Nieważność umowy kredytu lub usunięcie stawki WIBOR. Oto czego domagają się posiadacze złotowych kredytów hipotecznych przed sądem
Banki niewystarczająco informowały klientów o ryzyku zmiennej stopy procentowej. Posiadacze hipotecznych kredytów złotowych domagają się teraz stwierdzenia nieważności umowy kredytu lub usunięcia z niej stawki WIBOR.
Potocznie nazywane „sprawy o WIBOR”. Zrobiło się o nich głośno w ubiegłym roku, gdy Sąd Okręgowy w Katowicach usunął ze złotowego kredytu hipotecznego całkowicie WIBOR, jako zabezpieczenie na czas trwania rozprawy. Jednak sprawy sądowe w tej kwestii toczą się już od kilku lat, a lawina pozwów może być jeszcze przed bankami. Radca prawny, Radosław Górski z kancelarii prawnej Radosław Górski i Wspólnicy odpowiada na nasze pytania, jak wygląda obecnie sytuacja pozwów i czego domagają się klienci.
„W każdej tej sprawie wątpliwości budzi sposób poinformowania konsumenta o ryzyku zmiennej stopy procentowej. Naszym zdaniem w wielu przypadkach może on zostać uznany za niewystarczający. Zgodnie z wypracowaną do tej pory wykładnią prawa europejskiego (dyrektywa 93/13/EWG) może to oznaczać, że postanowienia dotyczące obciążenia kredytobiorcy ryzykiem zmiennej stopy procentowej są bezskuteczne. Oceniamy, że w wielu umowach, zwłaszcza tych zawartych przed 2017 rokiem, występują poważne nieprawidłowości jeśli chodzi o to, w jaki sposób bank wywiązał się z obowiązku informacyjnego” – mówi Strefie Inwestorów radca prawny Radosław Górski.
Warto już na wstępie podkreślić, że toczące się sprawy kredytobiorców nie dotyczą tego, w jaki sposób jest wyliczany WIBOR. Klienci powołują się w pozwach na brak informacji ze strony banków na temat ekonomicznych konsekwencji zawierania umów kredytu. Dodatkowo, niektórzy z nich podkreślają również, że nie otrzymali regulaminu, jak jest ustalany WIBOR.
Zobacz także: Sąd oddala postanowienie o usunięciu stawki WIBOR z umowy kredytu. To dopiero początek batalii sądowych o zmienne oprocentowanie kredytów
Główne wady w umowach kredytu
Sprawy o WIBOR nie są nowością w sądach, jednak mogą niebawem stać się kolejną „kulą u nogi” banków. Instytucje finansowe toczą już wieloletnią batalię z frankowiczami, przez co zawiązują coraz większe rezerwy związane z kredytami w CHF. Teraz przyszedł czas na złotowe kredyty hipoteczne. W mediach sprawa wybrzmiała pod koniec ubiegłego roku, kiedy Sąd Okręgowy w Katowicach zawiesił stawkę WIBOR w umowie kredytowej (na czas trwania rozprawy). Poniżej przypominamy o co dokładnie chodziło.
Pierwsze sprawy sądowe o WIBOR. Here we go again. pic.twitter.com/nMqZW7iqZH
— Tomek Narkun (@TomekNarkun) November 16, 2022
Związek Banków Polskich szybko zajął stanowisko w tej sprawie, tłumacząc, że usunięcie stawki WIBOR na stałe z umowy jest nierealistycznym scenariuszem. W takim razie na co powołują się kredytobiorcy w pozwach?
Banki są zobowiązane do poinformowania konsumentów o ekonomicznych konsekwencjach zawarcia umowy kredytu. Jak podkreśla Radosław Górski, nie wystarczy zawrzeć takich informacji w umowie kredytu.
„W przypadku kredytów złotówkowych obowiązek informacyjny banku zrealizowany zostanie dopiero wtedy gdy przedsiębiorca przedstawi konsumentowi jasne i wyczerpujące dane na temat tego ryzyka i w ten sposób zobrazuje mu co się stanie z jego ratą i całkowitym kosztem kredytu jeśli WIBOR umocni się bardzo znacząco. Bank powinien w celu przedstawienia skali ryzyka przedstawić konsumentowi również dane historyczne dotyczące wskaźnika WIBOR w okresie czasu odpowiadającym czasowi trwania przyszłej umowy kredytu, po to aby uświadomić konsumenta o tym jak znacząco zmieniał się wskaźnik WIBOR” – tłumaczy nam radca prawny.
