Inflacja we wrześniu zgodna z szacunkowym odczytem GUS. Oczekiwany jest dalszy spadek wskaźnika CPI
Inflacja we wrześniu spadła po raz pierwszy do jednocyfrowego poziomu od lutego 2022 roku. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, wskaźnik CPI w minionym miesiącu wyniósł 8,2%, według oficjalnych danych.
Jednocyfrowy poziom inflacji był długo wyczekiwany przez rynek. Już szacunkowy odczyt pokazywał mocny spadek względem jeszcze sierpnia, choć ceny w stosunku do poprzedniego miesiąca zmniejszyły się o 0,4%. Poziom wskaźnika CPI we wrześniu na pewno był powodem do zadowolenia dla Narodowego Banku Polskiego. Warto przypomnieć, że w ubiegłym miesiącu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżce stóp procentowych o 75 pb, natomiast po szacunkowym odczycie inflacji za wrzesień wykonano ruch w dół o 25 pb.
„Inflacja jest 8,2%., zaraz, w następnym miesiącu będzie 7% z czymś. Na koniec roku będzie między 6 a 7% (…) Około połowy przyszłego roku będzie 5%, czyli już zejdziemy do inflacji pełzającej” – powiedział ostatnio Adam Glapiński, prezes NBP. „Wszystkie dostępne prognozy wskazują na dalszy spadek inflacji, nie tylko te NBP. (...) Niektóre instytucje (...) projektują spadek inflacji poniżej 4% w pierwszym kwartale przyszłego roku. (...) My zakładamy bardzo konserwatywnie 5 % w połowie przyszłego roku” – dodał.
Inflacja w Polsce
Źródło: GUS
Zobacz także: „Inflacja leci na łeb na szyję” – powiedział Adam Glapiński podczas konferencji NBP
Stopy procentowe w dół wraz z inflacją
Inflacja w Polsce jest w trendzie spadkowym już od kilku miesięcy. W ostatnim czasie wyczekiwany był jednocyfrowy poziom wskaźnika CPI, który miał usprawiedliwić planowane obniżki stóp procentowych. I mimo że w sierpniu inflacja wciąż przekraczała 10%, to członkowie RPP zdecydowali o pierwszym ruchu w dół już na wrześniowym posiedzeniu. Wyniósł on aż 75 pb, co zaskoczyło rynek. W minionym miesiącu natomiast odczyt CPI wyniósł 8,2% według oficjalnych danych GUS-u, a chwilę wcześniej obniżono stopy procentowe o 25 pb.
„Jeśli chodzi o nasze decyzje, dokonaliśmy pierwszej, znaczącej obniżki o 75 pb, w ten sposób zrobiliśmy wstecz te 3 obniżki, gdy nie wiedzieliśmy, że prognoza będzie taka w następnych pięciu kwartałach i skonsumowaliśmy to. Nie mogliśmy wcześniej tego zrobić, bo była niepewność czy inflacja będzie tak spowalniać w następnych kwartałach i latach. Generalnie jesteśmy zwolennikami dokonywania płynnych, stopniowych zmian, które nie burzą samopoczucia konsumentów, banków i przedsiębiorstw, wolimy serię mniejszych działań, zamiast skokowych, chociaż czasem trzeba wykonać dostosowania” – mówił Adam Glapiński podczas konferencji.
Warto zaznaczyć, że nie wszyscy w RPP popierali tak wysoką obniżkę we wrześniu. Jak wykazuje raport z posiedzenia w ubiegłym miesiącu, dotychczasowy poziom stóp procentowych (czyli 6,75% stopy referencyjnej) jest odpowiedni. „Niektórzy członkowie Rady wyrażali opinię, że biorąc pod uwagę niepewność dotyczącą tempa dalszego spadku inflacji, a jednocześnie wobec perspektyw ożywienia gospodarczego, dotychczasowy poziom stóp procentowych jest właściwy, choć zaznaczali, że w przyszłości obniżka stóp procentowych może być zasadna” – napisano w raporcie.
Zgodnie z lipcową projekcją inflacji przygotowaną przez NBP, inflacja zbliży się do celu dopiero w 2025 roku i będzie to górne odchylenie w okolicy 3,5%. Nowa, zaktualizowana projekcja zostanie opublikowana w pierwszej połowie listopada. Tymczasem podczas konferencji prasowych, prezes NBP chętnie dzieli się swoimi prognozami dla wskaźnika CPI.
Zdaniem prezesa NBP, i nie tylko, inflacja w dość szybkim tempie spada w ostatnich miesiącach. Według prognoz, wskaźnik CPI wyniesie około 7% w październiku, natomiast do końca roku będzie w okolicy 6-7%. W połowie 2024 roku inflacja powinna już się obniżyć do 5%.