Złoto przełamuje 4 000 USD. Zdaniem analityków to sygnał zmiany paradygmatu.
Nieustanny rajd złota wkroczył na nieznane terytorium: w handlu azjatyckim cena spot po raz pierwszy przebiła 4 000 USD za uncję. Dynamika nie dotyczy wyłącznie złota. Od początku roku kruszec zyskał blisko 52%, a srebro i platyna wzrosły odpowiednio o 64% i 86%. Pallad, choć mniej popularny, dołożył niemal 50%. Ta szeroka rotacja w stronę metali szlachetnych sugeruje zmianę sposobu, w jaki inwestorzy definiują bezpieczeństwo i przechowują wartość.
Cena złota z kolejnymi rekordami. 8 spółek wydobywczych, które wyprzedzają metal i rynek
Zmiana psychologii, nie tylko stóp i dolara
„Przekroczenie poziomu 4 000 USD nie jest jedynie wynikiem oczekiwań dotyczących stóp procentowych lub osłabienia dolara. Odzwierciedla ono raczej głębszą zmianę w psychologii inwestorów i globalnych przepływach kapitałowych” - podkreśla Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców w Saxo Banku. W jego ocenie rośnie znaczenie aktywów materialnych pozbawionych ryzyka kontrahenta, a rynek coraz wyraźniej kwestionuje dotychczasowe filary zaufania. „Wzrost ceny złota powyżej 4 000 USD może zatem symbolizować coś więcej niż tylko kolejną cykliczną hossę. Może on oznaczać zbiorową rewizję pojęć zaufania, suwerenności i tego, co naprawdę oznacza 'bezpieczeństwo'. W tym sensie rynek nie tylko kwestionuje stary porządek - być może już wycenia nowy”.
Notowania złota wraz z prognozami są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Bańka AI na horyzoncie? Goldman Sachs wyjaśnia, co naprawdę ciągnie rynek
Efekt Chin i przepływy instytucjonalne
Źródeł ruchu należy szukać w długotrwałych przepływach kapitałowych. Banki centralne dodają ponad 1 000 ton złota rocznie, a inwestorzy – od zamożnych gospodarstw domowych po duże instytucje – przenoszą środki do fizycznego złota i funduszy ETF opartych na kruszcu. Kluczowa jest tu rola Chin: przy słabnącym rynku nieruchomości lokalne gospodarstwa domowe coraz częściej traktują złoto jako podstawowe aktywo ochronne. Struktura chińskiego rynku – import jest jednokierunkowy, a re-eksport ograniczony – powoduje stałą absorpcję globalnej podaży i usztywnia rynek międzynarodowy. Po przerwie świątecznej na tamtejszym rynku terminowym powrót handlu był postrzegany jako kolejny test nastrojów, a analizy wskazywały, że start kontraktów z około 6% wzrostem mógł nadać nowy impuls globalnemu obrotowi.
Technika kontra struktura
Z technicznego punktu widzenia rynek jest rozgrzany – miesięczny RSI przekroczył 90 po raz pierwszy od lat 80., co zwykle sygnalizuje krótkoterminowe przegrzanie. W okolicach 4 100–4 150 USD może pojawić się opór i realizacja części zysków, a konsolidacja w przedziale 3 800–3 900 USD pozwoliłaby „schłodzić” rynek bez naruszania trendu. Strukturalnie jednak złoto pozostaje wciąż niedoważone w portfelach względem akcji i obligacji, co zostawia pole do dalszych napływów, jeśli zmienność długu i walut będzie postrzegana jako przejaw systemowej niepewności.
Prognozy dla cen złota 2025. Goldman Sachs wyznacza nowy cel do końca roku w najnowszym raporcie
Metale „nadrabiające”
Na tle nagłówków o złocie przyspiesza srebro, które inwestorzy coraz częściej prowadzą w kierunku rekordu sprzed kilkunastu lat, oraz platyna – beneficjent ograniczeń podażowych i tańsza alternatywa względem złota. Relacja cen złota do platyny gwałtownie spadła z poziomów z wiosny w kierunku średniej z ostatniej dekady, sugerując przestrzeń do dalszej normalizacji. Pallad z kolei, po latach słabości, notuje oznaki stabilizacji i najmocniejsze tygodniowe odbicie w całym koszyku metali szlachetnych.
Dywersyfikacja to nie moda, lecz konieczność
„W obliczu głębokich zmian w globalnym systemie finansowym, doświadczeni inwestorzy, zamiast polegać wyłącznie na jednym rodzaju aktywów, poszukują szerokiej gamy bezpiecznych zasobów - od złota, przez platynę, po srebro i pallad. Te zmiany pokazują, że obecne 'bezpieczne' aktywa to już nie tylko te, które tradycyjnie były uznawane za stabilne, ale także te, które odpowiadają na nowe zagrożenia i zmieniające się układy geopolityczne. Dążenie do dywersyfikacji to teraz kluczowy sposób na zarządzanie ryzykiem w coraz bardziej nieprzewidywalnym świecie finansów” - komentuje Aleksander Mrózek, Manager ds. relacji z kluczowymi klientami regionu CEE w Saxo Banku.
Co dalej?
W krótkim terminie rynek może przeplatać epizody zmienności z fazami schłodzenia, ale utrzymanie trendu wspiera zestaw czynników strukturalnych: zakupy banków centralnych, utrzymujący się popyt z Chin i stały napływ środków do funduszy ETF. Jeśli – jak wskazuje Hansen – inwestorzy coraz wyraźniej łączą politykę z finansami, to argument na rzecz aktywów bez ryzyka kontrahenta pozostaje silny. Hossa na złocie coraz bardziej przypomina zmianę paradygmatu niż zwykły cykl.
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/

