Kategoria:
Audyt mający ustalić opóźnienie budowy polskiej elektrowni jądrowej złapał…opóźnienie
W styczniu premier Donald Tusk ogłosił, że przeprowadzany jest audyt w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), mający określić, czy harmonogram budowy pierwszej elektrowni atomowej jest realny. Wyniki audytu miały zostać ogłoszone w kwietniu, ale tak się nie stało.
Atomowy audyt miał zakończyć się w kwietniu
Na początku marca Maciej Bando, wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, podczas programu "Jeden na Jeden" na antenie TVN24, zapowiedział, że trwa szczegółowy przegląd dokumentów i umów dotyczących budowy elektrowni jądrowej. Przegląd ten ma na celu ocenę, czy wyznaczona na 2033 rok data oddania do użytku pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce jest możliwa do zrealizowania. „Obecnie trwa przegląd dokumentów i umów. Myślę, że skończymy ten przegląd za ok. 6 tygodni,” podkreślił wtedy Bando. Sprawa dotyczy tzw. audytu w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe, które nadzorują budowę pierwszej elektrowni atomowej w kraju.
Zobacz także: Rozwój elektrowni atomowych może czekać taki sam los jak CPK. Rząd nie jest pewny czy powstanie druga siłownia jądrowa?
Natomiast w drugiej połowie kwietnia, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Miłosz Motyka, wskazał w rozmowie z Wzielonejstrefie.pl, że audyt przeprowadzany w Polskich Elektrowniach Jądrowych jest niezbędny do dokonania rzetelnej analizy harmonogramu, szczególnie w kontekście opóźnień, jakie występowały za poprzednich rządów. „Poprzedni rząd nie dotrzymywał terminów (...) Myślę, że ta inwestycja potrzebuje zmian w zakresie harmonogramu i finansowaniu,” zaznaczył wtedy Motyka.
Co więcej, Motyka ujawnił, że największym wyzwaniem pozostaje finansowanie projektu. W rozmowie z portalem Wzielonejstrefie.pl, polityk potwierdził, że trwają intensywne negocjacje z amerykańskimi partnerami. „Negocjujemy finansowanie atomu po wyborze partnera projektu. Nie jest to sytuacja komfortowa dla spółki i obecnego rządu,” podkreślił sekretarz stanu w MKiŚ.
Narastający chaos wokół daty oddania elektrowni atomowej
W maju politycy nie wypowiadali się o samym audycie, ale dotykali obszaru, który audyt ma zbadać.
Minister przemysłu Marzena Czarnecka, która przejęła kompetencje nadzoru nad energetyką jądrową, poinformowała, że uruchomieniu pierwszej elektrowni nastąpi do 2040 r., a prezes rządowej spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, Leszek Juchniewicz wskazał na 2035 r. Tymczasem formalnie w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej nadal widnieje 2033 r.
Po tym zamieszaniu, które wiceminister Bando nazwał „pewnymi napięciami wynikającymi z braku komunikacji, politycy przestali żonglować datami. W przestrzeni publicznej pojawiła się w zasadzie jedynie data wylania pierwszego betonu w projekcie budowy elektrowni jądrowej tj. 2028 r.
W kwestii audytu zapadła jednak głucha cisza.
Zobacz także: Zamknięte spotkanie w hotelu Bristol. Amerykanie chcą mieć 200 GW mocy w atomie - Polska kluczowa w ich planach
Co z tego wynika?
Narastający chaos dotyczący harmonogramu budowy elektrowni jądrowej może niepokoić. Najwyraźniej politycy nie dysponują dziś jednoznaczną odpowiedzią na temat daty oddania pierwszej siłowni. Może to wynikać z różnych przyczyn np. trudności dotyczących budowy sensownego finansowania projektu.
Co prawda w maju podczas posiedzenia sejmowej Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, wiceminister Bando stwierdził, że „podczas nieformalnych rozmów Komisja Europejska zaaprobowała polski wybór partnera technologicznego przy projekcie, mimo braku konkurencyjnego postępowania”, ale do tej pory nie ma żadnej oficjalnej informacji na temat tego jak KE spogląda na kwestie finansowania budowy siłowni jądrowej w Polsce.
Zarówno opracowany przez PEJ model biznesowy jak i model finansowania inwestycji nie są publicznie znane i nie były szeroko konsultowane. Wbrew zapisom PPEJ nie jest planowane znaczne (do 49%) zaangażowanie kapitałowe wybranego dostawcy technologii. W takich warunkach ciężko o jednoznaczne pokazanie wyników audytu PEJ i wskazanie daty oddania do użytku elektrowni jądrowej w Polsce.
Tymczasem mimo licznych niewiadomych dotyczących pierwszej siłowni do końca roku rząd powinien wskazać drugą lokalizację w ramach rządowego projektu budowy elektrowni jądrowych…