„Jeśli chodzi o stopy procentowe, to nie jesteśmy w żadnym cyklu. Podejmujemy decyzje wraz z napływem danych” – powiedział Adam Glapiński podczas konferencji NBP
Stopy procentowe bez zmian, tak zadecydowała Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podczas pierwszego w tym roku posiedzenia. Zgodnie z tradycją Adam Glapiński skomentował decyzję Rady podczas konferencji prasowej.
Podczas pierwszego w 2024 r. posiedzenia, RPP zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie. W związku z tym główna stopa referencyjna wciąż wynosi 5,75%. Podobnie, jak przed miesiącem rynek nie spodziewał się innej decyzji, a ewentualnych zmian możemy spodziewać się po publikacji marcowej projekcji inflacji NBP.
RPP trwa w śnie zimowym i zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy bez zmian (w tym referencyjną na poziomie 5,75%). Komunikat zostanie opublikowany o godz: 16:00, a więcej o motywach tej decyzji najpewniej dowiemy się jutro w czasie konferencji prasowej. Spodziewamy się, że… pic.twitter.com/i4rnCAnBNa
— PKO Research (@PKO_Research) January 9, 2024
Jak zawsze przygotowaliśmy dla Państwa streszczenie najważniejszych momentów z wystąpienia prezesa Adama Glapińskiego w siedzibie Narodowego Banku Polskiego.
Zobacz także: RPP podjęła decyzję, stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie
Noworoczne wystąpienie prezesa Glapińskiego
„Witam serdecznie państwa w nowym roku.” – zaczął prezes Adam Glapiński swoją comiesięczną konferencję w siedzibie Banku Polskiego.
Prezes Glapiński pierwszą konferencję rozpoczął entuzjastycznie, chwaląc się, że bank centralny dokładnie przewidział poziom inflacji. Podkreślając, że ekspertyzy innych ośrodków były odmienne.
„Jeśli chodzi o inflacje i gospodarkę, nowy rok zaczął się bardzo dobrze. Inflacja jest trafiona w punkt, w projekcję banku polskiego, która miałem przyjemność wam prezentować. Inflacja wynosi około 6%, projekcja oficjalna mówiła, że będzie między 6 a 7%, ja mówiłem, że będzie 6% i jest 6%. Inne ekspertyzy od tego odbiegały.” – powiedział prezes NBP.
Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej spowodowana była kilkoma ważnymi czynnikami, m.in. ożywieniem koniunktury czy brakiem recesji.
„Wczoraj RPP utrzymała stopy na niezmienionym poziomie, przedstawię krótko uzasadnienie tej decyzji. W Polsce następuje powolne ożywienie koniunktury, szczeliwie ominęliśmy recesje, która trwa w innych krajach. To między innymi dzięki dobrej polityce pieniężnej banku centralnego.
Nastąpił bardzo szybki spadek inflacji, ten wskaźnik 6,1% to jest inflacja umiarkowana. Jest ona trzykrotnie niższa niż w szczycie lutego 2023. Oznacza to, że w ciągu 10 miesięcy inflacja obniżyła się o 12 pp. i NBP to przewidział.” – wyjaśnił Adam Glapiński.
Dodając, że obniża się inflacja bazowa, a w sensie psychologicznym inflacji już nie ma. „Co istotne, nadal wyraźnie obniża się inflacja bazowa, możemy szacować, że w grudniu spadła po raz 10 z rzędu. Te spadki są coraz mniejsze, bo mówimy o mniejszych poziomach. Inflacji w sensie psychologicznym, już od dawna jej nie ma.”
Prezes zauważył, że inflacja jest istotnie niższa niż w krajach Europy środkowowschodniej, co ważne ona nigdy nie była bardzo wysoka na tle tych krajów. „Jednoczenie dynamika cen jest obecnie dużo nisza niż w innych krajach Europy środkowowschodniej. Nasza inflacja nigdy nie była szczególnie wysoka na tle innych krajów.” – powiedział prezes.
