiemy, że możemy w nim opowiedzieć jeszcze dużo ważnych i inspirujących historii. Włożyliśmy też dużo pracy w budowę globalnej rozpoznawalności marki Cyberpunk, trwają prace nad dużym dodatkiem do gry, który jest obecnie w finalnej fazie produkcji. Sukces ostatniej aktualizacji i serialu anime potwierdził siłę franczyzy oraz jej potencjał dotarcia do kolejnych grup odbiorców. Zamierzamy w przyszłości dalej w nią inwestować, jednym z elementów rozbudowy franczyzy jest projekt Orion - sequel do Cyberpunka 2077. Długofalowy rozwój franczyz to jeden z kluczowych kierunków strategicznych naszego biznesu, jasno nakreślony w ostatniej, październikowej aktualizacji strategii” – komentuje dla Strefy Inwestorów CD PROJEKT.
1 million active players each day for four weeks in a row - Night City sure is thriving!
— Cyberpunk 2077 (@CyberpunkGame) October 19, 2022
Your passion and continued support leave us speechless
Thank you, Chooms! pic.twitter.com/wJjqS5CMd5
Zobacz także: Cyberpunk 2077 napędza wyniki CD PROJEKT. Zysk netto znacznie wyższy w porównaniu do analogicznego okresu 2021 roku
Zaczęło się w…
2012 roku. A dokładniej w maju pojawiło się pierwsze ESPI o rozpoczęciu prac nad nową grą w świecie cyberpunka. Kilka miesięcy później, na początku 2013 roku zaprezentowano pierwszy teaser, który ostatecznie nie miał nic wspólnego z końcowym wyglądem gry. Teraz warto przeskoczyć o kilka lat, kiedy to w 2019 roku na targach E3 pokazano już zdecydowanie aktualniejszy trailer, a na prezentacji pojawił się aktor Keanu Reeves, czyli Johny Silverhand w grze. Od tamtego czasu polska produkcja „rozpaliła” emocje i oczekiwania na całym świecie. I nie tylko graczy, ale również inwestorów.
Przechodząc do sedna, czyli premiery 10 grudnia 2020 roku. Była ona już kilkukrotnie przekładana, dlatego ten okres świąteczny, przy okazji debiutu konsol nowej generacji, wydawał się idealnym. Na kilka dni przed, Cyberpunk wręcz wyskakiwał z lodówki, dlatego trudno już było o kolejne przesunięcie. Gra zadebiutowała i po kilku godzinach okazało się, że nie jest ona grywalna na konsolach poprzedniej generacji. Tym oto sposobem zaczęły się problemy nie tylko Cyberpunka, ale również całego CD PROJEKTu.
odliczanie jak w Sylwestra #Cyberpunk2077
— Natalia Kieszek (@KieszekNatalia) December 9, 2020
my już gotowi na premierę, za kilka godzin zaczynamy live blog w @strefainw pic.twitter.com/DEHIGYwH5K
Jeżeli ktoś chce sobie przypomnieć, jak dokładnie wyglądały problemy w pierwszych dniach od premiery, to odsyłamy TUTAJ, gdzie na bieżąco relacjonowaliśmy debiut Cyberpunka. Wszystkie błędy, które posiadała gra na starcie zostały już przeanalizowane. Odpowiadano na pytania, czy premiera jednak nie powinna zostać jeszcze raz przesunięta, a może powinna odbyć się jedynie na pecety. Na gdybanie było już za późno, a zespół Redów od razu wziął się za naprawę. W 2021 roku udostępniono wiele hot fixów czy patchy, a gra ostatecznie wróciła do sklepu PlayStation Store. Zawarto również ugodę z amerykańskimi sądzącymi, którzy zarzucali CD PROJEKT wprowadzenie w błąd w związku z premierą.
To były 2 lata ciężkiej pracy Redów, nie tylko nad naprawą Cyberpunka. Również nad odzyskaniem zaufania inwestorów. Warto przypomnieć, że jeszcze przed premierą, CD PROJEKT był najwyżej wycenianą spółką na GPW, wyprzedzając tym samym PKO BP. Spółka została wtedy „okrzyknięta” nowym królem z kapitalizacją przekraczającą 27 mld zł. Niestety, kilkanaście miliardów „wyparowało” od premiery Cyberpunka. Kurs akcji od połowy grudnia 2020 roku spadł o około 60%.
Rekomendacje dla spółki na przestrzeni 2 lat były przeróżne. Nawet ostatnie dwie (od mBanku oraz DM BOŚ) pokazują dwa odmienne poglądy. Analitycy w raporcie z końca listopada rekomendowali „kupuj” z ceną docelową na poziomie 163 zł. Natomiast DM BOŚ na koniec października wydał rekomendację „sprzedaj”, choć podwyższył cenę do 106 zł. I mimo że od września kurs akcji Redów odrabia straty i wzrósł już o ponad 50%, to fundusze wciąż chętnie trzymają, a czasem powiększają krótkie pozycje na akcjach CD PROJEKT. W Rejestrze Krótkiej Sprzedaży wciąż 5 funduszy gra na spadek akcji producenta Wiedźmina.
