Już w poniedziałek debiut zarządzającej wierzytelnościami spółki GetBack. Jej prezes Konrad Kąkolewski w rozmowie z nami tryskał optymizmem. Zapytaliśmy ekspertów o ich odczucia, co do pierwszego dnia notowań – czy zakończy się on na zielono? Okazało się, że nastroje i przewidywania są raczej stonowane, m.in. z uwagi na okres wakacyjny.
Spółka windykacyjna GetBack przydzieliła wszystkie 40 mln oferowanych papierów (indywidualnym inwestorom przypadło 3 mln akcji), z czego 20 mln to nowe walory. Cena ostateczna papieru w ofercie wyniosła 18,5 zł, czyli wartość IPO sięgnęła 840 mln zł. Kapitalizacja spółki na początku 1 sesji wyniesie około 1,85 mld zł.
Kiedy Debiut GetBack? Już w poniedziałek, 17 lipca. Do obrotu mają trafić wszystkie akcje wraz z prawami do akcji
Czy to będzie szczęśliwy dzień dla inwestorów, którzy objęli papiery GetBack? Prezes spółki Konrad Kąkolewski nie ma wątpliwości, że tak:
Oczekujemy udanego debiutu akcji Getback na GPW. Sytuacja na rynkach finansowych jest, moim zdaniem, dobra i sprzyja pozytywnemu rozpoczęciu naszej przygody z giełdą. Ponadto, biorąc pod uwagę cenę akcji w IPO i nasze wyniki oraz plany rozwoju zaprezentowane inwestorom podczas oferty publicznej, uważam, że jesteśmy dla nich atrakcyjną spółką. Mam również nadzieję, że redukcja zapisów inwestorów w ofercie publicznej będzie kolejnym czynnikiem wpływającym na ich zainteresowanie akcjami Getback po debiucie giełdowym. Wszystko to powinno, moim zdaniem, przełożyć się na nasze notowania w pierwszym i kolejnych dniach po debiucie
Zapytaliśmy o to samo rynkowych ekspertów, oto co nam powiedzieli:
Jak wypadnie debiut GetBack według Sebastiana Buczka (prezes Quercus TFI)?
Zakładamy wstępnie, że debiut GetBack będzie na lekkim plusie, prawdopodobnie do 10 proc. Cena w IPO na poziomie dolnych widełek była dość atrakcyjna. W dłuższym okresie ważne będzie to, czy spółce uda się przekonać do siebie szerokie grono inwestorów. To się udało Krukowi, który jest liderem branży, i to jest jego duży sukces. Ważnym elementem w kontekście dalszych notowań GetBack będzie też ustabilizowanie działalności biznesowej po okresie bardzo dynamicznego rozwoju.
Zobacz także: Cena akcji GetBack ustalona na 18,5 zł. Duża redukcja daje szansę na udany debiut
Piotr Kwestarz ( redaktor działu IPO w Strefie Inwestorów) zwraca uwagę na redukcję
Debiut Dino Polska pokazał, że duża spółka może bardzo dobrze rozpocząć swoją przygodę na GPW. Kluczowe znaczenie, w krótkim terminie, będzie miała faktyczna wielkość redukcji zapisów na akcje GetBack, która objęła zarówno polskich jak i zagranicznych inwestorów instytucjonalnych. Jeżeli spółka wpuściła do swojego akcjonariatu szerokie grono inwestorów i przydzieliła im mniej akcji niż zadeklarowali, to będą starali się dokupywać do portfela papiery podczas pierwszych sesji i debiut może rozpocząć się na kilkunastoprocentowym plusie. Potem kurs będzie już podążał w rytm publikowanych wyników finansowych.
Zobacz także: Analiza IPO GetBack: Czy warto kupić akcje debiutującej spółki?
Co o debiucie GetBack myśli Tomasz Wyłuda (menedżer Zespołu Doradztwa i Analiz Biura Maklerskiego ING Banku)?
Oferującym akcje Getback jest Haitong Bank. Zwykle to właśnie na oferującego inwestorzy indywidualni, w przypadku nieudanego debiutu, zrzucają odpowiedzialność. To, czy debiut będzie udany, w dużej mierze zależeć będzie właśnie od aktywności Haitong Banku.
Debiutowi z pewnością będą sprzyjać dość dobre nastroje, które pozostały jeszcze po pierwszej fali wzrostowej na początku roku. To ważne, ponieważ w przeszłości były debiuty bardzo dobrych spółek, które nie zakończyły się udanie ze względu na słabszą koniunkturę.
Ustalona ostateczna cena sprzedaży akcji (18,50zł) jest blisko 30 proc. niższa od ceny maksymalnej. To z jednej strony daje potencjał do wzrostów na debiucie, z drugiej natomiast sygnalizuje, że popyt ze strony instytucji jest raczej słaby.
Okres wakacyjny dodatkowo będzie potęgował niepewność. Wielu inwestorów jest mniej aktywnych w lipcu i sierpniu, co widać po obrotach na GPW. Przy niższej płynności mogą powstać większe anomalie cenowe.
Debiut GetBack skomentował też Adrian Mackiewicz (analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych)
W mojej opinii debiut GetBack może wypaść neutralnie. Z jednej strony cena w ofercie została ustalona na poziomie 18,5 zł, czyli jest ponad 30 proc. niższa od ceny maksymalnej, co stwarza dużą przestrzeń do zwiększenia zaangażowania przez inwestorów po redukcji. Z drugiej strony za nami duże IPO Dino Polska, a przed nami oferta Play, której wartość może przekroczyć 5 mld zł (w momencie przygotowywania komentarza nie została jeszcze opublikowana cena w ofercie), a to rodzi pytanie o pozostały wolny kapitał.
Nie pomoże też okres wakacyjny – szczególnie po ostatnich sesjach widać marazm na polskiej giełdzie.
Poza tym wydaje się, że udane debiuty są przeprowadzane po cenie maksymalnej. Dobrym przykładem może tu być wspomniana spółka Dino Polska – inwestorzy instytucjonalni kupowali akcje po cenie o 1 zł wyższej niż cena maksymalna, a od debiutu w kwietniu kurs akcji zyskał już prawie 50 proc. Inny przykład to Maxcom – w tym przypadku cena ostateczna była o 24 proc. niższa od ceny maksymalnej, a na debiucie prawa do akcji zamknęły się na minusie. Są to oczywiście tylko dwa bieżące przykłady i nie należy robić z nich reguły, ale oddają one aktualne nastroje.
Widać więc wyraźnie, że eksperci nie są hurraoptymistyczni jeśli chodzi o prognozy dla debiutu GetBack. Konkludując, jeśli pierwszy dzień notowań na GPW walor zamknie na kilkuprocentowym plusie, to inwestorzy nie będą mieć absolutnie żadnych powodów do narzekania. Ale czy tak będzie? Dowiemy się już w poniedziałek!
Zobacz także: Analitycy wyceniają akcje GetBack nawet na 54% powyżej ceny w IPO
