Zaczyna się techniczne bankructwo Rosji, bo Putin nie rozliczy się już w dolarach i euro
Obrazek użytkownika Szymon Machalica
16 mar 2022, 18:36

Zaczyna się techniczne bankructwo Rosji, bo Putin nie rozliczy się już w dolarach i euro

Rosja musi wypłacić 117 mln USD odsetek od zagranicznego zadłużenia do 16 marca. Rosyjskie ministerstwo finansów zapewnia, że to zrobi, ale w rublach, ponieważ rosyjska gospodarka jest odcięta od rezerw w euro i dolarach przez sankcje. Rosja to techniczny bankrut. Agencja ratingowa Fitch stwierdziła, że spłata przez Rosję obligacji dolarowych w rublach byłaby równoznaczna z niewypłacalnością.

Techniczne bankructwo to sytuacja, kiedy gospodarka nie może zrealizować płatności odsetkowych, ale wciąż może obsłużyć krajowe zadłużenie. Zapłata w lokalnej walucie odsetek od rosyjskich obligacji dolarowych, które mają być uregulowane 16 marca, oznaczałoby niewypłacalność państwa po upływie 30-dniowego okresu karencji – informuje agencja Fitch.

Chociaż jest jeszcze zbyt wcześnie, aby przewidzieć, jak będzie wyglądał powojenny porządek świata, zmiany, które wywołuje Putin, mogą sprawić, że świat będzie funkcjonował według nowych zasad. Podobnie ekonomię zmieniła pandemiczna rzeczywistość.

Rosyjska gospodarka znokautowana w wojnie ekonomicznej

Na dzień dzisiejszy Rosja musi łącznie spłacić 150 mld USD długu zagranicznego na który składają się: rosyjski dług państwowy, długi dużych rosyjskich firm jak Gazprom i Lukoil. Agencja ratingowa Fitch stwierdziła, że spłata przez Rosję obligacji dolarowych w rublach byłaby równoznaczna z niewypłacalnością.

Państwo rosyjskie przystąpiło do wojny z rezerwami finansowymi o wartości około 640 mld USD, ale sankcje zamroziły dostęp do większości tych pieniędzy. Michael Bernstam z Hoover Institution na Uniwersytecie Stanforda szacuje, że 60% tych rezerw znajduje się w obligacjach i depozytach w zachodnich bankach centralnych i prywatnych instytucjach finansowych, które obecnie nie mogą obsługiwać rosyjskich transakcji.

Komitet ds. Ustalania Wartości Kredytowych Instrumentów Pochodnych zgodził się, na płatność w rublach w przypadku sześciu emisji rosyjskich obligacji zawierających „opcję awaryjną" i nie będzie oznaczać niewypłacalności, ale są dwie emisje obligacji, które nie mają takiej opcji i wymagają płatności w dolarach amerykańskich. Jeśli Rosja zapłaci odsetki od tych obligacji w rublach, może narazić się na ryzyko niewypłacalności. Niewypłacalność nie zostanie jednak stwierdzona przed upływem 30-dniowego okresu karencji. Dlatego też w tym tygodniu możemy otrzymać sporadyczne informacje na temat płatności odsetek przez Rosję, ale niewywiązanie się ze zobowiązań zostanie potwierdzone dopiero za kilka tygodni. - czytamy w najnowszej notatce Saxo Strategy Team.

Rosja ma 135 mld USD ulokowanych w złocie, które nadal ma wartość, ale nie można go też wymienić na walutę, ponieważ dolar jest dla Rosji niedostępny. Rosja posiada również chińskie papiery wartościowe, ale nie są one tak użyteczne jak dolary w płaceniu za to, czego Rosjanie potrzebują. Według szacunków Bernstama, tylko około 5% rezerw rosyjskich może być użyteczne w krótkim okresie czasu.

