Najbardziej wyczekiwane premiery gier od spółek z GPW w 2024 roku. Kto i co może pozytywnie zaskoczyć inwestorów?
Oczy wszystkich obserwatorów rynku w 2024 r. z pewnością zwrócone będą w stronę tytułów od 11 bit studios i Creepy Jar. Możliwe, że na rynku gier pozytywnie zaskoczy też grupa PlayWay.
Nie da się ukryć, że w 2024 r. sporo największych producentów gier będzie pracować nad tytułami, których premiera odbędzie się w kolejnych latach. Tak będzie w przypadku m.in. CD Projektu, People Can Fly (PCF) czy CI Games. Pojawią się jednak produkcje warte uwagi zarówno graczy, jak i inwestorów. Co może więc pozytywnie zaskoczyć na rynku gier w 2024 roku, zapytaliśmy analityków pokrywających ten sektor.
Zobacz także: 9 premier gier, spółek z GPW i NewConnect, które mogą pozytywnie zaskoczyć akcjonariuszy i inwestorów w 2024
Kluczowy rok dla 11 bit studios
Studio, na czele którego stoi Przemysław Marszał, w II kw. 2024 r. pokaże długo wyczekiwaną drugą część Frostpunka. Strategiczna gra, w której główne zadanie polega na przetrwaniu w arktycznym świecie, jest piątą najchętniej dodawaną do list życzeń graczy produkcją na platformie Steam. Póki co tworzenie tytułu ma przebiegać zgodnie z harmonogramem. Niewykluczone też, że na początku przyszłego roku zobaczymy pierwszy teaser trailer zawierający prezentujący elementy rozgrywki.
|
Oprócz wspomnianego Frostpunka 2, studio w II kw. zamierza wypuścić także tytuł The Alters. W survivalowej produkcji gracze wcielą się w rolę górnika, który aby przetrwać, musi stworzyć alternatywne wersje siebie. Trailer gry został opublikowany w październiku. Aktualnie produkcja zajmuje 102 miejsce wśród gier, które są najczęściej dodane do list życzeń na Steam.
|
Poza premierą własnych produkcji, 2024 r. będzie też intensywny dla działu wydawniczego 11 bit studios. 20 lutego na rynku pojawi się The Thaumaturge, gra RPG osadzona w Warszawie wczesnych lat XX w. W produkcji zależnego Fool’s Theory gracz ma stanąć przed trudnymi moralnie wyborami oraz współistnieć z istotami nazwanymi Salutorami. Obecnie gra jest na 71 pozycji w rankingu najchętniej dodanych do list życzeń Steam.
W I kw. zadebiutować ma również Indika produkcji kazachskiego studia Odd Meter. Za wydanie tytułu odpowiedzialna jest polska firma. Gra osadzona w alternatywnej Rosji XIX w. jednak nie jest specjalnie wyczekiwany przez graczy, którzy póki co niechętnie dodają ją na swoją listę życzeń.
Zobacz także: 11 bit studios wstrzymuje inwestycje w nowe zespoły i skupi się na "dowiezieniu" nadchodzących premier
Druga produkcja od Creepy Jar coraz bliżej
Twórcy popularnego Green Hell'a w tym roku mają wydać drugi tytuł o nazwie StarRupture (wcześniej Chimera). W produkcji gracz będzie musiał skupić się na przetrwaniu i walce nie tylko z żywiołem, ale i potworami. Co ważne, gra powstaje w oparciu o silnik Unreal Engine 5 oraz od samego początku ma oferować czteroosobowy tryb kooperacyjny. Premiera ma odbyć się w tzw. trybie early access, dzięki czemu to gracze będą mogli pomóc ją ulepszać, a sam produkt nie jest finalny.
|
„Przy produkcji Green Hell wyszukaliśmy najciekawsze mechaniki dostępne na rynku gier survivalowych, doszlifowaliśmy je zgodnie z naszą wizją i połączyliśmy tak, aby razem tworzyły jeszcze lepsze doświadczenie dla gracza. Czerpiąc z ostatnich 5 lat pracy naszego zespołu, przy produkcji chcemy zastosować tę samą formułę - dodatkowo wykorzystując nowe możliwości techniczne, które daje nam Unreal Engine 5 - aby stworzyć jeszcze bardziej przyciągającą graczy produkcję” komentował Krzysztof Kwiatek, prezes Creepy Jar.