Źródło: RKS KNF
Z piekła do nieba, czyli o przyszłości Cyberpunka
Cyberpunk 2077 nie jest jedyną grą w historii branży, która nie była gotowa na premierę, a jej popularność przyszła z opóźnieniem. Oczywiście branża nie jest idealna, pandemia sporo zmieniła na rynku, dlatego palenie mostów za CD PROJEKT jest bezpodstawne. Na pewno nie tylko sama spółka wyciągnęła lekcje z tej wpadki, ale również inni deweloperzy. Pomimo nieudanej premiery, CD PROJEKT i tak pozostaje największą spółką gamingową w Polsce, które na dodatek może pochwalić się już sprzedażą ponad 20 mln egzemplarzy Cyberpunka.
Wyskok sprzedaży nastąpił po wspomnianej premierze serialu na Netflixie, Cyberpunk: Edgerunners. „Trzeba zaznaczyć, że na popularność gry złożyły się dwa czynniki. Oprócz premiery serialu Cyberpunk: Edgerunners miała miejsce także aktualizacja do gry - Patch 1.6 uwzględniający poprawki i ulepszenia rozgrywki, darmowe DLC oraz zawartość inspirowaną anime. To wszystko było razem spięte szeroką akcją promocyjną, wobec czego trudno estymować efekt samego serialu” – podkreśla CD PROJEKT.
To wszystko przełożyło się na rekordowy III kwartał w spółce, gdzie przychody przekroczyły 245 mln zł, a zysk netto był na poziomie 98,7 mln zł. Jak podkreślono podczas konferencji, sumaryczna wartość gotówki, lokat bankowych i obligacji wyniosła na koniec września 1,95 mld zł. Sprzedaż mimo kilku miesięcy od premiery serialu wciąż się utrzymuje, dlatego również IV kwartał może pozytywnie zaskoczyć.
Pisząc o drugiej rocznicy premiery Cyberpunka, kluczowa jest teraz przyszłość tego projektu. Pewnie jeszcze niektórzy pamiętają, że gra miała otrzymać tryb multiplayer, jednak został on porzucony. Teraz spółka intensywnie pracuje i finalizuje dodatek do gry Phantom Liberty. Będzie to naprawdę duże DLC, nad którym obecnie skupionych jest aż 350 osób. Premiera planowana jest na 2023 rok, jednak podczas konferencji wynikowej, zarząd nie zdradził kwartału mimo nacisków analityków. Na gali The Game Awards za to pokazano nowy trailer, w którym pojawił się kolejny znany aktor, tym razem Idris Elba.
Phantom Liberty będzie ostatnim projektem, powstającym na autorskim silniku RedEngine. Kolejne projekty to już Unreal Engine 5, czyli mowa też o Orionie. CD PROJEKT nie porzuca drugiego uniwersum, które wprowadził do portfolio i zamierza kontynuować Cyberpunka. Jednak jest to pewnie odległa perspektywa, ponieważ prace koncepcyjne mają ruszyć dopiero po premierze dodatku. Studio odpowiedzialne za produkcję będzie zlokalizowane w Stanach.
Zobacz także: CD PROJEKT i CI Games prezentują najważniejsze produkcje na gali The Game Awards
Projekt Orion jest częścią zaprezentowanej strategii w październiku. Wtedy też analitycy Trigon DM ocenili pozytywnie dalsze perspektywy spółki. „Opublikowana w październiku aktualizacja strategii zaskoczyła nas pozytywnie, głównie dzięki transparentności harmonogramu wydawniczego. Sądzimy, że nadchodzące informacje o rozwoju franczyz będą wsparciem dla sentymentu wokół spółki. Wydaje się nam, że większość negatywnych konsekwencji premiery Cyberpunka 2077, takich jak stracona stara generacja konsol, brak multiplayera i drugiego DLC czy koszty związane z serwisowaniem gry są już zdyskontowane. Uważamy, że strategia może stanowić główny katalizator dla kursu akcji w przypadku sukcesu dodatku Phantom Liberty” – napisano w raporcie.
Pozostając przy rekomendacji Trigonu, zwiększono również wolumen sprzedaży Cyberpunka o 23% w latach 2022-2023 i o 18% w ciągu 5 lat od premiery. Oczywiście przyszły rok będzie kluczowy dla dalszej sprzedaży tytułu oraz dodatku, ponieważ w kolejnych latach wyniki będą opierać się już na back-katalogu, dopóki nie doczekamy się premiery nowego projektu wiedźmińskiego.
I nie bez powodu w tym materiale nie pojawiają się wzmianki o Wiedźminie. To jak ma wyglądać dalszy rozwój tego uniwersum wiemy. Tymczasem plany dotyczące Cyberpunka wcale nie były takim pewnikiem. Uważam, że czas zakończyć temat nieudanej premiery tego tytułu i należy skupić się na przyszłości tej franczyzy. Bo warto pamiętać, że pod względem fabuły Cyberpunk przypadł do gustu graczy. I tego się trzymajmy.