Kurs franka przebił kolejny ważny poziom. Szwajcarska waluta kosztuje już 4 zł
Jeszcze w lipcu kurs franka przebijał barierę 3,85 zł, a teraz przyszedł czas na kolejny ważny poziom. Szwajcarska waluta jest już najdroższa od ponad 2 lat i kosztuje ok. 4 zł. Od kilku miesięcy frank szwajcarski znajduje się w trendzie wzrostowym, a to oczywiście nie sprzyja kredytobiorcom walutowym. Ponadto, Biuro Informacji Kredytowej poinformowało, że w Polsce jest ponad 450 tys. kredytów zaciągniętych we franku szwajcarskim.
Napięta sytuacja na arenie międzynarodowej ma największy wpływ na obecny kurs franka. Mowa tutaj o ostatnio zapowiedzianych przez Donalda Trumpa cłach na kolejne towary z Chin. Również obniżenie stóp procentowych przez Fed czy ostatnie dane gospodarcze z USA umacniają szwajcarską walutę. Inwestorzy coraz bardziej chronią się przed możliwym spowolnieniem gospodarczym.
- Wzrost awersji do ryzyka w związku z eskalacją konfliktu handlowego USA-Chiny pcha kapitał w kierunku bezpiecznych przystani. Ponieważ USA są stroną konfliktu, przy rosnącym ryzyku zmiany polityki kursowej Białego Domu rynek unika bezpośredniej ucieczki w kierunków najpopularniejszej w innych warunkach bezpiecznej przystani, czyli w USD. EUR ma swoje obciążenie w oczekiwaniach na luzowanie polityki EBC, co pozostawia tylko JPY i CHF jako wygodne kierunki lokowania kapitału. Ale tak skoncentrowany popyt oznacza nasilenie trendów aprecjacyjnych – komentuje Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.
Kurs CHF/PLN
Zobacz także: Frank szwajcarski najwyżej od dwóch lat. Kurs wybił się górą z gigantycznej konsolidacji
Siła franka szwajcarskiego
Helwecka waluta jest obecnie najwyżej od 2017 roku. W ostatnich dniach cena za jednego franka wahała się jeszcze od 3,94 zł do 3,97 zł. Przebicie kolejnej bariery, jaką jest poziom 4 zł właśnie nastąpił. Ze względu na występujące napięcia na arenie międzynarodowej inwestorzy powracają do tzw. bezpiecznej przystani, jaką jest CHF.
- Oczekujemy, że w średnim terminie zbiór czynników ryzyka nasilających aprecjację CHF zmniejszy się, co pozwoli na odreagowanie. W międzyczasie jest jednak realne, że kolejne epizody zawirowań na rynkach finansowych będą ciągnąć franka wyżej. Możemy sobie wyobrazić scenariusz, w którym EUR/CHF tąpnie do 1,07, co by wystrzeliło kurs CHF/PLN do 4,05. Po drodze SNB będzie zmuszony interweniować, aby ten trend zatrzymać. Jednak końcowy skutek zderzenia tych dwóch sił (determinacja SNB, trwałość presji) jest trudny do oszacowania – wskazuje Konrad Białas z TMS Brokers.
Ostatnio największy wpływ na podbicie ceny franka szwajcarskiego miała decyzja Donalda Trumpa o wprowadzeniu kolejnego cła na towary z Chin. Ma ono obowiązywać od września i będzie wynosić 10% na produkty o wartości 300 mld USD. Prezydent USA po raz kolejny zaostrza wojnę handlową z Chinami, choć wciąż zapowiadane są rozmowy pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem (na wrzesień tego roku). Również Trump oskarża swojego rywala o manipulowanie walutą.
Zobacz także: Kurs dolara najwyżej od 2 lat. Tweet Donalda Trumpa stanął na drodze dalszym wzrostom amerykańskiej waluty
Powracający problem frankowiczów
Umocnienie się szwajcarskiej waluty nie sprzyja znów kredytobiorcom frankowym. Po ponad dwóch latach cena franka znów wraca na wysoki poziom, co oznacza większe raty kredytów. Jak poinformowało Biuro Informacji Kredytowej, obecnie mamy w Polsce ponad 450 tys. kredytów we franku, co przekłada się na kwotę ponad 102 mld zł.
Źródło: BIK
Zobacz także: Na koniec II kw. '19 było 458,83 tys. kredytów w CHF – BIK
Kredyty we frankach szwajcarskich stały się problemem społecznym, a kredytobiorcy masowo pozywają banki, które stosują nieuczciwe indeksacje. W takiej sytuacji możliwe są dwa rozwiązania – stwierdzenie nieważności umowy lub przewalutowanie ze stawką LIBOR.
Votum to firma odszkodowawcza, która oferuje pomoc frankowiczom w zakresie odzyskiwania nadpłaconych rat. Jak podkreśla jej prezes Bartłomiej Krupa, prowadzi ona już około 1400 spraw sądowych przeciwko bankom.
- Obecnie mamy blisko 1400 spraw frankowych w postępowaniu sądowym, a pierwsze już zakończyły się z korzyścią dla naszych klientów. Obserwując orzecznictwo sądów i tempo napływu spraw, wydaje się, że założenie 50 mln zł przychodów z segmentu pomocy frankowiczom w 2020 roku jest jak najbardziej realne – powiedział prezes Votum w rozmowie ze Strefą Inwestorów.