Przejdź do treści

udostępnij:

Inwestycje w wino należy zacząć od Bordeaux, ale Kalifornia daje coraz lepiej zarobić

Udostępnij

Inwestując w wino czy whisky trzeba przyjąć perspektywę co najmniej 10-letnią, wtedy powinno być dobrze – przekonują Steve Bishop i Patrick Fisher z brytyjskiej firmy Elite Wine & Whisky.

Alkohole najwyższej jakości mogą dobrze dywersyfikować portfele inwestorów – stwierdzili, będąc gośćmi podcastu The Acquirers Podcast, Steve Bishop i Patrick Fisher z brytyjskiej firmy Elite Wine & Whisky, która doradza w inwestycjach na rynku alkoholi.

Bordeaux to podstawa winnej części portfela inwestycyjnego

Steve Bishop przyznaje, że wino inwestycyjne stanowi ledwie niecały procent powstającego na świecie co roku wina, a inwestorzy szczególnie powinni koncentrować się na regionie Bordeaux. „Większość winnic z tego francuskiego regionu ma dość ograniczoną podaż produkcji w skali roku. Jak duża jest produkcja, to oczywiście zależy od pogody. Natomiast z reguły te château nie chcą się rozrastać, nie chcą zwiększać produkcji, bo wiedzą, że dzięki temu zagospodarowują świetną niszę. Dostarczają na rynek zazwyczaj produkt, który otrzymuje 90 pkt. i więcej w skali Parkera, więc to jest właśnie wino najlepszej jakości, które może stać się aktywem inwestycyjnym” – mówi Bishop. „Część winna portfela w połowie powinna być złożona z aktywów z Bordeaux, spory 10-procentowy udział może być także Burgundii czy Szampanii” – wyjaśnia.

Bishop podkreśla również, że wino to jest aktywo dla cierpliwych inwestorów. „10 lat to jest dobry termin inwestycyjny na rynku wina. Jeśli wytrzymasz z dobrym aktywem winnym w portfelu przez taki okres czasu, to powinno być co najmniej dobrze” – podkreśla ekspert.

Patrick Fisher przekonuje, że w whisky również trzeba inwestować długoterminowo, w horyzoncie co najmniej 5-10 lat. Uważa, że na rynku whisky pojawia się obecnie wiele okazji. „Można inwestować w takie Apple czy Ferrari świata whisky, czyli w butelki Macallan. Ale można też znaleźć bardzo dobre, ale niedowartościowane aktywa, jak Royal Brackla, która jest fantastyczną whisky o której niewielu słyszało” – wskazuje Fisher. „Oczywiście, należy interesować się tylko single maltami, najlepiej takimi z dużą Cask Strength, czyli z dużą mocą beczki, nie mieszaną z innymi” – dodaje ekspert Elite Wine & Whisky.

Fisher podkreśla, że proces wytwarzania whisky jest o wiele bardziej konsystentny i stabilny, niż w przypadku wina. Producenci cask whisky bardzo dbają o jakość procesu produkcji – przekonuje ekspert. „Dlatego nie ma wielkich różnic między rocznikami, czy między beczkami. Możesz otworzyć butelkę wybranej 25-letniej whisky z danej destylarni i ona będzie smakowała tak samo, jak 5-letnia. To powoduje, że inwestowanie w whisky jest prostsze, nie wymaga takiej wiedzy i takiego wysiłku, jak inwestowanie w wino” – wyjaśnia Fisher.

Notowania Rare Whisky Icon 100 Index

whisky

Źródło: Rare Whisky 101
 

Zobacz także: Bitcoin kontra złoto, czyli debata Anthony Scaramucci kontra Peter Schiff

Kalifornia rośnie w siłę i daje zarobić

Bishop zwrócił uwagę na to, że na znaczeniu i na cenie zyskują wina kalifornijskie. „Ja bardzo je cenię, to są jedne z moich ulubionych win. Jeden z najnowszych raportów firmy Liv-Ex pokazał, że rynek także je zaczął doceniać. Wina kalifornijskie wchodzą do ekstraklasy światowej, od tego już nie ma odwrotu i w ciągu 5-10 najbliższych lat wciąż powinny być świetną inwestycją” – mówi ekspert Elite Wine & Whisky. „Obecnie można dopuścić, by wina z Kalifornii stanowiły 10% części portfela złożonej z win inwestycyjnych” – dodaje.

Wedle raportu Liv-Ex, najważniejszym regionem Kalifornii, jeśli chodzi o wino, jest Napa Valley, ale produkty z Ridge Monte Bello i Santa Cruz Mountains dość dynamicznie zyskiwały w ostatnich latach na wartości. Pod koniec 2020 r. na giełdzie Liv-ex było 200 win w obrocie, a średnio w 5 lat zdrożały one o 809%, tymczasem wina włoskie zdrożały w tym okresie średnio o 373%. Od 2003 roku indeks Liv-ex California 50 poszedł w górę o 220%. W tym roku wina kalifornijskie odpowiadają za 7% obrotu na Liv-Ex.

Indeks Liv-ex California 50 na tle innych indeksów cenowych wina

wino

Źródło: Liv-ex
 

Zobacz także: Jak inwestować w wino – wyjaśnia Anthony Zhang, prezes Vinovest

Udostępnij