Rosyjski gaz nadal problemem dla Europy. „Kluczowy czynnik niepewności cenowej”
Przyszłość tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę pozostaje jednym z kluczowych czynników niepewności dla europejskich cen gazu, mimo że kontynent przygotowuje się do nadchodzącej zimy z niemal pełnymi magazynami.
SUBSKRYBUJ NASZ NEWSLETTER LEGISLACJI EUROPEJSKIEJ.
Wygasająca umowa tranzytowa i groźba przerwania dostaw
Obecna umowa na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, która w ubiegłym roku zapewniała dostawy na poziomie 15 mld m3, wygasa z końcem tego roku. Dla porównania, całkowita konsumpcja gazu w Unii Europejskiej wynosiła w tym samym czasie 295 mld m3. Ukraina zapowiedziała, że nie zamierza przedłużać umowy, co rodzi pytania o przyszłość dostaw rosyjskiej gazu do Europy.
Ponadto istnieją obawy, że przepływy gazu mogą zostać przedwcześnie wstrzymane w związku z nasilającymi się walkami w obwodzie kurskim w Rosji, gdzie znajduje się kluczowy punkt tranzytowy gazu na Zachód tj. Sudża. Przerwanie dostaw zdaniem części ekspertów (np. cytowanego przez Reutersa Patricka Pouyanne, prezes TotalEnergies) mogłoby wywołać chaos na europejskim rynku gazowym, który już teraz zmaga się z niestabilnością cenową.
Malejący udział rosyjskiego gazu w dostawach do UE
Po wybuchu wojny na Ukrainie Unia Europejska podjęła zdecydowane kroki w celu zmniejszenia swojej zależności od rosyjskiego gazu. Według danych unijnych, udział rosyjskiego gazu dostarczanego do państw członkowskich przez gazociągi spadł z 40 procent w 2021 roku do zaledwie 8 procent w 2023 roku. Unia Europejska zwróciła się w stronę alternatywnych źródeł energii, w tym zwiększenia importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) z krajów takich jak USA czy Katar.
Mimo tych wysiłków, całkowity udział rosyjskiego gazu w imporcie do UE wciąż pozostaje znaczący. Po uwzględnieniu LNG, rosyjski gaz stanowił 15 procent całkowitego unijnego importu w ubiegłym roku. Co więcej, Rosja stała się drugim co do wielkości dostawcą LNG do UE, sprzedając 15,5 mln ton skroplonego gazu ziemnego w 2023 roku, co stanowiło 16 procent całkowitych dostaw LNG do Unii. To oznacza wzrost o 40 procent w porównaniu z rokiem 2021.
Sankcje UE na rosyjski LNG – ograniczenia i kompromisy
W kontekście tych zmian Unia Europejska stara się także uszczelnić reżim sankcyjny, aby ograniczyć import rosyjskiego LNG. 24 czerwca br. UE przyjęła 14. pakiet sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej, który skupia się na uszczelnianiu dotychczasowych ograniczeń, m.in. przez kontrolę eksportu towarów podwójnego zastosowania oraz nakładanie restrykcji na podmioty z krajów trzecich, aby zapobiec obchodzeniu sankcji.
Obostrzenia dotyczące rosyjskiego LNG mają jednak ograniczony charakter ze względu na brak szerokiego konsensusu politycznego wśród krajów unijnych. Wprowadzone rozwiązanie — zakaz reeksportu rosyjskiego LNG przez unijne porty — stanowi kompromis między państwami członkowskimi, które domagają się pełnego embarga na rosyjski gaz skroplony a tymi, które się temu sprzeciwiają z uwagi na obawy o stabilność dostaw i cenę surowca.
Wprowadzenie zakazu reeksportu rosyjskiego LNG należy postrzegać jako próbę częściowego rozwiązania impasu i odpowiedź na zastrzeżenia zgłaszane przez europejskie firmy. Mimo powtarzanych deklaracji o całkowitym odejściu od zakupu gazu z Rosji do 2027 roku, dalsze sprowadzanie LNG z Rosji wskazuje na brak jednoznacznego konsensusu w Brukseli i wyzwania związane z wdrażaniem sankcji w praktyce.
Szczególnie duże ilości rosyjskiego LNG importują Francja, Hiszpania i Belgia, które łącznie odpowiadały za 87 procent importu LNG do Unii w 2023 roku. Z dostaw rurociągowych korzystają natomiast nadal m.in. Austria i Węgry.
Perspektywy na przyszłość
Pomimo pewnego optymizmu związanego z zapełnieniem europejskich magazynów gazu, niepewność związana z tranzytem gazu przez Ukrainę oraz brak nowych, stabilnych źródeł dostaw oznacza, że europejski rynek gazu pozostanie wrażliwy na wszelkie zmiany. Unia Europejska, starając się ograniczyć swoją zależność od Rosji, może napotkać kolejne wyzwania związane z koniecznością zabezpieczenia alternatywnych dostaw energii, stabilizacji cen oraz poszukiwania nowych partnerów handlowych w nadchodzących latach.
Polska jest bezpieczna
W kontekście dużej niestabilności europejskich rynków gazowych, warto podkreślić, że po odcięciu się od dostaw gazu z Rosji w 2022 roku Polska podjęła szereg działań, aby wzmocnić swoje bezpieczeństwo energetyczne. Kluczowym elementem strategii było zakończenie budowy i uruchomienie gazociągu Baltic Pipe, który umożliwia import gazu ziemnego z Norwegii przez Danię do Polski.
Gazociąg Baltic Pipe, oddany do użytku we wrześniu 2022 roku, ma przepustowość 10 mld m3 gazu rocznie, co stanowi znaczącą część krajowego zapotrzebowania. Dodatkowo, Polska zwiększyła swoje zdolności importowe gazu skroplonego (LNG) przez rozbudowę terminalu LNG w Świnoujściu, który obecnie może przyjmować około 6,2 mld m3 gazu rocznie, z planami dalszej rozbudowy.
Polska także zintensyfikowała współpracę z innymi krajami europejskimi w celu dywersyfikacji źródeł energii. Zawarto nowe kontrakty z dostawcami z USA, Kataru i innych krajów, które oferują konkurencyjne warunki dostaw LNG. Równocześnie, Polska wzmocniła infrastrukturę gazową, budując nowe połączenia międzysystemowe z sąsiednimi państwami, takimi jak Litwa i Słowacja, co umożliwia zwiększenie wzajemnych dostaw i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Te działania, wraz z rozbudową krajowych magazynów gazu, które mogą pomieścić około 3,2 miliarda metrów sześciennych gazu, oraz dużym wydobyciem własnym, znacząco zwiększyły bezpieczeństwo energetyczne kraju i jego odporność na ewentualne przerwy w dostawach.