Jednak to nie wszystko. Kancelaria prawna wskazuje również, że kredytodawca powinien doręczyć klientowi regulamin dotyczący ustalania wskaźnika referencyjnego WIBOR. Oczywiście jedynie w przypadku, gdy powoływał się na niego w treści umowy. Możliwe również, że klienci nie byli wystarczająco informowani, czym w ogóle jest i jak jest ustalany WIBOR.
Zobacz także: Rząd chce opodatkować dodatkowe mieszkania. Przepisy obejmą fundusze inwestycyjne oraz osoby posiadające co najmniej 7 lokali
Oczekiwania kredytobiorców
Skoro już wiemy na co kredytobiorcy powołują się w swoich pozwach, to czas odpowiedzieć na pytanie czego oczekują od banków. Radca prawny wskazuje dwa rozwiązania. Pierwsze to ustalenie nieważności umowy kredytu. Drugie natomiast mówi o usunięciu z umowy stawki WIBOR, co będzie skutkować obniżeniem raty kredytu.
„To zależy już od konkretnej sytuacji. Jeśli suma wpłat na rzecz banku zbliża się albo przekroczyła już wartość kapitału wypłaconego kredytu, to w takiej sytuacji konsumenci z reguły decydują się na żądanie ustalenia nieważności umowy kredytu. Konsumenci w wielu procesach oczekują również wyeliminowania z umowy WIBOR-u (co skutkuje „jedynie” znaczącym obniżeniem comiesięcznej raty)” – komentuje r. pr. Radosław Górski.
Sprawy o WIBOR obecnie nie są jeszcze prowadzone na taką skalę, jak te w przypadku kredytów w szwajcarskiej walucie. Jednak w przypadku „lawiny” pozwów może się okazać, że banki zaczną oferować ugody swoim klientom, na co wskazuje r. pr. Radosław Górski.
„Prowadzimy około 20 procesów sądowych w których domagamy się wyeliminowania z umowy WIBOR-u bądź stwierdzenia nieważności umowy. To procesy z powództw kredytobiorców albo kredytodawców. Szykujemy kolejne pozwy. Zgłaszają się do nas również osoby, które „nie udźwignęły” ciężaru raty i po wypowiedzeniu umowy kredytu zostały pozwane przez kredytodawcę. Takie osoby również mogą się powoływać na wadliwość umowy” – mówi nam Radosław Górski.
Zobacz także: Polacy znowu zaczną brać kredyty hipoteczne? Oto cztery czynniki, które mogą odmrozić rynek kredytowy w 2023 roku
Skala problemu na miarę kredytów w CHF
Może jeszcze nie teraz, jednak za jakiś czas może dojść do takiego efektu. Mimo że ostatecznie uchylono postanowienie o zawieszeniu spłaty WIBOR-u we wcześniej wspomnianej umowie, to kancelaria prawna spodziewa się rosnącej liczby pozwów dotyczących hipotecznych kredytów złotowych.
„W tej i w wielu innych toczących się w Polsce sprawach musimy czekać do wydania wyroku. Do sądów w Polsce skierowano z pewnością dziesiątki jeśli nie setki podobnych pozwów, i spodziewam się że w tych sprawach pojawi się jeszcze wiele istotnych wydarzeń. Zdaniem wielu prawników znaczna część umów kredytów PLN + WIBOR jest wadliwa. My uważamy, że jest tylko kwestią czasu, aż w podobnych sprawach zapadną wyroki korzystne dla kredytobiorców. W Polsce „złotówkowicze” zaczęli podważać umowy kredytów PLN, tego trendu nie da się już zatrzymać” – komentuje radca prawny.
Na ten moment nie wiadomo jak potoczą się rozprawy o WIBOR. Możliwe jest, że po raz kolejny będą potrzebne w pierwszej kolejności wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.