Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Inflacja w październiku blisko 18%. GUS podaje również szybki szacunek PKB za III kwartał 2022 roku

Udostępnij

Według oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja w październiku wyniosła 17,9%. Szczyt prognozowany jest na początku 2023 roku.

Jesteśmy już coraz bliżej kulminacji inflacji w Polsce. Tak przynajmniej wynika z prognoz ekonomistów czy samego prezesa Narodowego Banku Polskiego - Adama Glapińskiego. Podczas ostatniej konferencji zapowiedział, że szczyt wzrostu cen przypadnie na styczeń oraz luty 2023 roku. Zapytany, czy inflacja tym samym przekroczy 20%, odpowiedział, że według prognoz analityków NBP, będzie ona wysoka, jednak zatrzyma się przed symboliczną dwójką z przodu. Następnie w marcu można spodziewać się już spadku, a jednocyfrowa inflacja może zostać odnotowana pod koniec przyszłego roku.

inflacja gus

Źródło: GUS

14 listopada NBP opublikował „Raport o inflacji – Listopad 2022”. Była ona kluczowa dla podjętej przez Radę Polityki Pieniężnej decyzji w ubiegłym tygodniu o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Z najnowszej projekcji wynika, że roczna dynamika cen w 2022 roku znajdzie się przedziale 14,4-14,5%. Inflacja może powrócić do celu inflacyjnego NBP (poziom 2,5%) dopiero w 2025 roku.

„W latach 2023-2025, wraz z wygasaniem wpływu czynników podwyższających jej poziom w br., inflacja CPI obniży się, przy czym dopiero pod koniec horyzontu projekcji powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5% +/- 1 pkt proc. Obecny okres najwyższej od wielu lat inflacji zwiększa bowiem jej persystencję poprzez wzrost oczekiwań inflacyjnych przekładających się na zwiększoną akceptację dla wzrostu cen w wielu sektorach gospodarki. Za stopniowym obniżaniem się inflacji w horyzoncie projekcji przemawia spowolnienie wzrostu łącznego popytu w gospodarce, ograniczenie presji kosztowej ze strony rynku pracy powiązane ze spadkiem popytu na pracę i wzrostem stopy bezrobocia oraz założony spadek cen surowców na rynkach światowych” – czytamy w raporcie.

Na oficjalnych danych inflacji za październik GUS dzisiaj nie kończy. Urząd zaprezentował również szybki szacunek PKB za III kwartał 2022 roku. Według opublikowanych danych, wzrósł o 3,5% rdr wobec wzrostu o 5,8% rdr w II kwartale 2022 roku.

Zobacz także: Inflacja powróci do celu NBP dopiero w 2025 roku, a PKB w Polsce zdecydowanie wyhamuje w 2023 roku – raport o inflacji NBP

Scenariusz inflacyjny do 2025 roku

Pierwszy, dwucyfrowy odczyt inflacji w tym roku miał miejsce w marcu. Kluczowe pytanie, które teraz stawiają ekonomiści, to czy wskaźnik CPI przekroczy 20%? Zdaniem Adama Glapińskiego, jak również analityków NBP odpowiedź brzmi: nie. Choć nie wykluczają, że na początku 2023 roku inflacja w Polsce przekroczy 19%.

Już szacunkowe dane za miniony miesiąc wskazywały na dalszy wzrost inflacji, na poziomie 17,9%. Taki odczyt zasugerował niektórym ekonomistom, że członkowie RPP mogą skusić się na niewielką podwyżkę stóp procentowych w listopadzie o 25 pb. Jednak to projekcja inflacji prawdopodobnie miała większy wpływ na decyzję o pozostawieniu stóp bez zmian.

Jak już pisaliśmy wczoraj, świeżo po publikacji raportu, „roczna dynamika cen w 2022 roku znajdzie się przedziale 14,4-14,5%, w 2023 roku może wynieść 11,1-15,3%, w 2024 roku 4,1-7,6%, natomiast w 2025 roku będzie już na poziomie 2,1-4,9%”.

Listopadowa projekcja nie jest już tak optymistyczna jak lipcowa. Jak zapowiadał Adam Glapiński, bank centralny zdecydował się na stopniową walkę z inflację, aby nie było szoku. Dlatego jak widzimy na poniższym wykresie, ewentualny spadek do poziomu jednocyfrowej inflacji może nastąpić dopiero na koniec przyszłego roku. Wyjątkowo w nowej projekcji uwzględniono również rok 2025, aby pokazać, że wskaźnik CPI wreszcie znajdzie się w okolicy celu inflacyjnego NBP.

INFLACJA projekcja

Z nowego raportu o inflacji kreuje się jeszcze jedna, ważna kwestia. Projekcja to oczywiście jedynie prognozy, które aktualnie są w głównej mierze uzależnione od dalszego przebiegu rosyjskiej agresji na Ukrainę. „Przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest w znacznym stopniu uzależniona od skali zaburzeń w funkcjonowaniu globalnej gospodarki wywołanych agresją zbrojną Rosji przeciw Ukrainie oraz materializacją innych ryzyk geopolitycznych na świecie. W przypadku inflacji, istotnym źródłem ryzyka jest również przyszły kształt polityki antyinflacyjnej banków centralnych i rządów” – podkreślono w projekcji.

Zobacz także: Prezes NBP: W Polsce może wystąpić recesja techniczna, prognozy nie przewidują jednak spadku PKB rok do roku

Wyhamowanie wzrostu gospodarczego

Wśród dzisiejszych danych publikowanych przez GUS, zaprezentowano również szybki szacunek PKB za III kwartał 2022 roku. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 3,5% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Już na ubiegłotygodniowej konferencji, Adam Glapiński podkreślał, że możemy mieć do czynienia z techniczną recesją. Oznacza ona spadek poziomu PKB przez dwa kwartały z rzędu.

W najnowszej projekcji inflacji również uwzględniono dane o PKB. Według centralnej ścieżki, dynamika PKB Polski w 2022 roku będzie na poziomie 4,6%, w 2023 roku wyniesie natomiast 0,7%. W 2024 roku powróci do poziomu 2,0%, natomiast w 2025 roku znajdzie się w okolicy 3,1%. Zdecydowane wyhamowanie wzrostu gospodarczego przypadnie na przyszły rok.

„Obniżenie prognozy krajowego wzrostu gospodarczego w 2023 r. jest konsekwencją silniejszego negatywnego wpływu rosyjskiej agresji na Ukrainę na procesy gospodarcze w kraju i za granicą. W szczególności założono, że w jeszcze większym stopniu – niż przyjęto w poprzedniej projekcji – przełoży się ona na wzrost cen gazu ziemnego i węgla kamiennego na rynkach światowych, przy czym cena gazu w Europie wyraźnie przewyższa jego cenę na innych rynkach. W konsekwencji w bieżącej projekcji przyjęto, że wojna na Ukrainie będzie skutkować niższym wzrostem gospodarczym w krajach głównych partnerów handlowych Polski, zwłaszcza w Niemczech, ze względu na istotną rolę przemysłu w tej gospodarce i silnym uzależnieniu od importu rosyjskiego gazu. Niższa ścieżka wzrostu PKB w Polsce w 2023 r. wynika także z podwyżek stóp procentowych NBP, które miały miejsce po zamknięciu poprzedniej projekcji” – napisano w raporcie.

Zobacz także: Wpłaty na IKE i IKZE będą znacznie wyższe. Nowe limity na 2023 rok

Udostępnij