Drogie niczym mieszkanie w Polsce | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Paweł Biedrzycki
17 lut 2015, 17:45

Drogie niczym mieszkanie w Polsce

Drogie niczym mieszkanie w PolsceŚrednia cena metra kwadratowego mieszkania w centrum Warszawy to około 2,4 tys. euro. W porównaniu do rekordowo drogiej Genewy, gdzie za metr kwadratowy mieszkania w centrum trzeba zapłacić średnio 14,5 tys. euro wydaje się to niewiele. Niestety tak się jedynie wydaje. Jeżeli odniesiemy ceny mieszkań do średnich zarobków to czar pryska. Ceny mieszkań w Polsce są wciąż drogie, żeby nie powiedzieć bardzo drogie.

Kryzys ekonomiczny trwa na świecie od przynajmniej 2008 roku. Wywołało go pęknięcie bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości w USA, która narastała przez wiele lat. W tym samym czasie, zwłaszcza w latach 2004 – 2008, mocno rosły też ceny nieruchomości w Polsce. Ciekawostką jest jednak to, że pomimo tego, że kryzys ekonomiczny dotarł również do Europy i Polski, ceny mieszkań w największych Polskich miastach od szczytowych wycen nie straciły mocno na wartości. Przekonajmy się, czy w porównaniu do innych europejskich miast jest u nas drogo, czy tanio.

Tabela 1: Cena m2 mieszkania w centrum poszczególnych miast źródło: Numbeo.com
Tabela 1: Cena m2 mieszkania w centrum poszczególnych miast źródło: Numbeo.com

Według serwisu Numbeo, który jest największym na świecie serwisem zbierającym od swoich użytkowników dane o miastach na świecie, w gronie 193 monitorowanych miast Europy średnia cena metra kwadratowego mieszkania w centrum Warszawy oscyluje w okolicy 2,4 tys. euro (około 10 tys. zł). W rankingu cen nasza stolica zajmuje 106 miejsce.

Najdroższymi miastami w Europie, w cenach netto, jest Geneva, Londyn, Zurich, gdzie za metr kwadratowy mieszkania w centrum trzeba zapłacić ponad 10 tys. euro (Tabela 1). Nieco taniej jest w Paryżu, Rzymie czy Mediolanie. Z dużym wydatkiem, bo ponad 6 tys. euro, należy się liczyć, kupując mieszkanie w Moskwie.

W gronie polskich miast, według danych Numbeo, najtaniej zakupić mieszkanie można w Katowicach, za 970 euro za m2. We Wrocławiu metr kwadratowy kosztuje około 1750 euro, a w Lublinie 1350 euro. Ogólnie rzecz biorąc, patrząc na rynek mieszkań w Polsce od tej strony, trudno postawić tezę, że jest drogo.

Ile lat Polak musi oszczędzać na mieszkanie?

Obiektywnie jednak patrząc, sama cena mieszkania nic nie mówi, o tym czy jest drogo czy tanio. Aby to ocenić, należy odnieść koszt mieszkania (mediana) do średniej wartości (mediany) dochodu, jakie gospodarstwo domowe może przeznaczyć na konsumpcję, inwestycje lub oszczędności. Dzieląc koszt zakupu takiego mieszkania przez roczny, średni dochód otrzymujemy informację ile lat musi pracować gospodarstwo domowe danego regionu, aby zakupić mieszkanie (cena przez roczny dochód rozporządzany).

Patrząc na Polski rynek mieszkaniowy z takiego punktu widzenia, ceny mieszkań w centrum Polskich miast już nie prezentują się tak atrakcyjnie. Można nawet powiedzieć, że w stosunku do średnich dochodów, są bardzo drogie.

Tabela 2: Wskaźnik ceny do dochodu mieszkań w centrum poszczególnych miast Europy źródło:/Numbeo.com
Tabela 2: Wskaźnik ceny do dochodu mieszkań w centrum
poszczególnych miast Europy źródło: Numbeo.com

Według danych z Numbeo najdroższym miastem, ze wszystkich monitorowanych w Europie, jest Burnemouth, gdzie przeciętne gospodarstwo domowe musi odkładać przez ponad 25 lat, aby kupić mieszkanie w centrum. Jest to jednak znany i popularny kurort wypoczynkowy w Anglii i to raczej nie dziwi. Na drugim miejscu, z wartością 24 znajduje się Rzym. Potem w rankingu pojawia się cała seria miast z Ukrainy, Rosji i Białorusi. W pierwszym momencie może to dziwić, ale po dłuższym zastanowieniu można dostrzec przyczynę. Jest tak ze względu na bardzo wysokie nierówności społeczne. Przeciętnego mieszkańca Białorusi, czy Ukrainy, a nawet Rosji na niewiele stać, a co dopiero mówić o mieszkaniu w centrum.

Drogo jest również w Paryżu i Londynie, gdzie przeciętny mieszkaniec musi na mieszkanie w centrum odłożyć odpowiednio równowartość średnich dochodów z 17 i 16 lat. Ciekawostką jest to, że polskie miasta w takim zestawianiu wypadają znacząco inaczej niż w przypadku rankingu cen netto za metr kwadratowy. Warszawa znajduje się bowiem w rankingu na 57 miejscu, tuż przed Madrytem. Przeciętne gospodarstwo domowe w Warszawie na mieszkanie w centrum musi przeznaczyć około 11,5 swoich rocznych dochodów. Wyżej, bo na 46 miejscu, znajduje się Kraków, gdzie wskaźnik wynosi 12,3. Taniej, a nawet dużo taniej jest w takich miastach jak Dublin, Bruksela, Frankfurt, szwajcarskie Berno czy Dusseldorf. Tam wystarczy odpowiednio 4 - 6 średnich rocznych dochodów rozporządzanych, aby zakupić mieszkanie w centrum.

Odnosząc poszczególne wartości polskich miast do średniej wartości wskaźnika, który dla wszystkich 182 monitorowanych miast wyniósł 11,11, można stwierdzić, że ceny mieszkań w centrach polskich miast oscylują gdzieś wokół średniej. Jeżeli jednak odrzucimy takie, zawyżające statystykę, kraje jak Rosja, Ukraina czy Białoruś to średnia wynosi już 9,5. Jedynie Szczecin i Katowice znajdują się poniżej tej wartości.

Na koniec pozostaje zadać pytanie. Dlaczego w Polsce nieruchomości są wciąż tak drogie? Czy jest to efekt tego, że wszyscy chcą w nich mieszkać, jak ma to miejsce w przypadku Rzymu, Paryża czy Londynu, czy jest to bardziej efekt nierówności społecznych, jak to ma miejsce na Ukrainie, Rosji czy Białorusi. A może są inne powody takiego stanu rzeczy, jak perspektywa szybkiej poprawy warunków w przyszłości?

P.S. Osobiście mam kilka tropów, ale jeżeli ktoś ma jakieś sugestie i uwagi na ten temat, to oczywiście proszę o komentarz.

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.