Przedstawiciele Unii Europejskiej zaprezentowali spójną strategię w stosunku do Wielkiej Brytanii. Może to oznaczać ponowny wzrost awersji do ryzyka na rynkach.
Jeszcze przed szczytem EU Angela Merkel w parlamencie powiedziała, że „Wielka Brytania nie może mieć przywilejów bez zaakceptowania obowiązków”. Z kolei premier Hiszpanii stwierdził, że „chce procedurę wyjścia”.
Unia wyraźnie też sugeruje, że piłka jest po stronie Wielkiej Brytanii. To Londyn...