Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

„Inflacja leci na łeb na szyję” – powiedział Adam Glapiński podczas konferencji NBP

Udostępnij

Kolejna obniżka stóp procentowych za nami, tym razem RPP zdecydowała się na 25 pb, w efekcie główna stopa NBP wynosi 5,75%. Adam Glapiński podczas konferencji wyjaśnił decyzję członków Rady.

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) drugi raz z rzędu zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych, tym razem mniej gwałtownie, o 25 pb, w wyniku tej decyzji stopa referencyjna kształtuje się na poziomie 5,75%. Jeszcze miesiąc temu, we wrześniu uważano, że obniżka stóp o 75 pb zamknie temat do końca roku. Jednak odczyt poziomu inflacji za wrzesień (8,2%) przywrócił temat do żywych i spowodował kolejną obniżkę stóp.

Odbiór dzisiejszej konferencji Adama Glapińskiego, prezesa NBP może być mieszany, pozostawiamy to każdemu do własnej oceny. Przytaczamy te najważniejsze informacje z wystąpienia. Nie brakowało odwołań do kwestii politycznych oraz odniesień do mediów, analityków i ekonomistów. W trakcie monologu padło jednak kilka konkretnych stwierdzeń.
 

Zobacz także: Stopy procentowe po raz kolejny w dół. Rada Polityki Pieniężnej reaguje na szybki spadek inflacji we wrześniu

Adam Glapiński, prezes banku centralnego zauważył, że od pół roku inflacja stoi w miejscu, a ceny od 5 miesięcy nawet lekko spadają. Dzięki czemu mamy teraz inflację CPI na poziomie 8,2%.

„Inflacja od pół roku jest stała, ceny są stałe. Średnio ceny od 5 miesięcy lekko spadły, a od 6 miesięcy utrzymują się na tym samym poziomie.” – powiedział Adam Glapiński. I dodał: „To jest bardzo radosny fakt. Dla wszystkich konsumentów” Miesiąc temu nastąpił radosny moment, kiedy przestaliśmy być w świecie wysokiej inflacji. Jesteśmy w świecie inflacji umiarkowanej.”

Zgodnie z zapowiedzią prostą drogą idziemy kierunku inflacji pełzającej

„Zeszliśmy do umiarkowanej i idziemy do inflacji pełzającej, która będzie niezauważalna przez obywateli. Będziemy z taka sama siłą dążyć w kierunku około 2,5%.” – przewiduje prezes NBP.

Wyjaśniał, że jako kraj rozwijający się to normalne, że mamy taki poziom inflacji, że podobnie jest w Rumunii. Z kolei w krajach rozwiniętych, jak Niemcy czy Francja inflacja jest niższa.

„Kraj który się rozwija szybciej, ma wyższą inflacje. Dlatego w krajach bogatszych niż my, np. Niemcy, Francja itd. inflacja jest niższa.” – powiedział Adam Glapiński i dodał: „Im kraj się szybciej rozwija, to ma inflacje trochę wyższą, np. Polska czy Rumunia.”

Inflacja leci na łeb na szyję

Wczoraj RPP zdecydowała o obniżce stóp procentowych o 25 pb. Miesiąc temu ruch rady był bardziej gwałtowny. Decyzje rady, według prezesa, są stosowne do napływających danych.

„Prognozy wskazują dalszy spadek w kolejnych kwartałach. Wczorajsza decyzja o stopach odnosi się do sytuacji za 4-5 kwartałów. Musimy mieć projekcji i do niej te stopy dostosowujemy. Te stopy są wciąż wysokie.” – powiedział przewodniczący RPP.

Po pierwsze inflacja obniżyła się od lutego o 10 punktów procentowych, czyli o ponad połowę. W rzeczywistości inflacja spadła bardziej, niż zakładały nasze projekcje. Na świecie jesteśmy najbliżej tego, co się w rzeczywistości dzieje.

„Wczoraj braliśmy pod uwagę to, że poziom cen się obniżył, w samym wrześniu m/m o 0,4%.” – argumentował. „We wrześniu obniżyła się dynamika cen wszystkich produktów, całego koszyka konsumpcyjnego”. I dodał: „Po drugie, wszystkie dostępne prognozy wskazują na dalszy spadek inflacji, nie tylko NBP. Przewidują spadek inflacji poniżej 4,0% w I kw. przyszłego roku. My konserwatywnie zakładamy, że będzie koło 5,0%.” – tłumaczy Adam Glapiński.

Dodatkowo prezes NBP w trakcie konferencji zwracał uwagę na to, że widać spowolnienie w konsumpcji i znaczny spadek oczekiwań inflacyjnych w Polsce. Dodatkowo gospodarka naszego największego partnera handlowego, Niemiec, weszła już w recesję.  

Zobacz także: Inflacja we wrześniu spada do jednocyfrowego poziomu. Co zrobi RPP na najbliższym posiedzeniu

Udostępnij