Co przyniosą kolejne miesiące
Adam Glapiński powiedział, że do końca marca możemy spodziewać się zejścia inflacji prawie do celu inflacyjnego. Podkreślając mocno, że sytuacja jest złożona.
„W I kw. br. spadek inflacji może być nawet szybszy, niż przewidzieliśmy to w projekcji. Może nawet spaść do około 3%, czyli w okolice celu inflacyjnego. W marcu będziemy celu inflacyjnym albo bardzo blisko niego. Oczywiście, ta sytuacja jest złożona. Mamy tym wskaźniku ceny administrowane, tarcze antyinflacyjne. Teraz mówimy jaka jest i jaka będzie w najbliższych miesiącach. Czyli praktycznie w marcu nie będzie inflacji, nie mogę się tym nacieszyć.” – przewiduje prezes Glapiński.
Niestety nie możemy osiąść na laurach. Inflacja spadała szybko, bo ograniczona została presja popytowa, a konkurencja na rynku wymusiła na firmach pewną stagnację we wzrostach cen. Obecny poziom CPI jest również niższy od ceny kosztów, a pomaga także mocny kurs złotego.
„Ale to nie jest koniec historii, to jest proces. Dlaczego inflacja spadała tak szybko?” – powiedział prezes i zaczął tłumaczyć. ”Pomimo ożywianie, presja popytowa jest ograniczona, a firmom jest trudniej podnosić ceny. Przedsiębiorcy sprzedają po tyle ile się da, teraz napotykają opór rynku. Zaostrza się konkurencja na rynku. Inflacja jest niższa o ceny kosztów, koszty spadły do poziomów nawet sprzed kryzysu. Utrzymane zostały regulacje cen energii i gazu, na pierwszą połowę roku. To również ma wpływ na spadek inflacji. Na te czynniki nakłada się mocny kurs złotego, to też jest korzystne z naszego punktu widzenia.”
W kolejnych kwartałach inflacja może wzrosnąć, a będzie to związane z tarczami antyinflacyjnymi, z których ta na VAT ma zostać utrzymana do końca marca, a ta na energię i gaz do końca czerwca. Jeśli regulacje zostaną zdjęte, ceny naturalnie wzrosną.
„W najbliższych kwartałach przewidywanie inflacji obarczone jest ogromną niepewnością. Czynnik pierwszy niepewność, szczególnie druga połowa roku. Może być tak, że w drugiej połowie roku inflacja wzrośnie, ale jak to będzie zależało od kilku czynników.” – powiedział.
Następnie Adam Glapiński zaczął wymieniać najważniejsze czynniki, które mogą wpłynąć na wzrost cen i inflacji w drugiej połowie roku. „Pierwsze to stawka VAT na żywność, która obecnie jest zredukowana do końca marca br., a jest ważnym elementem. Jeśli po marcu VAT wróci do 5%, to inflacja podniesie się o 1 pp. Nie wiemy, jak będą się kształtować ceny energii i gazu, do końca czerwca te ceny są zamrożone. Jeśli w lipcu zostaną odmrożone, to nastąpi istotny wzrost inflacji.”
Kolejnych konkretnych perspektyw możemy oczekiwać w marcu, kiedy zostanie opublikowana kolejna projekcja inflacji NBP.
„W marcu pojawi się kolejna okresowa projekcja inflacji, wtedy będziemy dokładniej przewidywać kolejne kwartały. Niestety, inflacja w drugiej połowie roku może gwałtownie wzrosnąć, ale o tym będziemy mówić w kolejnych miesiącach.” – zadeklarował prezes RPP.
Jakich ruchów na stopach procentowych możemy się spodziewać w kolejnych miesiącach? Prezes nie chce określać drogi, jaka idzie NBP. Podkreślając, że bank centralny i Rada nie jest w żadnym cyklu, a wszystkie decyzje podejmuje w oparciu o spływające dane. „Jeśli chodzi o stopy procentowe, to nie jesteśmy w żadnym cyklu. Podejmujemy decyzje wraz z napływem danych. Ja nie mogę powiedzieć, że do końca marca stopy się nie zmienią. Na to wpływa wiele czynników.” – wyjaśnił Adam Glapiński.