Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Orlen kontraktuje ropę z BP w okresie niskich cen na rynkach. „Docelowo to powinno mieć wpływ na ceny paliwa”

Udostępnij

Orlen podpisał umowę na dostawy ropy naftowej ze złóż na Morzu Północnym z koncernem BP. Chodzi o wolumen ponad 6 mln ton surowca w ciągu roku jej obowiązywania (to około 15 proc. rocznego zużycia grupy).


Orlen stawia na ropę z Morza Północnego

Pierwszy tankowiec z ropą przypłynie do Naftoportu w Gdańsku w trzecim kwartale roku. Podejmowane działania są kontynuacją dywersyfikacji dostaw surowca, prowadzonej przez Orlen na przestrzeni ostatnich pięciu lat. Obecnie 100 proc. ropy naftowej trafia do Polski z kierunków innych niż rosyjski, m.in. z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego, a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej.

Koncern już na początku wojny w Ukrainie, jako jedna z pierwszych firm w Europie, zrezygnował z importu rosyjskiej ropy drogą morską, mimo że embargo na takie dostawy wprowadzono dopiero w grudniu 2022 r. Z kolei w pierwszym kwartale tego roku Orlen nie przedłużył kontraktu z Rosnieft oraz wypowiedział umowę firmie Tatnieft, co umożliwiło całkowitą rezygnację z dostaw rosyjskiej ropy do Polski. Tymczasem jeszcze w 2013 r. aż 98 proc. surowca przerabianego w Płocku stanowiła rosyjska ropa.

Alert legislacyjny: ważne zmiany przepisów dla właścicieli stacji gazu ziemnego

Po co Orlenowi nowy kontrakt?

Baryłka Brent kosztuje obecnie 74 USD podczas gdy rok temu było to 118 USD. Z tej perspektywy to bardzo korzystny moment na zawarcie rocznego kontraktu z BP. Jej relatywnie duży wolumen powinien mieć wpływ na finalną cenę produktów i paliw, co jest nie bez znaczenia dla rynku krajowego.

Ponadto Orlen zastępując dostawy z Rosji (Rosnieft, Tatnieft) kupnem ropy od Saudi Aramco stara się nie powielać błędów z przeszłości i szuka również innych atrakcyjnych dostawców. Chodzi o to by nie zastępować jednego dominującego kierunku kontraktacji – innym. Choć to oczywiście kwestia wtórna wobec aspektu cenowego. Rynek naftowy jest silnie zdywersyfikowany i bezpieczny – chodzi tu nie tylko o ujęcie globalne, ale także krajowe.

Niewykluczone, że zawarta umowa z BP jest wstępem do zacieśniania więzi tego koncernu z Orlenem. Szczególnie naturalne wydaje się inicjowanie nowych projektów upstreamowych na szelfie norweskim, gdzie polska grupa chciałaby istotnie zwiększyć wydobycie gazu (i przy okazji ropy) do 2030 r. Warto wspomnieć, że BP jest partnerem PGNiG, wchodzącej w skład Orlenu, w Norwegii.

Rosja może wstrzymać dostawy LPG do Polski uderzając przedwyborczo w rolników. Tymczasem kluczowy terminal LPG w Gdyni może wstrzymać działalność

Co z tego wynika?

Orlen kontynuuje proces dywersyfikacji i optymalizacji kosztowej. Podpisany kontrakt z BP należy oceniać pozytywnie, ponieważ ma to miejsce w okresie drastycznego obniżenia cen ropy. Wolumen umowy jest na tyle duży, że powinien istotnie wpłynąć na przyszłe ceny produktów Orlenu.

Świetne wyniki kwartalne Orlenu – pomogła synergia z przejętym PGNiG

Udostępnij