Podczas pierwszego w tym roku, dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej zdecydowano o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
W tym roku posiedzenia członków RPP powróciły już do dwudniowego trybu spotkań, tak jak to było przed pandemią. Pozostawienie dzisiaj stóp procentowych bez zmian było spodziewanym scenariuszem przez ekonomistów. Wynikał on również z narracji Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, podczas ubiegłorocznych konferencji. W październiku 2022 roku wstrzymano cykl podwyżek stóp procentowych, jednak definitywnie go nie zakończono. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta podczas marcowego posiedzenia, gdy zostanie przedstawiona pierwsza w tym roku projekcja inflacji na najbliższe lata.
„RPP nie podjęła decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek, jesteśmy nadal w stanie zawieszenia” – podkreślał Adam Glapiński podczas grudniowej konferencji. Zapewniał również, że jeśli inflacja będzie coraz niższa to stopy procentowe w końcu zaczną spadać. Jednak według prognoz ekonomistów i członków RPP, pierwsza możliwa obniżka może mieć miejsce dopiero w 2024 roku.
Zobacz także: Stopy procentowe w 2023 roku mogą pozostać bez zmian. Na pierwszą obniżkę możemy zaczekać kilkanaście miesięcy
Stopy procentowe wciąż bez zmian
Cykl podwyżek stóp procentowych został wstrzymany w październiku 2022 roku, a stopa referencyjna jest obecnie na poziomie 6,75%. Na pierwszym posiedzeniu RPP w tym roku zdecydowano pozostawić ją bez zmian. Ewentualny ruch w górę może mieć miejsce w marcu, po projekcji inflacji na najbliższe lata. Możliwy jest również inny scenariusz. Członkowie RPP mogą zadecydować również o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych.
„Rada ocenia, że spodziewane osłabienie koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki wraz z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez główne banki centralne będzie wpływać ograniczająco na globalną inflację i ceny surowców. Osłabienie koniunktury światowej będzie także działać w kierunku obniżania dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce. W takich warunkach dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, w krótkim okresie inflacja pozostanie wysoka, a powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo. Szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki” – podała RPP w oficjalnym komunikacie.
Jak wskazywał Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju w programie TVN24: „Wydaje się, że stopy procentowe są na odpowiednim poziomie, a podwyżki możliwe przy przyspieszeniu inflacji i osłabieniu złotego”.
Scenariusz dla stóp procentowych w Polsce jest zależny od kształtowania się inflacji. Według prognoz ekonomistów, szczyt ma przypaść na styczeń/luty 2023 roku, a już w marcu powinna ona ponownie spadać. Zdaniem Adama Glapińskiego, jednocyfrowy poziom wskaźnika CPI zostanie osiągnięty jeszcze na koniec 2023 roku.
„W marcu i kwietniu zaproszę prezesów banków i będziemy pić szampana, jak inflacja zacznie spadać. Jak się coś zmieni na niekorzyść, to będzie inaczej. Na koniec 2023 inflacja w Polsce będzie jednocyfrowa” – zapewniał jeszcze w grudniu prezes NBP.
Ekonomiści spodziewają się, że pierwsza obniżka stóp procentowych nastąpi już w 2024 roku. Pojawiają się nieliczne głosy, że jeszcze na koniec 2023 roku RPP zdecyduje się na ruch w dół, jednak na ten moment żaden scenariusz nie jest pewnikiem.
„Istnieje szansa na to, że do obniżki stóp procentowych dojdzie w 2024 roku. Stać by się tak mogło, gdyby spadek inflacji był stopniowy. Obniżka w 2023 roku wydaje się być mniej prawdopodobna. Jej pojawienie się wymagałoby pojawienia się nadzwyczajnych okoliczności makroekonomicznych, w tym zwłaszcza bardzo silnego spadku inflacji konsumpcyjnej” – powiedziała dla PAP Biznes członkini RPP, Gabriela Masłowska.
