Stopy procentowe w Polsce po najbliższym posiedzeniu RPP przekroczą 4% wynika z prognozy analityków
Obrazek użytkownika Natalia Kieszek
04 kwi 2022, 11:39

Stopy procentowe w Polsce po najbliższym posiedzeniu RPP przekroczą 4%, wynika z oczekiwań analityków

Już w środę odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w sprawie stóp procentowych. Ekonomiści Goldman Sachs spodziewają się kolejnej podwyżki o 75 pb.

Na 6 kwietnia zaplanowano kolejne posiedzenie RPP, podczas którego ekonomiści spodziewają się podwyżki stóp procentowych. Prawdopodobieństwo takiego ruchu jest bardzo wysokie, gdyż szacunkowa inflacja za marzec - według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) - wyniosła 10,9%. Pełne dane poznamy 15 kwietnia, jednak teraz już warto zaznaczyć, że po raz pierwszy w tym roku RPP podejmie decyzję znając już wstępne dane inflacyjne za miniony miesiąc.

Podwyżki stóp procentowych trwają od października 2021 roku i za każdym razem uzasadnienie kolejnej podwyżki opiera się na próbie zahamowania wysokiego poziomu cen w Polsce. Przypomnijmy, że aktualna stopa referencyjna jest na poziomie 3,50%. Podczas środowego posiedzenia ekonomiści spodziewają się, że członkowie RPP podniosą stopy procentowe w Polsce o 50 lub 75 pb. Jeżeli podwyżka sięgnie 75 pb, to stopa referencyjna będzie na najwyższym poziomie od 2012 roku. Ekonomiści Goldman Sachs spodziewają się właśnie takiego scenariusza.

„Inflacja w marcu mocno wzrosła w Polsce do 10,9% rdr z 8,5%, zaskakując o ponad 1 pkt proc. wyższym od oczekiwań odczytem. Wzrost CPI napędzały głównie wyższe ceny energii i żywności, przy zwyżce inflacji bazowej o 0,2 pkt. proc. do 6,9% według naszych szacunków. Dzisiejszy odczyt zwiększa presję na NBP, by zacieśnić politykę pieniężną. Uważamy, że RPP dokona kolejnej podwyżki stóp o 75 pb do 4,25% na posiedzeniu w przyszłym tygodniu (konsensus: 50 pb)” - napisano w raporcie Goldman Sachs z 1 kwietnia.

Zobacz także: Inflacja w Polsce jest już dwucyfrowa. GUS podaje szybki szacunek za marzec

Kolejna podwyżka stóp procentowych gwarantowana

Szacunkowe dane inflacji za marzec utwierdziły rynek w przekonaniu, że na środowym posiedzeniu RPP dojdzie do podwyżki stóp procentowych. Pytanie teraz jak wysoka będzie, bo ekonomiści spodziewają się 50 lub 75 pb w górę. Z racji tak wysokiego odczytu inflacji za marzec, która według wstępnych danych GUS-u wyniosła 10,9%, można spodziewać się drugiego scenariusza.

„Najważniejszy punkt tygodnia w środę - RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych i naszym zdaniem zdecyduje się na ruch o 75pb. Jednym z argumentów za podwyżką będzie dwucyfrowa inflacja. Piątek przyniósł wstępny odczyt GUS, marcowa inflacja wyniosła 10,9%, a to jeszcze nie koniec” – napisali ekonomiści mBanku w dzisiejszym raporcie.

Na tak wysoki odczyt inflacji w marcu ma wpływ kilka czynników, a jednym z głównych jest trwająca wojna w Ukrainie. Dane lutowe uwzględniały zaledwie kilka dni rozpoczynającego się konfliktu z Rosją i wtedy jeszcze odczuwalne było działanie tarcz antyinflacyjnych wprowadzonych na początku roku. Niestety w minionym miesiącu ceny paliw były wciąż wysokie i nie pomogło zniesienie akcyzy oraz VAT-u na benzynę. Wzrost wskaźnika CPI w Polsce był napędzany przez wzrost cen energii oraz żywności.

Ekonomiści PKO BP spodziewają się, że cykl podwyżek stóp procentowych może zakończyć się na poziomie 4,75%. Jednak podkreślono, że prognoza jest obarczona dużą niepewnością. W raporcie zaznaczono, że NBP musi uwzględnić kilka skrajnych czynników przy kolejnych ruchach. Z jednej strony mamy rosnącą inflację, która może być jeszcze wyższa, a z drugiej natomiast ryzyko spowolnienia gospodarczego, co może nie zachęcać do radykalnych podwyżek.

„Wzrost kosztów energii, skokowy wzrost niepewności oraz dokonane już podwyżki stóp procentowych mogą zdławić konsumpcję oraz skokowo obniżyć inwestycje już w II kw. 2022 r., co mogłoby znacząco ograniczyć chęć do kontynuacji cyklu podwyżek stóp. Widzimy przy tym potencjał głębszego spadku inflacji bazowej niż wskazuje projekcja NBP w dłuższym okresie” – napisali ekonomiści PKO BP.

Zobacz także: 18 solidnych dywidendowych spółek, które już zapowiedziały dywidendę na 2022 r. - niektóre bardzo wysoką

Co tym razem powie prezes NBP?

Podobnie jak to miało miejsce przy ostatnich posiedzeniach RPP, konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego została zaplanowana dzień później. Teraz odbędzie się 7 kwietnia o godz. 15:00. Podczas wystąpienia po marcowej podwyżce stóp procentowych, prezes Glapiński podkreślił, że RPP jest zdeterminowane do obniżenia inflacji w kraju. Rynek na pewno na długo zapamięta słowa: „Stoję jako jastrząb na czele jastrzębi”.

Jak podkreślają ekonomiści, nie tylko decyzja RPP, ale również wydźwięk jaki będzie miała konferencja prezesa Glapińskiego, wpływają na notowania złotego.

„Na rynku walutowym widzimy w ostatnich dniach stabilizację, która może się utrzymać do posiedzenia RPP (przy założeniu braku eskalacji wojny w Ukrainie). EUR/PLN może w tych warunkach schodzić do dolnej granicy przedziału 4,60-4,65, szczególnie gdyby pojawiły się jakiekolwiek sygnały, że prace nad ustawą likwidującą ID SN zaczynają przyspieszać (byłaby to wskazówka zbliżającego się porozumienia polskiego rządu z Komisją Europejską w kwestii praworządności i możliwego uruchomienia pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy - PAP). Podwyżka stóp o 50 pb mogłaby być chwilowym rozczarowaniem, ale nawet jeśli tak będzie, to – podobnie jak miesiąc wcześniej – w czwartek należy się spodziewać bardzo jastrzębiego przekazu na konferencji prezesa NBP. Pytanie czy po mniej odważnym ruchu rynek jest w stanie ponownie „kupić” narrację o bardzo jastrzębim nastawieniu RPP” - ocenili ekonomiści Santander BP.

Zobacz także: RPP jest zdeterminowana, by doprowadzić inflację do normalnego poziomu – zapewnił prezes NBP Adam Glapiński

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.