Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Spór na linii banki - frankowicze się zaostrza. Wyrok TSUE w sprawie zwrotu kosztów za kapitał będzie kluczowym wydarzeniem 2023 roku

Udostępnij

W 2023 roku kluczowy dla polskiego sektora bankowego będzie wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczący wynagrodzenia banków za korzystanie z kapitału już po unieważnieniu umowy.

Spór na linii banki-frankowicze coraz bardziej się zaostrza. Osoby posiadające kredyt w szwajcarskiej walucie chętnie składają pozwy do sądów, coraz częściej licząc na unieważnienie umowy. Jednak gdy sędziowie dostrzegają kwestie sporne, swoje zapytania kierują do TSUE. Tym razem europejski trybunał wyda wyrok dotyczący żądań banków o zwrot kapitału za korzystanie z kredytu po unieważnieniu umowy. Obecnie do 16 lutego 2023 roku rzecznik generalny ma wydać opinię dla TSUE w tej sprawie, a następnie może minąć kilka miesięcy nim zostanie wydany wyrok.

Zobacz także: Co dalej z gospodarką Polski, jak mocno uderzy w nią kryzys w 2023 – Piotr Bujak, Podcast 21% rocznie jak inwestować

Prezes Banku Pekao, Leszek Skiba wskazuje, że będzie to największe wyzwanie przed jakim stanie sektor bankowy w 2023 roku. W przypadku zanegowania przez TSUE żądań banków, ewentualne straty mogą sięgnąć 100 mld zł, według wyliczeń Komisji Nadzoru Finansowego.

„Najważniejszą sprawą, która może bardzo mocno wpłynąć na funkcjonowanie nie tylko sektora bankowego, ale i całej gospodarki jest kwestia kredytów frankowych. Spodziewany wyrok TSUE, poprzedzony opinią Rzecznika Generalnego, może być niekorzystny dla sektora bankowego, co spowoduje, że potencjalne straty niektórych banków mogą być bardzo duże, KNF w skali całego sektora szacował je nawet na 100 mld zł. Rezerwy na sprawy frankowe wynoszą tymczasem obecnie około 40 mld zł” – ocenił prezes Pekao, Leszek Skiba w rozmowie z PAP Biznes.

Zobacz także: 6 najważniejszych wydarzeń w polskiej biotechnologii 2022 roku

Kluczowy wyrok dla sektora bankowego

Banki zabezpieczają się przed kolejnymi pozwami sądowymi, zawiązując i powiększając rezerwy na ryzyko związane z kredytami w CHF. Jednak problem jest coraz poważniejszy. Banki zaczęły domagać się od klientów zwrotu wynagrodzenia za korzystanie kapitału w przypadku unieważnienia umowy. Sąd Rejonowy w Warszawie zdecydował się skierować zapytanie prejudycjalne do TSUE w tej sprawie.

Zdaniem przedstawicieli Związku Banków Polskich, sektor bankowy może domagać się od klientów zarówno zwrotu kwoty kapitału, jak i kosztów korzystania z niego. Jak podkreśla Komisja Nadzoru Finansowego, w przypadku rozstrzygnięcia TSUE na niekorzyść banków, możliwe jest zachwianie stabilności sektora finansowego. Na to wskazuje również Leszek Skiba, prezes Banku Pekao.

„W negatywnym rozstrzygnięciu sektor bankowy nie miałby odpowiednich kapitałów własnych, żeby udzielać kredytów. Ten problem rzutowałby na całą gospodarkę – banki nie miałyby środków, by zaspokajać potrzeby kredytowe związane między innymi z finansowaniem transformacji energetyki” – podkreślił prezes Banku Pekao.

Rozprawa przed TSUE odbyła się w październiku br. Swoje stanowisko zajęli m.in. Jacek Jastrzębski, przewodniczący KNF. Wtedy też unijny trybunał poprosił rzecznika generalnego o wydanie opinii do 16 lutego 2023 roku. Po zapoznaniu się z jego oceną, TSUE powinno wydać wyrok w ciągu kilku kolejnych miesięcy.

Jeszcze w grudniu br., szef KNF na spotkaniu ZBP zajął swoje stanowisko w sprawie kredytów frankowych. Już od 2 lat apeluje do banków, aby dążyli oni do jak największej liczby zawieranych ugód. Wskazał również, że jest to najkorzystniejsze rozwiązanie dla klientów, które chroni ich przed ryzykiem walutowym. Jego zdaniem rozstrzygnięcia prawne prowadzają do osiągania nieuzasadnionych korzyści przez klientów.

Jeszcze więcej pozwów w 2023 roku

Votum, spółka notowana na głównym parkiecie, zajmuje się pozwami frankowymi. Jak informował prezes, Bartłomiej Krupa, w listopadzie br. udało się odnotować po raz kolejny większą liczbę zawartych kontraktów. Firma szacuje, że w 2023 roku liczba wyznaczanych terminów w sprawach frankowych przekroczy 2 tys. w każdym miesiącu, natomiast w październiku i listopadzie ta liczba może nawet osiągnąć 3 tys.
 

Zobacz także: 17 spółek, które mogą zadebiutować na GPW w 2023 r.

Udostępnij