Gospodarka Stanów Zjednoczonych mocniejsza niż przewidywano. Najbliższe pół roku zdecyduje, co dalej
W 2022 r. większość analityków przewidywała popadnięcie największej gospodarki świata w recesję. Początek tego roku tylko zdawał się to potwierdzać. A jednak jak na razie USA wychodzi z wszelkich problemów obronną ręką, a jeśli tendencje się utrzymają będzie szansa na to, że w 2024 r. zamiast recesji będziemy świadkami miękkiego lądowania.
Obecne wydarzenia gospodarcze za oceanem stanowią historyczny ewenement. Mimo wszelkich sygnałów zapowiadających recesję, gospodarka Stanów Zjednoczonych dostarcza zaskakująco silnych sygnałów, przeczących przewidywaniom konsensusu analityków. W październiku stopa bezrobocia utrzymała się na podobnym poziomie jak w ciągu ostatnich 2 miesięcy i wzrosła jedynie o 0,1 p.p. do 3,9%.
Największy rajd na akcje amerykańskich spółek od 2 lat. Fundusze hedgingowe wracają na parkiet
Ogromny deficyt podporą gospodarki
Pod koniec 2022 r. dominowało przekonanie o nadchodzącej recesji. Kryzys bankowy z marca w połączeniu z odwróceniem się krzywej rentowności obligacji tylko zdawało się ten scenariusz podpierać. Jednakże na razie gospodarka Stanów Zjednoczonych wcale nie pada na kolana, a analitycy dopatrują się dwóch głównych powodów takiego stanu rzeczy.
Pierwszy stanowi ogromny napływ pieniędzy na rynek wynikający z rozszerzenia wydatków fiskalnych pod rządami administracji Bidena. Z najnowszych danych opublikowanych przez rząd USA wynika, że deficyt budżetowy wyniósł w 2023 r. 1,695 bln $ (+23% r/r). Jest to największy deficyt od czasów napędzanego kryzysem pandemicznym roku 2021, kiedy to deficyt wyniósł 2,78 bln $. Jednocześnie, nie licząc 2021 r., to największy deficyt w historii Stanów Zjednoczonych.
Analitycy widzą już pierwsze sygnały, które mogą zmusić rząd USA do ograniczenia wydatków. Jeżeli taki scenariusz się sprawdzi, gospodarkę podpartą dotąd rządowymi inwestycjami czeka spowolnienie o ile nie zostanie ona wspomożona prywatnymi inwestycjami. Te jednak są mocno ograniczone otoczeniem wysokich stóp procentowych.
Drugą podporą gospodarki USA okazał się boom związany ze sztuczną inteligencją i produkcją mikroprocesorów. Dzięki ustawie wymuszającej przeniesienie produkcji kluczowych elementów tej technologii do granic Stanów Zjednoczonych firmy rozbudowują kluczową infrastrukturę, dokładając się do umocnienia gospodarki. Pytanie pozostaje, jak trwałą zmianą w produktywności okaże się rozwój sztucznej inteligencji.
Dwa scenariusze na nadchodzący rok
Indeks aktywności gospodarczej w USA w obecnym cyklu swój szczyt odnotował w grudniu 2021 r. Odczyty za październik stanowią najwyższe wartości w historii licząc 23 miesiące od szczytu cyklu. Trajektoria, jaką obiera gospodarka Stanów, historycznie była mniej więcej tak mocna jedynie przed kryzysem z 2008 r.
Z tego miejsca analitycy z Saxo Banku spodziewają się jednego z dwóch scenariuszy na najbliższy rok. W pierwszym wariancie gospodarka USA będzie stopniowo spowalniać i wejdzie w recesję jeszcze przed 2 połową 2024 r. W takim scenariuszu efektem ubocznym może być kryzys zadłużeniowy i płynnościowy, wynikający z najbardziej agresywnej polityki wydatkowej od II wojny światowej.
Drugi wariant zakłada, że silny rynek pracy pozwoli zaabsorbować otoczenie wysokich stóp procentowych i utrzyma realny wzrost płac. Tym samym konsumenci dalej pozostaną silni, co doprowadzi do „miękkiego lądowania”. To oznaczałoby pierwszy w historii przypadek tak dużego spowolnienia nie zakończonego recesją. W tym scenariuszu efektem ubocznym byłoby wzmocnienie dynamiki inflacji, co sprawiłoby, że rentowność obligacji USA wybiłaby jeszcze wyższe poziomy i utrzymała je przez dłuższy czas.
WeWork na skraju bankructwa. Spółka złożyła wniosek o upadłość