Bitcoin realizuje odbicie zdechłego kota. 3 powody dlaczego obecne wzrosty na BTC to najprawdopodobniej pułapka
Wszystko wskazuje na to, że notowania bitcoin oraz innych kryptowalut realizują klasyczny scenariusz „odbicia zdechłego kota”. Przemawia za tym utrzymujące się niskie zainteresowanie tematyką kryptowalut w internecie, małe obroty na giełdach kryptowalut i słabość akcji spółek związanych z tym rynkiem.
Jeśli rzeczywiście widzimy odbicie zdechłego kota na BTC, to oznacza, że prędzej czy później nastąpi powrót do spadków na rynku kryptowalut. A obecne wzrosty mogą zostać wykorzystane jako okazja do ewakuacji z rynku inwestorów, którzy zostali nim skuszeni w szczycie euforii.
Zobacz także: Kurs bitcoin i innych kryptowalut ostatnio mocno zwyżkuje, ale spółek które miały zarabiać na blockchain i BTC już nie
Kryptowaluty wcale nie takie niezwykłe
Rynek kryptowalut, wbrew temu co się wydaje wielu jego fanom, wcale nie jest taki niezwykły (za wyjątkiem wielkiej zmienności). To co się na nim dzieje, to wielokrotnie powtarzające się na innych rynkach w przeszłości układy i scenariusze. Klasycznym przykładem tego podobieństwa było zachowanie BTC w połowie zeszłego roku. Poprzez analogię do innych rynków z przeszłości widać było, że pomimo znacznej przeceny kurs Bitcoin szykuje się do prawdziwego załamania. Teraz zachowanie BTC wykazuje wszystkie symptomy formacji „zdechłego kota”, która zapowiada powrót do spadków, a nawet docelowe przebicie minimów z końca 2018 roku.
Zobacz także: Bitcoin w przededniu prawdziwego krachu. Cena może spaść jeszcze o 70%
3 powody dlaczego obecne wzrosty na Bitcoin i kryptowalutach to pułapka
Odbicie zdechłego kota czyli (z ang. Dead Cat Bounce) to klasyczna formacja kontynuacji spadków. Jej nazwa nawiązuje do praw fizyki. Jeżeli wyrzucimy dowolny przedmiot przez okno z odpowiednio dużej wysokości (np. martwego kota), to po kontakcie z ziemią odbije się. To wynika po prostu z dynamiki spadków. Zwyżka nie może jednak zmieniać faktu, że kot jest martwy i nie umie latać, więc powrót na ziemię jest nieunikniony.
Notowania BTCUSD lata 2017 - 2019
Formacja Dead Cat Bounce (DCB), zakłada, że granicą przy której kurs „martwego instrumentu”, po tym jak wypadł z okna, powinien zawracać są okolice 50% ostatniej przeceny. Właśnie do tego poziomu dotarło obecnie BTC i tutaj - zgodnie z klasyczną analizą techniczną - powinny zacząć się problemy. Przy tych poziomach zazwyczaj pojawia się bowiem wzmożona podaż ze strony inwestorów, którzy zaangażowali się w daną inwestycję w okolicach szczytu euforii i chcą minimalizować straty. To wynika psychologii i wielu pułapek na jakie jest narażony umysł inwestorów. Celem inwestorów znajdujących się w takiej sytuacji jest sprzedać wszystko co kupili, uratować ile się da i zapomnieć o inwestycji na zawsze. Taki scenariusz może się zacząć właśnie realizować na kryptowalutach.
Oto trzy powody, które przemawiają za tym, że kryptowaluty na czele z Bitcoin są właśnie w takiej sytuacji.
Powód 1. Zainteresowanie Bitcoin i BTC jest dalekie od rekordów
Szczyt zainteresowania kryptowalutą Bitcoin przypadł według Google Trends na okres górki notowań z końca 2017 roku.
To wtedy na rynek masowo trafiali nowi inwestorzy i kupowali Bitcoina oraz inne kryptowaluty. Jak łatwo się domyślić, to oni wywindowali cenę i są obecnie na stracie. Trwające mocne wzrosty przy dużo niższym zainteresowaniu w google oznaczają, że zwyżka na BTC nie przyciąga nowych inwestorów. Tymczasem prawdziwa hossa zawsze potrzebuje nowych inwestorów i jeżeli nie może ich przyciągnąć, to się kończy. Tym bardziej, że na rynku kryptowalut mamy duże grono inwestorów z dużymi stratami, którzy tylko czekają, aby wyjść z rynku i będą stanowić dodatkowy nawis podażowy dla rynku.
Zobacz także: Prognozy dla BTC na drugą połowę 2019. 0 lub 28 000 USD – tyle może być wart Bitcoin według ekspertów
Powód 2. Wzrosty na BTC odbywają się na niskich obrotach
Drugi powód jest tak naprawdę pochodną pierwszego. Klasyczna analiza techniczna mówi, że w zdrowym trendzie wzrostowym każda fala w górę odbywa się na rosnących obrotach, które są efektem rosnącej ceny nominalnej instrumentów i napływających inwestorów.
Tymczasem ostatnie dane z Blockchain.com pokazują, że obroty na giełdach kryptowalut, pomimo silnej zwyżki w górę na BTC, praktycznie nie drgnęły. To oznacza, że w praktyce nie można ufać takim zwyżkom. Wyceny rynkowa kryptowaluty nie jest potwierdzona przez odpowiednio dużą liczbę inwestorów i transakcji. Jeżeli nie ma handlu, to nie cena nie jest wiarygodna. To potwierdza również dany z google trends, że na rynku kryptowalut brakuje nowych inwestorów, którzy stanowiliby paliwo nowej hossy.
Powód 3. Akcje spółek związanych z branżą kryptowalut nie wykazują euforii
Ostatni powód przemawiający za tym, że należy sceptycznie podchodzić do obecnych wzrostów na bitcoin i innych kryptowalutach jest najważniejszy. Jeżeli na jakimś rynku trwa hossa, to najlepszą inwestycją aby na niej zarobić, są akcje spółek związanych z tą branżą. Notowania spółek związanych z daną branżą są w związku z tym dobrym barometrem oceniającym jej przyszłość. W przypadku rynku kryptowalut i bitcoin są to akcje Nvidia producenta kart graficznych i innych akcesoriów wykorzystywanych na rynku kryptowalut oraz Square, aplikacja twórcy Twittera która umożliwia płatności BTC i innymi kryptowalutami.
Notowania Bitcoin (góra), Nvidia (środek) i Square (dół) lata 2017 - 2019
Jak widać, notowania obydwu spółek nie reagują euforycznie na ostatnie ożywienie na kursie bitcoina. Zarówno Nvidia, jak i Square, znajdują się poniżej swoich maksimów, pomimo silnych wzrostów na kryptowalucie. To oznacza, że inwestory giełdowi są sceptyczni co do trwałości obecnych wzrostów i perspektyw ożywienia na rynku kryptowalut, i co się z tym wiąże perspektyw rosnących zysków dla spółek notowanych na giełdzie.
Niskie obroty na rynku kryptowalut, małe zainteresowanie bitcoinem w internecie i sceptycyzm inwestorów giełdowych zaangażowanych w spółki związane z kryptowalutami sprawia, że należy z dużą dozą ostrożności podchodzić do obecnych wzrostów a BTC. Rynek kryptowalut jak na razie nie dokonał nic niezwykłego i obecne odreagowanie przypomina formację Dead Cat Bounce, która zazwyczaj zapowiada powrót do trendu spadkowego.