Inflacja osiągnie swój szczyt w lutym. Prognozy ekonomistów dla wskaźnika CPI w Polsce
Główny Urząd Statystyczny nie opublikuje na koniec miesiąca szacunkowego odczytu inflacji za styczeń oraz luty, dlatego sprawdzamy jakie są oczekiwania ekonomistów.
Po chwilowym spadku inflacji w listopadzie i grudniu, ekonomiści i członkowie Rady Polityki Pieniężnej prognozowali ponowny wzrost wskaźnika CPI na początku 2023 roku. Szacowany szczyt inflacji wynika m.in. z wycofania większości tarcz antyinflacyjnych. Jednak zarówno za styczeń jak i luty GUS nie poda szybkiego szacunku inflacji na koniec miesiąca. Wpływ na to ma coroczna aktualizacja systemu wag przy obliczaniu wskaźnika CPI, wskazuje urząd.
„W styczniu i w lutym nie jest publikowany szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych. Dane wstępne wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych za styczeń będą podane 15 lutego, natomiast dane ostateczne za styczeń i luty zostaną ogłoszone 15 marca” – napisano w komunikacie GUS-u. „Wyjątek stanowią wyniki badania cen konsumpcyjnych za styczeń, które ukazują się jako dane wstępne, a wyniki ostateczne w połowie marca wraz z danymi za luty. Zasada ta jest związana z coroczną aktualizacją systemu wag, stosowanego w obliczeniach wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych” – czytamy dalej.
Ostatnie dane dotyczyły grudnia i wskazywały, że inflacja w ostatnim miesiącu wyniosła 16,6% względem 17,5% w listopadzie. W wyniku znacznie większego spadku niż zakładał konsensus (17,3%) niektórzy stwierdzili, że wskaźnik CPI może nie osiągnąć poziomu 20% na początku 2023 roku. Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego uważa, że inflacja w styczniu mogła wynieść około 17,1% r/r, w lutym zaś przyspieszy do ponad 19% r/r. Jej zdaniem to powinien być szczyt, z którego od marca powinniśmy powoli schodzić w dół. Podobnego zdania jest ekonomista Banku Pekao, Kamil Łuczkowski.
„Początek 2023 r. przyniesie jeszcze przyspieszenie inflacji związane z wygaszeniem większości składowych Tarczy Antyinflacyjnej. Inflacja byłaby też jeszcze wyższa gdyby nie „zamrożenie” taryf energetycznych (prąd, gaz) dla gospodarstw domowych. W naszej opinii inflacja w styczniu wzrośnie do 17,2% r/r, a jej szczyt w tym cyklu przypadnie na luty w okolicach bliskich 19% ze względu na niską bazę odniesienia z roku ubiegłego. W kolejnych miesiącach inflacja będzie się już obniżać, przez większą część roku pozostanie dwucyfrowa, ale na koniec roku może spaść nawet poniżej 8% r/r.” - pisze ekonomista Banku Pekao.
Zobacz także: W 2023 roku banki będą udzielały jeszcze mniej kredytów hipotecznych – wynika z prognoz BIK
Inflacja nie musi być taka wysoka
Jeszcze w połowie miesiąca GUS opublikował nie tylko dane inflacyjne za grudzień, ale również za cały 2022 rok. Średnioroczna inflacja wyniosła 14,4% względem 5,1% w 2021 roku. Był to najwyższy odnotowany wynik od 1997 roku.
Średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2022 r. wyniósł 14,4% i był najwyższy od 1997 r.https://t.co/BnqkAg9Y8X#GUS #statystyki pic.twitter.com/vGuDVgwebb
— GUS (@GUS_STAT) January 30, 2023
Pod koniec 2022 roku pojawiło się zjawisko dezinflacji, czyli spadek tempa wzrostu inflacji. Grudzień pozytywnie zaskoczył ekonomistów odczytem zdecydowanie poniżej zakładanego konsensusu (16,6% vs. 17,3%). Mimo to ekonomiści PKO BP podtrzymują swoje prognozy dla inflacji na poziomie 18-19%.
„Styczeń i luty niestety przerwą dwumiesięczny spadkowy trend inflacji CPI. Szacujemy, że inflacja ponownie wzrośnie, w styczniu powyżej 18% r/r, w lutym powyżej 19% r/r. Po pierwsze za tym wzrostem będzie stał wzrost cen stawek VAT na nośniki energii (prąd, gaz, ciepło) i paliwa. Po drugie nowy rok w wielu branżach był momentem aktualizacji cenników i wyrównywania zmian cen relatywnych. To najpewniej ponownie podniesie inflację bazową. Dobrą wiadomością jest to, że luty najpewniej wyznaczy inflacyjny szczyt, a od marca inflacja powróci do – tym razem dużo dłuższego – trendu spadkowego” - komentuje dla Strefy Inwestorów Marta Petka – Zagajewska, ekonomistka PKO Banku Polskiego.
Choć niektórzy zrewidowali prognozowany szczyt wskaźnika CPI.
„Obecnie szacujemy, że stopa inflacji CPI w styczniu wzrosła do 17,6% r/r, do czego przyczyniło się wycofanie części tarczy antyinflacyjnej (skutkujące wzrostem stawek VAT na energię), ale też podwyżki cen różnego rodzaju towarów i usług związane z noworoczną rewizją cenników i rozciągniętą w czasie reakcją firm na wcześniejszy wzrost kosztów” – pisze dla Strefy Inwestorów Piotr Bielski, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych Santander Bank.
Luty będzie miesiącem, w którym inflacja może osiągnąć swój tegoroczny szczyt. Następnie spodziewany jest już spadek, a według prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego, na koniec 2023 roku inflacja odnotuje już jednocyfrowy poziom.
„W lutym inflacja jeszcze wzrośnie, do czego mocno przyczyni się efekt „niskiej bazy” (rozszerzenie tarczy antyinflacyjnej w lutym 2022). W tej chwili przewidujemy, że CPI w lutym osiągnie 19% r/r i będzie to najwyższy odczyt w tym roku. Te szacunki dot. stycznia i lutego mogą się jeszcze zmieniać wraz z napływem nowych informacji z rynku paliw i żywności” – dodaje Piotr Bielski.
Podobnego zdania jest Marcin Kujawski, starszy ekonomista banku BNP Paribas. „Przewidujemy, że w lutym inflacja CPI ponownie przyspieszy jednak pozostanie poniżej poziomu 20% r/r. Szybszy wzrost cen będzie głównie wynikał z efektu bazy (porównywanie cen energii i paliw do okresu, w którym obowiązywały obniżone stawki podatków). Od wiosny inflacja powinna zacząć systematycznie spadać, a na koniec roku powinna być już jednocyfrowa, choć wciąż bliska poziomu 10% r/r”.
Najbliższe dane za inflację zostaną zaprezentowane 15 lutego i będzie to wstępny odczyt za styczeń. Wcześniej, bo 7 i 8 lutego odbędzie się posiedzenie RPP, jednak stopy procentowe powinny pozostać w tym miesiącu bez zmian.