Technologia AI nową bańką internetową? Analitycy Goldman Sachs wskazują inne ryzyka
Mija 25 lat od pęknięcia bańki internetowej, która zakończyła okres euforii lat 90. W kontekście obecnych wahań na giełdach, szczególnie w sektorze technologicznym w USA, ekonomiści Goldman Sachs przyjrzeli się analogiom między sytuacją sprzed ćwierć wieku a dzisiejszym rynkiem.
Bańka technologiczna lat 90. była efektem ogromnego entuzjazmu wokół internetu. W latach 1995–2000 indeks Nasdaq wzrósł pięciokrotnie, by następnie, po pęknięciu bańki w marcu 2000 r., stracić ponad 30% w ciągu miesiąca. W kolejnych latach spadki sięgnęły niemal 80%. Upadek takich firm jak Pets.com, Webvan czy eToys pokazał, że model biznesowy oparty wyłącznie na potencjale wzrostu bez realnych przychodów jest nie do utrzymania. Tymczasem tacy giganci jak Amazon czy Google przetrwali i wykorzystali dekadę po bańce do zbudowania trwałych fundamentów swojego biznesu.
Rok | Wydarzenie |
---|---|
1630 | The Tulip Mania in Holland |
1720 | The South Sea Bubble in the UK, and the Mississippi Bubble in France |
1790 | The Canal Mania in the UK |
1840 | The Railway Bubble in the UK |
1873 | The Railway Bubble in the US |
1920 | The Stock Market Boom in the US |
1980 | The Land and Stock Bubble in Japan |
1990 | The Technology Bubble, Global |
2007 | The Housing / Banking Bubble in the US (and Europe) |
Obecny rynek przypomina bańkę sprzed 25 lat?
Goldman Sachs wskazuje na istotne różnice. "Fundamenty sektora technologicznego są obecnie znacznie silniejsze, a wyceny bardziej uzasadnione" – twierdzą analitycy. W latach 90. wskaźnik cena/zysk (P/E) dla Nasdaq przekraczał 200x, podczas gdy obecnie "Magnificent 7" – czołowe spółki technologiczne – mają średni P/E na poziomie 20x. Co więcej, współczesne firmy technologiczne nie tylko osiągają zyski, ale także generują ogromne przepływy pieniężne, co daje im przewagę nad firmami dot-com sprzed dwóch dekad.
Nie oznacza to jednak braku oznak spekulacji. "Podobnie jak w latach 90., mamy do czynienia z przełomową technologią, która wzbudza ogromny entuzjazm – tym razem jest to sztuczna inteligencja" – zauważa raport GS. Inwestorzy masowo lokują kapitał w spółki AI, często windując ich wyceny do nienotowanych wcześniej poziomów. Kluczowe pytanie brzmi: które firmy zdołają przekształcić ten entuzjazm w trwały wzrost przychodów?
Terrific Ten, czyli chińska na odpowiedź na Mag7 w 2025 roku. Chiny wracają na celownik inwestorów
Czego nauczyła nas historia?
Goldman Sachs podkreśla, że cykle technologiczne przebiegają według powtarzalnego schematu:
- Pojawia się innowacyjna technologia o ogromnym potencjale komercyjnym.
- Napływ kapitału powoduje gwałtowny wzrost wycen.
- Tworzy się bańka spekulacyjna, która w końcu pęka.
- Technologia jednak przetrwa i staje się fundamentem nowej gospodarki.
- Rynek konsoliduje się wokół kilku dominujących graczy, a kolejne innowacje napędzają nową falę wzrostu.
Pęknięcie bańki internetowej z 2000 roku wyeliminowało setki firm, ale najsilniejsze – jak Amazon, Google czy Microsoft – przetrwały i zdominowały rynek. Obecnie ich pozycja może być zarówno atutem, jak i zagrożeniem. "Największym ryzykiem dla sektora nie jest bańka, lecz rosnąca koncentracja rynku oraz konkurencja, zwłaszcza ze strony firm z Chin" – ostrzegają analitycy GS. Rozwój sztucznej inteligencji oraz ekspansja chińskich gigantów technologicznych, takich jak Tencent czy Alibaba, może wprowadzić dodatkowe napięcia na globalnym rynku technologicznym.
Media w USA przygotowują amerykanów na kryzys. Masowo radzą jak się przygotować na trudne czasy
Grozi nam powtórka z 2000 roku?
Zdaniem Goldman Sachs, obecny rynek nie jest w stanie bańki, choć wymaga ostrożności. Kluczową różnicą względem 2000 roku są solidne fundamenty spółek technologicznych i ich rzeczywiste zyski. Historia jednak pokazuje, że żadna dominacja nie trwa wiecznie. O ile obecne wskaźniki fundamentalne spółek technologicznych są znacznie lepsze niż w 2000 roku, o tyle rynek pozostaje podatny na euforię inwestorów i dynamiczne zmiany w trendach technologicznych.
Warto również zwrócić uwagę na rosnące ryzyko regulacyjne. Komisja Europejska oraz amerykańska Federalna Komisja Handlu coraz bardziej przyglądają się działalności gigantów technologicznych, co może wpłynąć na ich przyszłe modele biznesowe.
"Sektor technologiczny nie jest obecnie w bańce, ale inwestorzy powinni zachować czujność. Nie wszystkie firmy odniosą sukces w tej rewolucji" – podsumowuje Goldman Sachs. Sztuczna inteligencja może zmienić świat, ale tak jak w przypadku każdej wielkiej technologicznej rewolucji, tylko nieliczni wyjdą z niej jako zwycięzcy.

Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/