Mieszkanie na start budzi kontrowersje i wątpliwości. Posłowie partii Razem nie zagłosują za programem
Propozycja, która ma zastąpić Bezpieczny kredyt 2%, budzi kontrowersje. Resort Rozwoju i Technologii finalizuje prace nad nowym programem „Mieszkanie na Start”, eksperci zgłaszają uwagi i wątpliwości, a koalicjanci w postaci partii Razem deklarują, że nie podniosą ręki za programem.
RMF FM właśnie poinformowało, że posłanki i posłowie partii Razem nie zagłosują za nowym programem rządu, który ma wesprzeć rynek mieszkaniowy.
„Jako posłanki i posłowie partii Razem nie podniesiemy ręki za kolejną hybrydą programu, który tylko udaje rozwiązanie dla kryzysu mieszkaniowego, a tak naprawdę jedynie go pogłębi" ‒ zapowiedziała krakowska posłanka Daria Gosek-Popiołek, informuje RMF.
Kilka dni temu minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman poinformował, że trwają prace nad programem, który ma zastąpić Bezpieczny kredyt 2%. Nowy instrument będzie będzie się nieco różnił od znanego wszystkim BK2%. Największe zmiany to, ograniczenie dla singli do 35 roku życia, w przypadku osób posiadających co najmniej jedno dziecko, nie będzie limitu wiekowego. Dużą zmianą będzie również forma dopłat do rat, zależna od wielkości rodziny, ale również nowe kryteria dochodowe.
Program budzi duże kontrowersje, głosy z rynku wskazują na to, że będzie to po prostu generator wysokiego popytu.
Program "Mieszkanie na Start" szybko przerodzi się w program "Bańka Plus". Szczegóły na kolejnych stronach pic.twitter.com/KuHYac3INE
— Jan Dziekoński o nieruchomościach x FLTR.pl (@JanDziekonski) January 4, 2024
Negatywnie do pomysłu podchodzi także członek nowej koalicji, współprzewodniczący Lewicy Razem. Zdaniem Zanberga wsparcie polityki mieszkaniowej w Polsce powinno wyglądać zupełnie odwrotnie.
„Polska powinna wydawać duże pieniądze na politykę mieszkaniową, ale w dokładnie odwrotny sposób, niż chce to robić minister Hetman.” – ocenił Adam Zanberg, współprzewodniczący Lewicy Razem.
Zobacz także: Mieszkanie na start zastąpi Bezpieczny kredyt 2%. Minister przedstawił warunki nowego programu
Nowy rok, nowy program mieszkaniowy
Jeszcze rok temu informowaliśmy o planach rządu stworzenie programu „Pierwsze mieszkanie”, który obejmował Bezpieczny kredyt 2% oraz konto mieszkaniowe. Inicjatywa powstała pod skrzydłami Waldemara Budy ruszyła z początkiem lipca i od początku cieszyła się dużym zainteresowaniem. Cieszący się dużym entuzjazmem BK2%, który był zaplanowany na dwa lata, skończył się równie szybko, jak się zaczął. Więcej na ten temat pisaliśmy na Strefie Inwestorów.
W ciągu roku dużo się zmieniło, największą zmianą jest nowa większość w sejmie oraz nowy, stary premier – Donald Tusk. Premier już w trackie kampanii wyborczej zapowiadał alternatywę dla KB2%, kredyt 0%. Jeszcze w połowie grudnia, kiedy było już wiadomo, że finansowanie dla KB2% jest skończone, minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman zapowiedział, że trwają prace nad programem wspierającym zakup pierwszego mieszkania – Kredycie „na Start”.
Źródło: Ministerstwo Rozwoju i Technologii
Szczegóły już znamy, wśród głównych zmian mamy np. kryteria wiekowe. O kredyt mogą starać się single, ale tylko do 35 roku życia, limit wiekowy nie obejmuje osób posiadających co najmniej jedno dziecko. Oczywiście głównym warunkiem jest nieposiadanie prawa własności mieszkania lub domu (chyba że udział jest dziedziczony albo pozyskany w formie darowizny i nie przekracza 50%).
Dopłaty, podobnie jak w przypadku bezpiecznego kredytu, mają przysługiwać na 10 lat, ale mają być zróżnicowane i zależne od wielkości gospodarstwa domowego. Warunkiem otrzymania kredytu, będzie kryterium dochodowe oparte o próg podatkowy. Kryterium będzie ulegać modyfikacji wraz ze wzrostem liczby członków rodziny. Według zapowiedzi program ma ruszyć w połowie roku. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
Zobacz także: Ceny mieszkań w 2024 r. wciąż będą rosnąć i nie zapełnimy dziury podażowej, mówią przedstawiciele spółek deweloperskich
Mieszkanie na Start budzi niemałe kontrowersje
Nowy program, stare wątpliwości. Tak, jak nie brakowało krytyki wokół BK2%, nie brakuje jej teraz. Różnica jest taka, że wtedy Prawo i Sprawiedliwość (PiS) miało większość w sejmie, więc mogło ustawę przegłosować. Teraz większość to koalicja kilku partii, a już Lewica Razem zgłasza swoje wątpliwości.
Zapytany o kredyt 0% Adam Zanberg powiedział, że polityka mieszkaniowe w Polsce powinna być odwrotna do tego, co jest obecnie proponowane „Zamiast dopłacać do kredytów ludziom, którzy zarabiają 25 tysięcy złotych miesięcznie, powinniśmy zbudować kilkaset tysięcy mieszkań komunalnych. Tylko tak możemy obniżyć ceny mieszkań na rynku. Żeby zatrzymać kryzys mieszkaniowy, trzeba wydawać na ten cel 1 procent PKB rocznie. Bez tego mieszkania nadal będą poza zasięgiem większości młodych ludzi” – ocenił współprzewodniczący Lewicy Razem.
W podobnym tonie o przepaleniu na rynku preferencyjnym kredytem opowiedział się również senator RP Krzysztof Kukucki.
Miałem nadzieję, że po "przepaleniu" mld "kredytem 2%", po dokarmieniu w ten sposób deweloperów wszyscy wiedzą już, że jest to ślepa droga :-( Najwyraźniej nauka na cudzych błędach nam nie idzie :-( W dodatku program o tej samej nazwie: "Mieszkanie na start", jest już od lat https://t.co/tCxpdQemsn
— Krzysztof Kukucki (@Kukucki) January 4, 2024
Nie brakuje również wątków humorystycznych związanych z nową propozycją pomocową rządu.
Styczeń 2025: deweloperzy podsumowujący korzyści dla polskich rodzin płynące z programu Mieszkanie na Start pic.twitter.com/syWD3lQRhC
— Unfair value (@UnfairValue1) January 5, 2024