Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Ponad milion kredytobiorców zdecydowała się na wakacje kredytowe. Poziom partycypacji jest mniejszy niż ten zakładany przez banki

Udostępnij

Tylko do połowy października banki zaraportowały do BIK-u ponad milion hipotek objętych wakacjami kredytowymi.

O ustawowe zawieszenie spłat kredytów mieszkaniowych do połowy października wnioskowało ponad milion kredytobiorców. Według danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) łączna wartość finansowań objętych wakacjami wynosi 258,1 mld zł. Wiele podmiotów bankowych założyło partycypację klientów na poziomie około 80%.

Zobacz także: Powrót z wakacji kredytowych będzie bolesny. WIBOR dalej rośnie, a oprocentowanie kredytów hipotecznych przekroczy wkrótce 10%

Ponad milion rachunków kredytów mieszkaniowych na wakacjach

Według danych BIK, na dzień 16 października, na ustawowe zawieszenie spłaty rat kredytów mieszkaniowych tzw. wakacje kredytowe, zdecydowało się ponad milion rachunków. Z analiz wynika, że stanowcza większość osób, które zawnioskowały o wakacje to osoby w wieku 25-34 lata.

Okazuje się, że kredytobiorcy biorący udział w zawieszeniu rat mają także inne zobowiązanie. Jak szacuje BIK, spłacają oni dodatkowe kredyty gotówkowe, ratalne oraz limity na kartach kredytowych. Spłacający łącznie są zadłużeni na kwotę ponad 306 mld zł.

Do końca sierpnia partycypacja wynosiła 44,5%. Mimo że BIK nie podała ogólnej partycypacji wakacji kredytowych, może założyć, że do połowy października sięgnęła ona około 55%. Biorąc pod uwagę, że uprawnionych do ulgi jest niespełna 2 mln posiadaczy złotowych kredytów mieszkaniowych.

Wiele banków spodziewało się większego zainteresowania wakacjami

Zgodnie z szacunkami banków, spodziewały się one większego zainteresowania zawieszeniem rat, przypomnijmy, łącznie w ośmiu miesiącach na przestrzeni dwóch lat.

Bank Pekao założył partycypację na poziomie 85%, a koszty na 2,4 mld zł. Bank Millennium prognozował, że na wakacje zdecyduje się około 75-90% uprawnionych kredytobiorców, wyceniając koszty na 1,4 mln zł. Szacunki mBanku oscylowały wokół 60 do 80%, z obciążeniem na poziomie 1,4 mld zł. Podobne wyliczenia były w ING Banku Śląskim.

„Dużo niższa od 100 proc. partycypacja to z pewnością dobra informacja dla banków, pozwoliłaby odzyskać choć część ze strat zaksięgowanych za III kw. Jednak spodziewałbym się, że w kolejnych miesiącach odsetek ten zwiększy się wobec obecnego poziomu. Ewidentnie nie wszyscy dotychczas dowiedzieli się o możliwości zawieszenia rat kredytu”– skomentował dla Parkietu Marcin Materna, analityk Biura Maklerskiego Banku Millennium.

Drastyczny spadek sprzedaży hipotek

Jak podał BIK, w październiku br. odnotowano kolejny duży spadek, zarówno liczby, jak i wartości udzielanych kredytów mieszkaniowych. W stosunku rok do roku o kolejno -73,2% i -74,5%. W ujęciu rocznym średnia wartość udzielanego finansowania była o 4,6% niższa i wyniosła 323,47 tys. zł.

„Dla kredytów mieszkaniowych październik, podobnie jak poprzednie miesiące, utrwalił trend spadkowy. Banki udzieliły tylko 6,7 tys. kredytów, co jest jednym z najniższych wyników od ponad 12 lat, czyli od stycznia 2010 r. W ujęciu wartościowym banki udzieliły w październiku kredytów mieszkaniowych na wartość 2,183 mld zł – to o 74,5% mniej niż przed rokiem. Jednym słowem, rynek kredytów mieszkaniowych "zamraża się". Rynek ten pozbawiony sterydów w postaci ultra-niskich stóp procentowych i możliwości wydłużania okresu kredytowania powyżej 25 lat (wymóg do liczenia zdolności kredytowej), dalej spada w przepaść, a dno jeszcze przed nami.” – wyjaśnia główny analityk BIK.

W publikacji BIK Waldemar Rogowski podkreśla, że dostrzega światełko w tunelu, że zdolność kredytowa Polaków powoli się odbudowuje.

„To, co może stanowić pewne światełko w tunelu, to powolna odbudowa zdolności kredytowej, którą widzimy od kilku miesięcy. Powodem są rosnące wynagrodzenia i tylko niewielka podwyżka stóp procentowych w ostatnich miesiącach. Ciekawe rzeczy mają miejsce na rynku mieszkaniowym. Na większości lokalnych rynków dynamika wzrostu cen spada i następuje stabilizacja cen. Gdyby taka tendencja utrzymała się w kolejnych kwartałach, to ułatwiłoby uzyskanie potrzebnej kwoty kredytu na sfinansowanie zakupu nieruchomości.” – stwierdził Waldemar Rogowski.

Warto jednak podkreślić, że jakość portfela kredytów mieszkaniowych pogorszyła się drastycznie, co podkreśla wzrost Indeksu Jakości Portfela Kredytów Mieszkaniowych o 0,58%. Październikowy odczyt wyniósł 1,13% i jest najwyższy od 2017 r.

Zobacz także: Drastyczny spadek sprzedaży kredytów mieszkaniowych w październiku, w nadchodzących miesiącach nie będzie lepiej

Udostępnij