PlayWay zaskoczy rynek?
Nieoczekiwaną trzecią głośną premierą w 2024 r. może być kolejna odsłona Car Mechanic Simulatora. Chociaż póki co nie płyną na ten temat wiadomości z grupy, to trzyletni harmonogram produkcji rodzi pewne podejrzenia, że PlayWay może pozytywnie zaskoczyć.
„W przyszłym roku największe premiery to Frostpunk 2 od 11 bit studios, StarRupture od Creepy Jar oraz potencjalnie nowa odsłona Car Mechanic Simulatora. Trzeba zwrócić uwagę, że dotychczas seria ta była wydawana w trzyletnich odstępach, dlatego niewykluczone, że w III kw. lub IV kw. można się czegoś w tym temacie spodziewać” komentuje dla „Strefy Inwestorów” Kacper Koproń, analityk Trigon DM.
Dane dotyczące liczby graczy Car Mechanic Simulatora 2021
Źródło: Steamdb
Tytuł wydany w 2021 r. zgromadził dotychczas ponad 22 tys. recenzji graczy, z czego prawie 96 proc. okazało się pozytywnych. Co więcej, produkcja cały czas przyciąga użytkowników.
Zobacz także: Udana premiera House Flippera 2. Koszty produkcji zwróciły się w 72 godziny
Mniejsze studia z potencjałem
Poza 11 bit studios czy Creepy Jar, w przyszłym roku zobaczymy też nowości od innych spółek. Gracze i inwestorzy wiążą duże nadzieje z przyszłoroczną premierą Japanese Drift Mastera od Gaming Factory. Według serwisu Gamalytic, na swoją listę życzeń tytuł dodało niespełna 400 tys. osób. Dzięki dużemu zainteresowaniu grą, spółce udało się przeprowadzić pod koniec roku emisję 750 tys. akcji, z której m.in. na dalszy rozwój właśnie JDM pozyskano prawie 7,7 mln zł.
Statystyki dotyczące liczby graczy dema Japanese Drift Master
Źródło: SteamDB
„W drugiej połowie roku swoją premierę powinien mieć też Japanese Drift Master od Gaming Factory. W trakcie październikowego festiwalu dem na Steam gra spotkała się z wyjątkowo dużym zainteresowaniem graczy, co pozytywnie zaskoczyło obserwatorów rynku. Należy jednak pamiętać, że gra pochodzi z niszowej kategorii, co może ograniczać grupę odbiorców” mówi nam Piotr Poniatowski, analityk BM mBanku.
Nie wiadomo również, jaki los czeka Cooking Simulatora 2 od Big Cheese Studio. W grudniu członek zarządu firmy Rafał Szymański informował, że nie widzi debiutu gry w I półroczu 2024 r. Wydaje się jednak, że sporo prac zostało już wykonanych.
|
„Zwróciłbym jeszcze uwagę na Cooking Simulator 2 i Big Cheese Studio, które w ostatnim czasie mierzy się z wieloma turbulencjami. Gra miała zadebiutować w pierwszej połowie przyszłego roku, ale na chwilę obecną okno wydawnicze zostało odwołane. Wydaje się, że tytuł wymaga jeszcze dużego nakładu prac, ale położenie większego nacisku na społecznościowe elementy gry jest na pewno dobrym kierunkiem. W wielu grach tryb kooperacji dał drugie tchnienie i spowodował istotny wzrost zainteresowania tytułami. W przypadku Cooking Simulatora 2 należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne informacje od zarządu, jak dalej ma wyglądać harmonogram działań” podsumował Poniatowski.