Przejdź do treści

Partner serwisu
Saxo Bank

Sukces YouTube nie równoważy rekordowych nakładów Alphabetu na AI i infrastrukturę
Kategorie

Sukces YouTube nie równoważy rekordowych nakładów Alphabetu na AI i infrastrukturę

Udostępnij

Na papierze to był bardzo dobry kwartał. Alphabet, właściciel Google’a, przebił oczekiwania zarówno pod względem przychodów, jak i zysków. Reklama w wyszukiwarce rośnie szybciej niż kwartał wcześniej, chmura wystrzeliła, a YouTube wciąż jest maszynką do monetyzacji pokolenia ekranów.

Alphabet zaskakuje wynikami kwartalnymi i ogłasza skup akcji o wartości 70 miliardów dolarów

A jednak – coś zgrzyta. Akcje Alphabetu nie poszybowały po prezentacji wyników, choć wzrost zysków i przychodów był bezdyskusyjny. Dlaczego? Bo siła, jaką firma pokazała, ma swoją cenę. I ta cena niepokoi.

Po pierwsze, Alphabet zamierza w 2025 roku wydać 85 miliardów dolarów na inwestycje kapitałowe – o 10 miliardów więcej niż deklarował jeszcze trzy miesiące temu. Po drugie, inwestorzy wciąż nie są przekonani, czy Google naprawdę jest liderem wyścigu AI, czy tylko desperacko doskakuje do odjeżdżającego pociągu.

Google nie powiedziało ostatniego słowa. Dlaczego warto jeszcze trzymać akcje Alphabetu

Reklama wraca do formy. Ale czy na długo?

Po raz pierwszy od kilku kwartałów segment Search – fundament potęgi Alphabetu – zanotował wyraźne przyspieszenie. Przychody z wyszukiwania wzrosły o 12% rok do roku, wobec 10% wzrostu w pierwszym kwartale. Analitycy zastanawiają się jednak, czy ten trend jest trwały.

Mark Mahaney z Evercore ISI zauważa, że wzrost Search był lepszy niż oczekiwano, ale zadaje pytanie, które coraz częściej wybrzmiewa w notatkach analitycznych: czy to jednorazowy zryw, czy długofalowy zwrot?

Z drugiej strony David Heger z Edward Jones wskazuje, że Google odnosi wymierne korzyści z wdrażania rozwiązań AI, takich jak Performance Max – platformy do automatycznego zarządzania kampaniami reklamowymi. Jego zdaniem to właśnie te narzędzia zwiększają skuteczność reklamodawców i nakręcają cały segment.

YouTube napędza przychody Alphabet. AI nowym polem bitwy technologicznych gigantów

AI: pozycja lidera czy gracz drugiego szeregu?

Nie brakuje opinii, że Alphabet spóźnił się na AI party. Według analityka Bernsteina, Marka Shmulika, firma wskoczyła dziś na „AI crazy train” – czyli inwestuje agresywnie, ale nie wiadomo, czy nie za późno. Alphabet próbuje nadgonić konkurencję – przede wszystkim OpenAI i Microsoft – wydając miliardy na centra danych i infrastrukturę.

Jason Helfstein z Oppenheimera uważa jednak, że Alphabet ma szansę zostać „zwycięzcą AI”. Jego zdaniem wzrost Google Cloud i monetyzacja AI Overviews w wyszukiwarce (które generują podobne przychody jak klasyczne wyszukiwania) to dowód na to, że firma nie tylko inwestuje, ale już dziś zaczyna zbierać owoce.

Z kolei Colin Sebastian z Baird przypomina, że ta siła „ma swoją cenę”. Wyższe wydatki inwestycyjne i koszty amortyzacji będą ciążyć na marżach w 2025 i 2026 roku. Dla inwestorów to nie tylko kwestia wiary w AI – ale twardego pytania o zwrot z kapitału.

Chmura w ofensywie, YouTube nie zawodzi

Google Cloud był w tym kwartale jednym z najmocniejszych punktów sprawozdania. Przychody segmentu sięgnęły 13,6 miliarda dolarów, rosnąc aż o 32% rok do roku. Liczba kontraktów powyżej 250 mln dolarów się podwoiła, a miliardowe umowy już dziś dorównały całorocznemu wynikowi z 2024.

YouTube – niegdyś „startup w konglomeracie” – dziś coraz mocniej umacnia się jako globalna platforma medialna. Wzrost przychodów reklamowych na poziomie 13% to efekt nie tylko lojalności widzów, ale też zmian w nawykach konsumpcji treści. Jak zauważył Sundar Pichai: „Pokolenie wychowane z YouTube na urządzeniach mobilnych, dziś coraz częściej ogląda swoich ulubionych twórców na dużym ekranie.”

Alphabet nie spełnia prognoz przychodów, najjaśniejszy wciąż YouTube. Spółka zwiększa nakłady na AI

CapEx: 85 miliardów powodów do niepokoju

Nowa prognoza inwestycji kapitałowych – 85 miliardów dolarów w 2025 roku – budzi obawy. To nie tylko rekord w historii spółki, ale i sygnał, że Alphabet gra dziś o przyszłość w trybie „all-in”. Dla porównania: Meta również zwiększyła swoje capeksy w tym roku, ale Alphabet idzie krok dalej – sugerując, że w 2026 roku ta kwota będzie jeszcze wyższa.

To rodzi pytania: czy inwestycje w AI i infrastrukturę zwrócą się na tyle szybko, by nie uderzyć w marże? Czy Google utrzyma tempo monetyzacji AI, zanim pojawi się presja z innych stron – regulacyjnych, technologicznych, rynkowych?

Amerykańska prasa bije na alarm, że Nasdaq przypomina gorączkę 1999 roku

Waymo, dolary i antitrust

Waymo, autonomiczna usługa taxi Alphabetu, pozostaje na razie w sferze „marzeń przyszłości”. Działa już w pięciu miastach USA, przejechała ponad 70 mln mil z pasażerami i testuje kolejne rynki – w tym Nowy Jork i Filadelfię. Ale segment Other Bets, w którym się znajduje, przyniósł w tym kwartale stratę 1,2 miliarda dolarów.

Warto też pamiętać, że Alphabet stoi przed potencjalnie trudnym rozstrzygnięciem – wyrokiem w sprawie antymonopolowej dotyczącej wyszukiwarki Google. Spodziewany jest on między sierpniem a wrześniem i może stać się katalizatorem dalszych zmian – również w Europie, która od dawna patrzy na dominację Google’a z rosnącym sceptycyzmem.

Akcje Alphabetu są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem

Donald Trump i jego polityka, a rynki finansowe i inwestorzy. Wnioski po pierwszych miesiącach prezydentury

Alphabet: lider, który musi grać ostrożnie

Ostatecznie Alphabet pokazał siłę. Ale pokazał ją w momencie, gdy inwestorzy patrzą nie tylko na wyniki – ale przede wszystkim na to, ile kosztuje ich utrzymanie.

Z europejskiej perspektywy ta historia jest więcej niż ciekawa. Dotyczy globalnych standardów konkurencyjności, kierunku rozwoju cyfrowej infrastruktury, przyszłości reklamy internetowej, a pośrednio – także naszej prywatności, prawa i rynku pracy. Alphabet nie tylko zarabia połowę swoich przychodów poza USA – on kształtuje krajobraz, w którym działają nasze firmy i konsumenci.

Dlatego warto się przyglądać nie tylko temu, czy Alphabet zarabia – ale także jak to robi. I czy ma wystarczająco dużo paliwa, by dowieźć te miliardy do realnych przewag konkurencyjnych.

Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/

Udostępnij