Inflacja w Polsce cały czas rośnie i jest najwyższa od 2011 roku
Według szacunkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja w lutym 2020 roku wyniosła 4,7% rdr.
W porównaniu do danych z poprzedniego miesiąca, ceny wzrosły o 0,7%. Według najnowszej projekcji Narodowego Banku Polskiego z marca 2020 roku, centralna ścieżka zakłada, że inflacja CPI w 2020 roku wyniesie 3,7%, natomiast inflacja bazowa ukształtuje się na poziomie 3,3%.
„Według szacunku GUS tempo wzrostu PKB w 2019 roku obniżyło się w porównaniu do oczekiwań formułowanych w poprzedniej rundzie prognostycznej, co przełożyło się na niższą ścieżkę wzrostu gospodarczego w tym roku oraz – w mniejszym już stopniu – w 2021 roku. W tym samym kierunku oddziaływać będzie niewielka rewizja w dół oczekiwanej dla 2020 r. skali spowolnienia w gospodarce światowej, w szczególności w strefie euro” - napisano w raporcie.
W lutym 2020 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z lutym 2019 r. wzrosły o 4,7% (wskaźnik cen 104,7), a w stosunku do poprzedniego miesiąca – o 0,7%.https://t.co/XImpDEl8gB#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki #inflacja pic.twitter.com/GF86JZ68AU
— GUS (@GUS_STAT) March 13, 2020
Zobacz także: W styczniu inflacja CPI wyniosła 4,4%. To najwyższy poziom od 2011 roku
NBP: w 2021 roku inflacja będzie niższa
NBP przygotowało najnowszy raport o inflacji w Polsce. Oczekiwania są następujące: po znacznym wzroście poziomu cen, w kolejnym roku wskaźnik CPI powinien uplasować się na poziomie celu inflacyjnego NBP. Również oczekiwania analityków świadczą o nadchodzącej obniżce inflacji w 2021 roku.
„W 2019 r. dynamika cen konsumpcyjnych w Polsce wyniosła 2,3%, a więc była zgodna z celem inflacyjnym NBP (2,5% +/- 1 pkt proc.). W styczniu br. – według wstępnych danych GUS – inflacja CPI wzrosła do 4,4% r/r. Wzrost inflacji powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego wynikał z oddziaływania – pozostających poza wpływem krajowej polityki pieniężnej – czynników regulacyjnych i podażowych. Przyczynił się do tego wzrost cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, wyższe ceny paliw, wzrost opłat za wywóz śmieci, podwyższenie akcyzy na napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, a także dalszy wzrost cen żywności nieprzetworzonej” - czytamy w raporcie.
Czy wysoka inflacja w Polsce jest przejściowa?
Z niedawno opublikowanego raportu Goldman Sachs o inflacji „CEEMEA Inflation Monitor” wynika, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce w 2020 roku powinien wynieść 3,7%, czyli powyżej konsensusu (3,3%).
Jak podkreśla Goldman Sachs, wysoka inflacja w Polsce ma charakter przejściowy. Ostatnio odnotowywane poziomy inflacyjne są głównie spowodowane podwyżką cen żywności, a w szczególności chodzi o mięso oraz owoce.
Zobacz także: Goldman Sachs uważa, że wysoka inflacja w Polsce to przejściowe zjawisko
Również w najnowszej projekcji NBP, prognozowana jest obniżka inflacji.
„Jednocześnie eksperci uczestniczący w grudniowej Ankiecie Makroekonomicznej NBP16 oczekują, że po przejściowym wzroście inflacji w 2020 r., w kolejnym roku wskaźnik CPI obniży się w pobliże celu inflacyjnego NBP. Oczekiwania inflacyjne analityków sektora finansowego ze stycznia br. także sygnalizują powrót inflacji w okolice celu inflacyjnego w 2021 r. (Wykres 2.6). Mediana prognoz analityków sektora finansowego ankietowanych w styczniu br. wskazuje, że w I kw. 2021 r. inflacja obniży się do poziomu 2,6% r/r i pozostanie blisko tego poziomu w 2021 r.” - czytamy dalej w raporcie.
Również ekonomiści mBanku opublikowali raport, w którym uwzględnili szacunki inflacyjne. Według nich inflacja w lutym 2020 roku miała wynieść 4,6%. Również, w związku z epidemią koronawirusa przewidują, że strefa euro wejdzie w recesję na przełomie I i II kwartału.
COVID-19 + recesja w strefie euro + recesja w USA to o jeden szok za daleko dla polskiej gospodarki. Rewidujemy prognozy wzrostu PKB w dół na 2020 rok do 1,6% (z 2,8%). Wraz ze wzrostem spadnie inflacja. Nasz obecny szacunek to 3,2%.
— mBank Research (@mbank_research) March 9, 2020
Zob: https://t.co/0hqwN23OS2 pic.twitter.com/tHioWDPnbz
„Spodziewamy się wzrostu inflacji z 4,4 do 4,6% r/r, co należy przypisać: dość wysokiej dynamice cen żywności, kontynuacji wzrostów cen regulowanych (wywóz śmieci i energia elektryczna) oraz podwyżkom akcyzy na wyroby spirytusowe i tytoniowe. Nie spodziewamy się rewizji styczniowego odczytu” - czytamy w raporcie mBanku.