Przejdź do treści
Kategorie

[ANALIZA] Perspektywy gazu ziemnego jako „paliwa przejściowego”. Błękitne paliwo będzie obecne w Europie także po 2050 r.

Udostępnij

Najnowsze analizy pokazują, że konsumpcja gazu ziemnego na świecie będzie w nadchodzących dekadach szybko rosnąć, a surowiec pozostanie istotnym paliwem dla energetyki po 2050 r. W Unii Europejskiej perspektywy błękitnego paliwa są gorsze, ale również będzie ono obecne w gospodarkach Wspólnoty w drugiej połowie tego stulecia.


Paliwo przejściowe. Ile potrwa „okres przejściowy” dla gazu?

Gaz ziemny, zwany w unijnym żargonie „paliwem przejściowym”, to surowiec, który jest obecnie niezbędny dla sprawnego funkcjonowania europejskiej energetyki. Przede wszystkim wykorzystuje go na wielką skalę energetyka i przemysł, a poza tym „błękitne paliwo” pełni rolę systemowego stabilizatora źródeł OZE, ponieważ spalające go turbiny mogą pracować z dużą zmiennością w trybie ciągłym. 

Z drugiej strony gaz ziemny nie jest obojętny dla klimatu, mimo, że jego emisyjność jest dużo mniejsza niż w przypadku węgla. To dlatego to źródło energii jest zajadle atakowane przez lobby związane z producentami technologii nisko bądź zeroemisyjnych. 

W tym kontekście warto zastanowić się nad przyszłością błękitnego paliwa. Jaki jest realny horyzont jego wykorzystywania na świecie i w Europie?

Rośnie popyt na gaz. Kluczowy będzie rok 2025

Styczniowy raport International Energy Agency (IEA) zwraca uwagę na wzrost popytu na gaz, spowodowany przewidywaniami chłodniejszej zimy w 2024 r. i spadającymi cenami tego surowca (obecnie na TTF Dutch cena za MWh wynosi 25 euro, czyli tyle co przed wybuchem kryzysu energetycznego). 

W 2023 roku światowy popyt na błękitne paliwo zwiększył się o 0,5%, a odpowiadały za to rynki w Chinach, Ameryce Północnej, Afryce i na Bliskim Wschodzie.  Tylko Europa odnotowała spadek zużycia gazu ziemnego. 

Prognozy IEA na 2024 rok sugerują dalszy wzrost popytu o 2,5 proc. w 2024 r. 

Jednak prawdziwy powrót boomu na gaz powinien nastąpić w 2025 r. To właśnie wtedy powinny zacząć funkcjonować opóźnione terminale LNG w Stanach Zjednoczonych, które w 2023 r. odpowiadały za zmniejszenie dynamiki wzrostu eksportu gazu skroplonego do 3,5 proc., podczas gdy w latach 2016-20 średni wzrost wynosił 8 proc.

Wszystkie scenariusze zakładają wzrost popytu na gaz do 2035 r.

Jak podkreśla styczniowy raport firmy doradczej McKinsey, „we wszystkich scenariuszach przewiduje się, że światowe zapotrzebowanie na gaz wzrośnie po 2030 r., a całkowity przewidywany wzrost wyniesie od 10 do 15 proc. Nawet w scenariuszach szybszej dekarbonizacji oczekuje się wzrostu do 2040 r.” 

Kluczowa będzie ostatnia dekada przed prognozowanym osiągnięciem przez Unię Europejską tzw. neutralności emisyjnej w 2050 r. Według McKinsey „po 2035 r. zapotrzebowanie na gaz może się znacznie różnić  w zależności od przyjętego scenariusza. W wariancie maksymalnym wzrośnie w latach 2035 - 2050 r. pomiędzy 15 a 30 proc., a w minimalnym spadnie o nawet 20 proc.”

Można więc z pełną odpowiedzialnością przyjąć, że w Europie branża gazowa będzie z powodzeniem funkcjonować do 2050 r., a być może nawet dłużej. Natomiast na świecie z pewnością jeszcze długo po roku 2050. 

Unijne plany dotyczące gazu ziemnego

Unia Europejska określiła sposób w jaki będzie przekształcany rynek gazu ziemnego. Błękitne paliwo ma być stopniowo zastępowane wodorem i biometanem. 

Nowe regulacje dotyczące rynku wodoru mają być formalnie przyjęte na początku 2024 r. i wprowadzą jednolite zasady funkcjonowania gazów odnawialnych i naturalnych we Wspólnocie. 

Do września 2024 r. ma zostać utworzona Europejska Sieć Operatorów Sieci Wodorowych (ENNOH) wraz z certyfikowanymi operatorami sieci w państwach członkowskich. ENNOH będzie odpowiedzialny za nadzór nad centralną platformę internetową od października 2026 r., zapewniając uczestnikom rynku wodorowego informacje niezbędne do dostępu do sieci wodorowej. 

W 2028 r. ENNOH utworzy dziesięcioletni plan rozwoju sieci wodorowej na terenie UE.

Do 2031 zostanie wypracowana polityka taryfowa dla wodoru.

Planuje się również kompleksową organizację funkcjonowania sieci wodorowych w UE od stycznia 2033 r., z uwzględnieniem nieskrępowanego dostępu stronom trzecim do infrastruktury.

2049 r. ma być rokiem, w którym nie będą już zawierane w UE umowy długoterminowe na dostawy na gaz ziemny. Nadal będą na nim jednak funkcjonować spoty, co pokazuje, że mimo presji regulacyjnej i zastępowania błękitnego paliwa gazami neutralnymi klimatycznie, jego całkowita eliminacja do 2050 r. nie jest przewidywana.

Co z tego wynika?

Dostępne analizy pokazują, że konsumpcja gazu ziemnego na świecie będzie w nadchodzących dekadach szybko rosnąć, a surowiec pozostanie istotnym paliwem dla energetyki po 2050 r. Niektóre scenariusze wskazują wręcz na wzrost a nie spadek konsumpcji błękitnego paliwa do połowy tego stulecia, mimo narastającego kryzysu klimatycznego.
W Unii Europejskiej perspektywy gazu są gorsze, a polityka klimatyczna bardziej restrykcyjna niż na świecie, ale również na Starym Kontynencie błękitne paliwo będzie obecne w gospodarkach Wspólnoty po 2050 r. 

Udostępnij