Jesienny chłód dopada rynki finansowe. Obligacje i główne indeksy światowe we wrześniu na czerwono
Wrzesień okazał się ciężkim okresem dla giełd na całym świecie. Deklaracje banków centralnych zapowiadające przedłużenie otoczenia wysokich stóp procentowych, a także widmo uderzenia inflacji wynikającej z rosnących cen ropy naftowej przyniosły obniżki na wszystkich głównych rynkach akcji oraz obligacji.
Wrzesień zwykle okazuje się miesiącem słabszych wyników, jednak w tym roku ciężko oprzeć się wrażeniu, że typowe dla pierwszego miesiąca jesieni obniżki zostały wzmocnione przez kiepskie sygnały z ochładzającej się pod wpływem zacieśniania polityki pieniężnej gospodarki.
Rynek USA z najgorszym wynikiem
Globalnie rynek akcji obsunął się we wrześniu 2023 r. o 4,4%. Oznacza to, że spadek w tym miesiącu wzrósł w porównaniu do sierpnia, kiedy to globalny indeks akcji obniżył się o 2,6%. Co więcej analitycy z Saxo Banku podkreślają, że żaden z głównych indeksów akcji na świecie nie zakończył września na plusie.
Najgorzej poradziły sobie Stany Zjednoczone. Tam indeks S&P 500 stracił 4,9% wartości. Choć FED nie zdecydował się na podwyższenie stóp procentowych, jego narracja dalej pozostaje jastrzębia, a z wypowiedzi jego przedstawicieli można wywnioskować utrzymanie się na rynkach otoczenia wysokich stóp procentowych na dłużej. Problemy wynikające z drogiego pieniądza pogłębione zostały przez rosnące ceny ropy naftowej, które mogą zwiastować kolejne uderzenie inflacji. Tym samym wzrastają wśród inwestorów obawy o utrzymanie się popytu konsumenckiego, ze względu na osłabiającą się ich siłę nabywczą.
Indeks MSCI Europe mierzący rynek akcji w Europie poradził sobie nieco lepiej niż w poprzednim miesiącu i mimo pokonania amerykańskiego indeksu, też zakończył wrzesień na minusie wynoszącym 1,6%. W regionie powoli zaczyna osłabiać się inflacja, którą dalej zwalcza EBC, podnosząc stopy procentowe. Jednocześnie Bank Anglii i Szwajcarski Bank Narodowy zaskakująco zdecydowali się utrzymać stopy procentowe we wrześniu na tym samym poziomie. Również nad Starym Kontynentem wisi widmo inflacji spowodowanej cenami ropy, a do tego mierzy się on z problemami gospodarczymi Niemiec, a także ciężką fiskalną sytuacją Włoch.
Osłabiający się globalny wzrost gospodarczy stworzył presję na azjatycki eksport, co w szczególności odczuły takie gospodarki, jak Korea Południowa oraz Tajwan. To wpłynęło na spadki również na indeksie azjatyckim (-2,9%) mimo że indyjska gospodarka zakończyła wrzesień na plusie.
Rynki wschodzące poprawiły swój wynik w porównaniu do poprzedniego miesiąca, kiedy to obniżyły się o 6,4%. Wrzesień zakończyły one na 2,8% minusie. W ich przypadku, poza ryzykami wynikającymi z wysokich cen ropy, w szczególności niepokoi umocnienie się dolara.
Biden podpisuje kluczową ustawę, która ratuje USA przed kryzysem w rządzie
Sektory defensywne nie obroniły się przed spadkami
Kiepskie otoczenie dla rynku akcji widać w prawie każdym sektorze. Jedynym wyjątkiem jest sektor energetyczny, który na wysokich cenach ropy mocno zyskuje i tym samym kontynuuje wzrosty czwarty miesiąc z rzędu, zamykając wrzesień na 2,5% plusie.
Poza energetyką trzy pozostałe sektory defensywne zanotowały spadki. Sektor opieki zdrowotnej stracił 3,4%, branża podstawowych dóbr konsumenckich spadła o 5,6%, a sektor użyteczności publicznej zanotował obniżkę o 5,8%. Najgorzej we wrześniu prezentowały się sektory IT (-6,8%) oraz nieruchomości (-6,9%).
Obligacje na minusie
Również obligacje zakończyły ten miesiąc na minusie. Globalny indeks obligacji stracił 1,72%. Rosnący niepokój inwestorów i wpływ wysokich stóp procentowych widać na indeksie obligacji korporacyjnych, który zanotował 1,87% spadek, tym samym osiągając gorszy wynik od obligacji rządowych.
Zarówno wśród rynków wschodzących, jak i na rynku amerykańskim widać coraz mocniej rosnącą rentowność obligacji, która odbija się na zwiększającym się koszcie kapitału oraz na spadających cenach papierów wartościowych. 10-letnie obligacje amerykańskie osiągnęły najwyższy poziom rentowności od kryzysu z 2008 r.