Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Kurs dolara powinien dalej rosnąć. Amerykański ekspert podaje 3 powody

Udostępnij

Jeszcze w lutym 2018 dolar znajdował się w dołku, później nastąpiło mocne odbicie. Teraz amerykańska waluta jest w trendzie wzrostowym. Oto 3 powody, dlaczego kurs dolara pójdzie w górę – przedstawia doświadczony inwestor i analityk Andrew Hecht.

Amerykański inwestor i analityk Andrew Hecht w swojej analizie wskazuje trzy fundamentalne czynniki, które tłumaczą dlaczego kurs dolara powinien iść w górę. Tłumaczy także jak na kurs dolara może wpłynąć polityka prezydenta USA – Donalda Trumpa.
 

1. Notowania USD/PLN za ostatni rok

USDPLN
USDPLN

Zobacz także: Mija 10 lat od kryzysu finansowego z 2008 roku. Eksperci są zgodni, że kolejny nam nie grozi

Powód nr 1: Wzrost gospodarczy USA

W USA można zauważyć wyraźny wzrost gospodarczy. W ostatnio opublikowanym raporcie przez Bureau of Economic Analysis (amerykański departament handlu) szacunkowe PKB za II kw. 2018 r. w USA wyniosło 4,1%. Dla porównania w I kw. br. było ono prawie dwa razy niższe, na poziomie 2,2%. Ponadto ostatni raz tak wysokie PKB za kwartał Stany Zjednoczone zanotowały w 2014 r. W USA rośnie także inflacja. Tylko w lipcu wyniosła ona 2,87%. To najwyższy wynik od 6 lat.
 

2. PKB Stanów Zjednoczonych

wykres 1


3. Inflacja w Stanach Zjednoczonych (ostatnie 6 lat)

tabela 2


Jak wskazuje ekspert te dobre wskaźniki gospodarcze to zasługa m.in. ostatniej reformy podatkowej, która zaczęła obowiązywać w styczniu tego roku. Podkreśla on również, że wzrost gospodarczy powinien przyciągnąć do amerykańskiego rynku nowy kapitał, a tym samym umocnić kurs dolara.

Powód nr 2: Polityka Fed

Kolejnym ważnym czynnikiem, który wpłynie na kurs dolara, jest polityka Fed, czyli amerykańskiego banku centralnego. Obecny szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, prowadzi ostrzejszą politykę fiskalną niż jego poprzedniczka, Janet Yellen. Zgodnie z zapowiedzią Fed zamierza utrzymywać stopy procentowe na podobnym poziomie co inflacja.

Dlatego na czerwcowym posiedzeniu Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o 25 pkt bazowych. Stopa referencyjna wzrosła do 1,75-2 proc. Natomiast na sierpniowym posiedzeniu Fed ogłosił, że tym razem stopy procentowe pozostają bez zmian. W tym roku czeka nas jeszcze jedno posiedzenie Fed, które odbędzie się 26 września.

Jeśli gospodarka USA utrzyma się na tak dobrym poziomie, a Fed dalej będzie podnosił stopy procentowe, to w dłuższej perspektywie czasowej dolar powinien się coraz bardziej umacniać.

Przypominamy, że Fed od grudnia 2015 r. rozpoczął stopniowe podnoszenie stóp procentowych, które wtedy były równe niemalże zeru. Jego celem było utrzymywanie niskich kosztów pożyczek, żeby w ten sposób zachęcić przedsiębiorstwa do inwestowania, a konsumentów do wydawania, pieniędzy. Cel Fed został osiągnięty. W USA widać wyraźny wzrost gospodarczy. Stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych w maju wyniosła tylko 3,8%.

Powód nr 3: Europa

Andrew Hecht zwraca uwagę, że wzmocnieniu dolara będzie sprzyjać słabnąca gospodarka Europy. Nie bez znaczenia pozostaje także polityka fiskalna Europejskiego Banku Centralnego (EBC), która jest dosyć zachowawcza w porównaniu do działań Rezerwy Federalnej.

Tempo wzrostu gospodarczego w Europie w najbliższym czasie ma być wolniejsze niż wcześniej zakładano. W czerwcowym raporcie EBC obniżył prognozę PKB dla strefy euro na ten rok do 2,1%. Natomiast przewidywany wzrost gospodarczy w 2019 r. pozostał bez zmian i wynosi 1,9%, a w 2020 r. – 1,7%.

Jest jedno ale – polityka prezydenta Trumpa

Hecht zaznacza jednak, że jest jedna osoba, która może mieć duży wpływ na kurs dolara. Chodzi o prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, i jego politykę.

W lipcu rozpoczęła się wojna handlowa na linii USA – Chiny. Trump nałożył szereg zapowiadanych ceł na towary z Chin o wartości ok. 34 mld USD rocznie. Jeśli Państwo Środka w odwecie zacznie znacząco obniżać wartość swojej waluty (juan), to wtedy pojawi się też presja na kurs dolara.

Prezydentowi USA zależy na słabym dolarze bo ma to być jego karta przetargowa, w prowadzeniu międzynarodowych interesów. W ten sposób Trump chce zwiększyć konkurencyjność amerykańskiej gospodarki na świecie, a tym samym dynamicznie przyśpieszyć tempo wzrostu gospodarczego w USA.

Zobacz także: Właśnie wybuchła wojna handlowa USA – Chiny. Jak wygląda i co może oznaczać dla rynku 

I tutaj pojawia się konflikt interesów. Donald Trump od początku swojej kadencji prowadzi agresywną politykę międzynarodową i nie boi się podejmować drastycznych kroków. Teraz na przeszkodzie stoi mu Fed. Jednak w interesie amerykańskiego banku centralnego jest utrzymywanie stóp procentowych na bezpiecznym poziomie. Przypominamy, że przynajmniej w teorii Fed jest instytucją apolityczną więc na jego działalność polityka Trumpa nie powinna mieć żadnego wpływu. Jak wskazuje ekspert, Andrew Hecht, jeśli weźmiemy pod uwagę wskazane trzy fundamentalne czynniki, to kurs dolara powinien cały czas rosnąć. Oczywiście przy założeniu, że rezerwa Federalna nie ulegnie naciskom ze strony prezydenta USA i nie zrezygnuje z podwyżki stóp procentowych. Część wątpliwości w tej kwestii rozwieje na pewno najbliższe posiedzenie Fed, które odbędzie się 26 września.

Źródła wykresów: 1. Amibroker; 2. bea.gov; 3. inflationdata.com, fot. Pixabay

Udostępnij