Rosja będzie płacić cenę za wojnę Putina podobnie jak reszta świata

Zachodnie rynki światowe zintegrowały się w procesie karania rosyjskiej gospodarki za agresję Putina. Sankcje nałożone na Rosję spowodują długotrwałe koszty dla firm i rządów na całym świecie. Stany Zjednoczone i szeroka koalicja narodów zablokowały rosyjskim osobom i instytucjom finansowym, w tym rosyjskiemu bankowi centralnemu, możliwość prowadzenia interesów w dolarach. Odcięły również eksport zaawansowanych technologii do Rosji i utworzyły grupę zadaniową do ścigania nielegalnych aktywów rosyjskich oligarchów.

- Wojna i sankcje spowodowały również masowy exodus międzynarodowych firm z Rosji. Kiedy firmy wychodzą poza ramy sankcji prawnych i podejmują niezależne decyzje o wycofaniu się z działalności, konsekwencje ekonomiczne są bardziej dotkliwe - mówi Daniel Ahn, pracownik Centrum Wilsona, który pracował nad sankcjami jako główny ekonomista w Departamencie Stanu. Jakieś polityczne porozumienie między Rosją a USA, oparte na poprawie sytuacji na Ukrainie, mogłoby doprowadzić do uwolnienia rezerw rosyjskiego banku centralnego. Nie spowodowałoby to jednak automatycznego powrotu zagranicznych firm do kraju. - To zmniejszyłoby motywację do zmiany zachowania - mówi Ahn.

Dana Peterson, główny ekonomista Conference Board, uważa, że konsekwencje wojny będą znaczące nie tylko w Europie, ale również dla Amerykanów. - Ludzie mogą nie doceniać jej wpływu i mówić sobie, że to coś, co dzieje się po drugiej stronie świata, ale nie zdają sobie sprawy, że świat jest ze sobą powiązany.

Według szacunków Petersona, globalny wzrost gospodarczy zmniejszy się w tym roku o 0,4 do 0,9%, a inflacja wzrośnie o dodatkowe 0,7 do 2,7%. Rosja i Ukraina dostarczają światu kluczowych surowców energetycznych, żywności, metali i pierwiastków ziem rzadkich. Nagły brak tych towarów na światowych rynkach spowoduje wzrost cen wszędzie, nawet w takich miejscach jak Stany Zjednoczone. Kolejne wyliczenia wskazują, że średnia krajowa cena benzyny w USA wzrosła już prawie o 25%.

„Ceny gazu oderwały się od ekonomii rynkowej, a zamiast tego podążają za impulsami strachu i spekulacji" - napisał w środę grecki premier Kyriakos Mitsotakis, powołując się na analizy europejskich agencji. Wezwał on do wprowadzenia limitów cen i innych środków w celu „zresetowania i przywrócenia równowagi na rynkach energii".

Zobacz także: Wojna i sankcje na Rosję wywołają kryzys gospodarczy w Europie, na którym najmocniej stracą Niemcy - alarmują ekonomiści z London School of Economics

Czy Rosja umrze z głodu?

Ciężko jest prognozować jak będzie wyglądał rozwój rosyjskiej gospodarki w ciągu najbliższych miesięcy. Lista zagranicznych firm, które opuściły Rosję, jest tak długa, że eksperci zaczęli liczyć te, które pozostały. Nawet w sektorze takim jak rolnictwo, który jest w dużej mierze zwolniony z sankcji, rosyjskim firmom będzie trudno działać bez globalnej gospodarki dostarczającej części i siły roboczej, mówi Susanne Wengle, profesor Uniwersytetu Notre Dame, która badała rosyjskie rolnictwo. Mimo to Putin przygotowuje program „suwerenności żywnościowej", aby uchronić Rosjan. „Nie będą już pić kawy ze Starbucksa, ale czy będą mieć wystarczająco dużo jedzenia? Tak" - mówi Wengle.

Po drugiej stronie strefy działań wojennych, w Unii Europejskiej, konflikt uderzy mocno, zwłaszcza gdy wzrosną ceny energii. „Już teraz mówimy o obniżeniu wzrostu PKB w Europie o pół punktu do jednego punktu" - mówi Ludovic Subran, główny ekonomista Allianz. Inflacja, która w przeciwnym razie zaczęłaby zwalniać, prawdopodobnie utrzyma się na poziomie 5-6% do końca 2022 roku.

