Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Czym się różnią prawa do akcji (PDA) od akcji zwykłych – wyjaśniamy różnice

Udostępnij

Przy okazji debiutu Gaming Factory pojawia się dużo pytań od początkujących inwestorów czym się różnią prawa do akcji od samych akcji.

Niedawno na rynku głównym zadebiutowała spółka Gaming Factory. Pozyskała od inwestorów 17 mln zł na rozwój. W ramach oferty IPO spółka zaoferowała zarówno akcje zwykłe, jak i nowej emisji reprezentowane tymczasowo przez prawa do akcji (PDA). Na wczorajszej sesji akcje były notowane po około 40 zł, a PDA po około 36 zł czyli 10% niżej.

W związku z tymi faktami początkujący inwestorzy mają mnóstwo pytań. Co to są PDA i po co są emitowane? Czemu ich wycena może różnić się od wyceny akcji? Odpowiadamy.

Zobacz także: Czy można sprzedać zawieszone akcje i rozliczyć je w PIT-38?

Prawa do akcji, czyli tymczasowe akcje

Prawo do akcji (PDA) to prawo majątkowe (papier wartościowy) uprawniające do otrzymania akcji emitowanych przez spółkę. Prawo to można uzyskać w dniu przydziału nowych akcji czyli zakończenia procesu IPO. Wygasa ono z dniem, w którym nowe akcje zostają zarejestrowane w depozycie papierów wartościowych (KDPW). Przykładowo w przypadku Gaming Factory oferta akcji została podzielona na sprzedaż istniejących akcji dotychczasowych akcjonariuszy oraz emisję nowych z których spółka pozyskała kapitał na rozwój. Te akcji dopiero zostaną wyemitowane i zarejestrowane przez Sąd, a następnie przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Aby nie opóźniać niepotrzebnie debiutu, wraz z pierwszym notowaniem istniejących już i dopuszczonych do obroty akcji, dopuszczane są również prawa do akcji, które z czasem po rejestracji przesz KRS i KDPW zostaną zmienione w akcje zwykłe, z takimi samymi prawami jak te które zostały już dopuszczone.

Funkcja PDA polega właściwie na tym aby przyspieszyć sam debiut i poprawić płynność obrotu. Wypełnia ono lukę między datą przydziału, a momentem formalnej rejestracji nowych akcji. Gdy wszystko pójdzie dobrze, to w dniu rejestracji nowych akcji w KDPW PDA z automatu przekształcają się w „zwykłe” akcje.

Co ważne, inwestor ma prawo sprzedania PDA. Podlegają one takiemu samemu obrotowi jak akcje. Czyli prawo do akcji skraca okres zamrożenia gotówki na koncie maklerskim, za którą zakupiono nowe akcje spółki.

Zobacz także: Obowiązkowa dematerializacja akcji spółek od 2020 roku ma przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy

Niebezpieczeństwa i pułapki związane z PDA

Uwaga! Prawa do akcji mają też minusy. Zazwyczaj podczas IPO cena PDA jest niższa od ceny akcji dopuszczonych do obrotu. Te dyskonto wynika z tego, że PDA są traktowane jako akcje niedopuszczone, które z natury są wyceniane nieco niżej. Ta różnica to de facto dyskonto dla inwestora nabywającego papier (PDA), który nie został jeszcze dopuszczony na rynek. W przypadku pierwszej publicznej emisji akcji danej spółki odniesieniem dla ceny prawa do akcji jest cena emisyjna oraz oczekiwana cena rynkowa.

Poza tym w czystej teorii istnieje niebezpieczeństwo, że sąd rejestrowy odmówi dokonania wpisu podwyższającego kapitał zakładowy lub zarząd nie złoży wniosku o podwyższenie kapitału w terminie przewidzianym prawem. Wtedy spółka musi oddać inwestorom pozyskane w IPO pieniądze, ale to oznacza, że tracą oni pozyskany kapitał, który musi zostać zwrócony inwestorom. W tym momencie znikają też PDA. Taka sytuacja praktycznie jednak nigdy nie następuje i o ile pamięć nas nie myli, w historii polskiego rynku kapitałowego nie zdarzył się jeszcze żaden problem z PDA w trakcie IPO.

Zobacz także: Akcjonariusze spółek niepublicznych przestaną być anonimowi. Wszystkie spółki akcyjne będą musiały prowadzić rejestr akcjonariuszy

Udostępnij