Przejdź do treści

udostępnij:

NBP podnosi prognozę inflacji na 2022. W przyszłym roku średnio ceny mają wzrosnąć o 7,6%

Udostępnij

Według szacunkowych danych NBP najwyższy wzrost inflacji w nadchodzącym roku będzie przypadał na czerwiec i ma wynieść aż 8,3 procent. W rozmowie z Business Insider Polska, Adam Glapiński tłumaczy z czego będzie wynikać dalszy wzrost inflacji. 

Na rosnący poziom inflacji według prezesa NBP największy wpływ mają mieć rosnące ceny energii elektrycznej i gazu, ale również wyższe ceny opału oraz żywności.

Prognoza przygotowana przez Narodowy Bank Polski uwzględnia tarczę antyinflacyjną, obniżkę VAT na żywność, jednak nie bierze pod uwagę ewentualnych podwyżek stóp procentowych.

Zobacz także: Inflacja w Polsce wyniosła w listopadzie 7,8%. Szczyt wzrostu cen wciąż przed nami

Inflacja mocno w górę

Pomimo wcześniejszych zapewnień, że wzrost inflacji w przyszłym roku się uspokoi, najnowsze prognozy banku centralnego zakładają wzrost inflacji, a jej szczyt ma przypadać na czerwiec 2022 r.

Przypomnijmy, że inflacja CPI w listopadzie wyniosła 7,8%.

„W listopadzie br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie mieszkania (o 1,4%), żywności (o 1,5%) oraz transportu (o 1,7%), które podwyższyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,36 p. proc., 0,35 p. proc. i 0,17 p. proc. Niższe ceny w zakresie łączności (o 0,3%) obniżyły ten wskaźnik o 0,02 p. proc.” - czytamy w komunikacie GUS

Jak twierdzi Adam Glapiński, prezes NBP, prognoza przewiduje większy, niż zakładano wzrost inflacji w przyszłym roku. Według prezesa na ten wzrost wpłyną rosnące ceny za energię elektryczną oraz gaz.

Prognoza przedstawiona przez Narodowy Bank Polski uwzględnia działania wywołane tzw. tarczą antyinflacyjną, a konkretnie w zakresie cen energii i obniżki stawki VAT na żywność do 0%. Jednak prezentowane dane nie biorą pod uwagę dalszych wzrostów stóp procentowych.

„Rachunki za energię elektryczną i gaz dla gospodarstw domowych od 2022 r. wzrosną przeciętnie odpowiednio o ok. 24 proc. i 54 proc. Jedynie w I kwartale 2022 r. wzrost tych cen będzie słabszy ze względu na działanie tarczy antyinflacyjnej. W całym 2022 r. znacząco wyższe będą również ceny opału (efekt wzrostu cen węgla na rynkach światowych), energii cieplnej (wskutek wzrostu cen uprawnień do emisji CO2), a także ceny żywności” – tłumaczy Adam Glapiński.

I dodaje: „Czynniki powyższe powodują, że średnioroczna inflacja CPI (consumer price index – wskaźnik cen konsumpcyjnych – red.) w 2022 r. wyniesie 7,6 proc., czyli więcej niż przewidywane 5,1 proc. w 2021 r. Maksymalny poziom inflacji CPI będzie miał miejsce w czerwcu 2022 r. (8,3 proc.), a następnie będzie ona się stopniowo obniżać — do 6,2 proc. w grudniu 2022 r.”

Spotkanie RPP już 4 stycznia

Tuż przed świętami RPP podjęła decyzję o zmianie daty pierwszego posiedzenia w 2022 r. Spotkanie, które planowo miało odbyć się 12 stycznia, zostało przyspieszone i odbędzie się 4 stycznia.

„Posiedzenie RPP zostało przesunięte z dnia 12 stycznia 2022 r. na 4 stycznia 2022 r. ze względów czysto technicznych. Wynikło z innych zobowiązań i dyspozycyjności kilku członków RPP”– tłumaczy Adam Glapiński.

Według ekonomistów RPP będzie kontynuowała podwyższanie stóp procentowych, pisaliśmy o tym TUTAJ.

Do tej pory stopy zostały podniesione już trzykrotnie od października br. Gdzie główna stopa w tym czasie wzrosła z 0,1% do 1,75%, wynik ten jest już o 0,25% wyższy niż przed wybuchem pandemii.

Według Adama Glapińskiego, dalsze wzrosty stóp procentowych są potrzebne, aby zapobiec utrwaleniu wysokich wyników inflacji.

„Dalsze podwyżki stóp mogą być potrzebne, aby zapobiec utrwaleniu się wysokiej inflacji" – napisał Adam Glapiński.

Zobacz także: Członek RPP Eryk Łon przeciwny mocnej podwyżce stóp procentowych w styczniu

Udostępnij