Europejscy urzędnicy debatują nad planami zmniejszenia importu rosyjskiego gazu, który według Międzynarodowej Agencji Energii w 2021 roku wyniesie 155 mld metrów sześciennych. Jak zauważa Nikos Tsafos z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, Europa może być w stanie wygospodarować jedną trzecią tej kwoty w tym roku w postaci nowego importu, ale nie będzie to łatwe: „Wymaga to przelicytowania konsumentów na rynkach wschodzących, co może wywołać kryzys energetyczny także tam".

Zobacz także: FED oficjalnie kończy program QE i skup obligacji. Bank Centralny USA może podnieść stopy procentowe już w przyszłym tygodniu

Trzeba eksportować recesję do Rosji

Putin mógł oczekiwać, że kryzys zburzy jedność europejską, ale jak dotąd przyniósł odwrotny skutek. Jednym z powodów jest to, że instytucje polityczne i gospodarcze leżące u podstaw powojennego dobrobytu Europy są nadal dominujące. Kryzys „może w szalony sposób pozytywnie wpłynąć na siłę UE" - mówi Irene Finel-Honigman, adiunkt w Szkole Spraw Międzynarodowych i Publicznych Uniwersytetu Columbia. Świat nadal zależy „od instytucji stworzonych w Bretton Woods, idei NATO, ONZ, MFW" – mówi.

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są w stanie „eksportować recesję" do Rosji, ponieważ ten system finansowy po II wojnie światowej nadal funkcjonuje - mówi Edward Price, były brytyjski dyplomata. To wyraźna różnica w porównaniu z wcześniejszym konfliktem między Zachodem a Związkiem Radzieckim. „Co to oznacza, że jeśli weźmiemy taki kraj jak Rosja, to nie tylko go powstrzymujemy, jak w czasach zimnej wojny, ale także karzemy" - pyta.

Po pierwsze, oznacza to, że Zachód ma władzę ekonomiczną, którą może wykorzystać nawet wtedy, gdy nie ma możliwości podjęcia działań militarnych, a zawdzięcza to częściowo trwałemu prymatowi dolara amerykańskiego. Zasoby światowych banków centralnych są w około 60% ulokowane w dolarach amerykańskich, a w 20% w euro - ten układ nie zmienił się od dziesięcioleci, mimo globalnego kryzysu finansowego, europejskich kryzysów zadłużenia i Covida, mówi Finel-Honigman. „W pewnym sensie jest to bardzo pozytywne, ale jednocześnie w wielu krajach powoduje wzrost niechęci do dominacji dolara na świecie" - mówi.

Sankcje obejmują potencjalnie znaczący zestaw ograniczeń w eksporcie technologii do Rosji, które mogą na wiele lat zablokować rozwój rosyjskiego przemysłu. Zakazują one nie tylko firmom amerykańskim, ale także zagranicznym, wysyłania do Rosji określonych produktów, które zawierają pewien stopień amerykańskiej technologii. Stany Zjednoczone stosowały podobne kontrole eksportu, aby utrudnić działalność chińskiej firmy technologicznej Huawei Technologies. Fakt, że sojusznicy podpisali się pod użyciem tego narzędzia przeciwko Rosji, sugeruje, że może ono zostać wykorzystane do wymuszenia na Chinach inwazji na Tajwan lub podjęcia podobnych działań - mówi Martin Chorzempa, starszy pracownik Peterson Institute for International Economics.

Ograniczenia w wychodzeniu z systemu dolarowego i zagrożenie dla przyszłego rozwoju technologicznego mogą doprowadzić do „real-economy pivot", mówi Sebastian Mallaby, starszy współpracownik Rady Stosunków Zagranicznych. Chiny i inne kraje już teraz przyspieszają działania zmierzające do stworzenia własnych ekosystemów technologicznych, niezależnych od USA i ich sojuszników. Mallaby twierdzi, że nadchodzący boom w wydatkach kapitałowych będzie się dublował, co wpłynie na zahamowanie wzrostu i podniesie inflację. A to już jest wtedy pełna stagflacja.

Zobacz także: Krach na indeksie chińskich spółek technologicznych, który od ponad roku pogrążony jest w bessie

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.